Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Inwestycja o wartości drugiego Iveco
Chodzi mi po głowie założenie wysokotonowych, bo mam jakieś do zabudowy z osobówki, ale nie mam pomysłu jak je zamontować (ani czasu, żeby to zrobić). Te Twoje widzę, że stand alone?

Tak, choć zaraz za nimi w słupkach są kratki na oryginalne tweetery i można było je tam włozyć, ale by grały na szybę, a nie środek.

Jest sukces
Pierwszy trzeźwy Sylwester od jakiś 17stu lat.

Chyba kolejna poprzeczka w życiu przeskoczona.

Najlepszego na nowy rok! Aby był lepszy od poprzedniego!

Nie piję już 30 dni...
... ale nie pod rząd.

Cytuj:

Pierwszy trzeźwy Sylwester od jakiś 17stu lat.

Mój chyba 3 albo 4 z rzędu.

Cytuj:

Jest sukces
Pierwszy trzeźwy Sylwester od jakiś 17stu lat.

Chyba kolejna poprzeczka w życiu przeskoczona.

Najlepszego na nowy rok! Aby był lepszy od poprzedniego!

Powodzenia na nowej drodze życia. Ja jak 4lata temu w sylwestra postanowiłem nic nie wypić to tak zleciało do tej pory w trzeźwości

Ja się za wziąłem we wrześniu, miałem małą przerwę na urodziny żony w październiku, ale to mnie tylko uświadomiło, że wybór był dobry....

Jak to zaskoczy, to będę chciał wyeliminować słodkie.
Ale to cholerstwo jest "cinszkie" do zwalczania, chyba wolałbym kolejny raz fajki rzucić.

Ja tam czasami sobie wypije piwo... bezalkoholowe.
To jest najmocniejszy trunek jaki spożywam.
Całe 1%

Matkobosko… nie wiedziałem, że mam tylu znajomych LGBT

Cytuj:

Matkobosko… nie wiedziałem, że mam tylu znajomych LGBT

Bycie pijakiem już nie jest modne...

Cytuj:

mam tylu znajomych

A oni wiedzą?

Cytuj:

Matkobosko… nie wiedziałem, że mam tylu znajomych LGBT

Jakby co to ja tylko w Sylwestra nie piję

Ja ogólnie rzadko pije, nie liczę piwa do obiadu jak już się pauzę zaczyna, bo wiadomo, że piwo to nie alkohol. Wódke się wypije raz na pół roku, a upić się tak do nieprzytomności to nie pamiętam nawet kiedy tak miałem...

Piwo to taki sam alkohol jak wódka

Ja bym polemizował nad kwestią mody alkoholowej, patrząc na to co się dzieje np. szerokim Internecie, to nie pijący są passe.

Czyli w tej grupie śmiało mogę się nazywać alkoholikiem

Mnie też nie ciągnie do % jedynie zimne do kolacji latem . Najlepszego dla wszystkich W 2025 roku .

Cytuj:

Czyli w tej grupie śmiało mogę się nazywać alkoholikiem

Możesz sobie tłumaczyć, że póki nie wynosisz z domu fantów żeby zamienić na wódę i nie stoisz pod sklepem prosząc "kierowników" o 2 złote, to nie jesteś

Coś wygląda, że niepostrzeżenie zrobiło się to forum emerytów i rencistów.
Jak przeczytam, że część kolegów spędziła kolejnego Sylwestra słuchając radia Maryja, to chyba sam posypię głowę popiołem i w jutowym worku ruszę do Lichenia.

Ja też na trzeźwo witałem nowy rok(sytuacja rodzinna i chęć kopnięcia w dupę 2024)
ciekawe doświadczenie
zauważyłem natomiast że sporo kierowców influencerów już w trasy pognało na sylwestra i z roku na rok widzę coraz więcej chętnych.

Jak już o trzeźwym sylwku to przynajmniej nie byłem sam, ale ja na robocie spędziłem ten wieczór