[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
Warto spróbować czy odpuścic?? - Strona 2 - wagaciezka.com - Forum transportu drogowego



Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 07 kwie 2011, 21:31
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 wrz 2007, 0:35
Posty: 693
GG: 0
Samochód: wrotki
Lokalizacja: NSZ

Cytuj:
Cytuj:
w każdym transporcie kierowca jest odpowiedzialny za powierzony mu towar.
Tylko, że na dystrybucji tego towaru jest duuuuużo. Nie wspomnę już o wszędobylskim złodziejstwie...


Kwestia dobrego zorganizowania (się samego).

_________________
NIE-POMPIARZ


Post Wysłano: 07 kwie 2011, 21:45
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 paź 2008, 13:45
Posty: 944
Samochód: MERCEDES ACTROS MPIII 1844
Lokalizacja: Siedlce

Może i tak, tylko za nim ktoś nowy zacznie się organizować to mocno po dupie dostanie.

W ogóle jak ja zobaczyłem co jest na dystrybucji to nigdy nie pójdę tam jeździć. Nie zamierzam się płaszczyć przed magazynierem i zwracać uwagi na jego humory. Wielkich panów strugają. Szkoda nerwów.


Post Wysłano: 07 kwie 2011, 21:48
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 sty 2011, 21:18
Posty: 22
GG: 5000263
Lokalizacja: Łuków Śląski k/Rybnika

Po pierwsze kolego ja nie stękam,tylko grzecznie pytam co o tym myślą bardziej doświadczeni kierowcy, co w tym siedzieli lub siedzą czy dałbym sie wykorzystać czy to jest norma.Po drugie ok moge mieć 20 rozładunków ale w różnych miejscowościach.Tak że wiecej jeżdże niż chodze z towarem.Wg Mnie, to co Mi oferowali to mało ma wspólnego z przyjemnością jazdy za kółkiem.Bo jak mam mieć płacone od km, to jestem w plecy skoro sie kręce po jednej miejscowości i robie 20km w ciągu 6-8godz :/ Po trzecie bd szukał dalej, bo chce jeżdzić i może sie trafi to, co Mi będzie odpowiadać bo robić coś na siłe, niema sensu...


Post Wysłano: 07 kwie 2011, 21:54
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Może i tak, tylko za nim ktoś nowy zacznie się organizować to mocno po dupie dostanie...
to się nazywa dobór naturalny: słabsi odpadają, mocniejsi idą dalej.
jak brakuje uporu, samozaparcia i pomysłowości trzeba sobie znaleźć ławiejszą pracę.

jeżeli nie potrafisz lub nie masz ochoty przypilnować towaru za powiedzmy za 50 000zł, to w jaki sposób upilnujesz towar za powiedzmy za 300 000zł?
jeszcze nigdy nie słyszałem aby ktoś nauczył się biegać nie potrafiąc chodzić.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 08 kwie 2011, 3:14

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 lip 2007, 15:52
Posty: 223
GG: 0
Samochód: Rudy 102
Lokalizacja: Jelcz-Laskowice

A co po 1 dniu pracy można o niej wiedzieć?

Można mieć nawet i 60 miejsc rozładunku... Tylko trzeba chcieć pracować...

Praca nie będzie się dostosowywać do Ciebie... Tylko Ty musisz się dostosować do pracy...

Ja mam po 70 miejsc rozładunku i nie narzekam...

Wcale nie wygląda to tak kolorowo mieć 20 innych miejsc rozładunku w innym mieście...

Nikomu nie opłacało by się dla 20 km czy 100 wysyłać auta gdy ma płacone 1,4 za km... Auto nie zarabiało by na siebie ani na Ciebie...

A i praca to nie zabawa związana z przyjemna jazda za kółkiem... Pojeździć dla satysfakcji można sobie własnym autem osobowym...

_________________
[B+E] [C] [C+E]


Post Wysłano: 08 kwie 2011, 7:04
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...W ogóle jak ja zobaczyłem co jest na dystrybucji to nigdy nie pójdę tam jeździć...
nie wiem z jakim nastawieniem poszedłeś tam do pracy. czy może myślałeś, że praca w dystrybucji polega na czytaniu poezji?
wybór pracy jest jak kierowanie pojazdem, trzeba się dobrze zastanowić nim się wjedzie. trzeba się przyjrzeć, zrozumieć na czym polega ta praca i zastanowić czy będzie mi odpowiadała lub raczej: "czy ja dam radę".

decyzja musi być przemyślana i świadoma.

praca kierowcy mimo swej nazwy nie jest stanowiskiem kierowniczym. kierowca jest ostatni w ogniwie i to trzeba zaakceptować. nie musisz płaszczyć się przed magazynierem, ale w większości musisz się stosować do jego poleceń (oczywiście trzeba wiedzieć kiedy i dlaczego możesz odmówić ich wykonania).

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 08 kwie 2011, 9:51
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 paź 2008, 13:45
Posty: 944
Samochód: MERCEDES ACTROS MPIII 1844
Lokalizacja: Siedlce

Cytuj:
wybór pracy jest jak kierowanie pojazdem, trzeba się dobrze zastanowić nim się wjedzie. trzeba się przyjrzeć, zrozumieć na czym polega ta praca i zastanowić czy będzie mi odpowiadała lub raczej: "czy ja dam radę".

decyzja musi być przemyślana i świadoma.
No to ja się przyjrzałem i podjąłem decyzję. Wcześniej jeździłem po międzynarodówce i wolę jeździć po 30h, niż pracować w dystrybucji po 15h. Zależy jeszcze co kto wozi. Ja byłem w takiej firmie w której asortymentu było naprawdę dużo. Obciążenia w firmie za wszystko, więc z 2500 które obiecywali jak popytałem starych kierowców to 1700 im wychodziło. Czyli jakieś 5zł/h. Narobić się trzeba tak samo jak na budowie, więc powiedz jaki sens był takiej pracy :?: Lubię jeździć, ale jak mam tracić zdrowie za 5zł to jednak wolę budowę 8h i do domku.

Nie w każdej firmie na pewno tak jest, ale już po pierwszym poście widzę, że kolega by się wkopał tak jak ja.
Cytuj:
praca kierowcy mimo swej nazwy nie jest stanowiskiem kierowniczym. kierowca jest ostatni w ogniwie i to trzeba zaakceptować. nie musisz płaszczyć się przed magazynierem, ale w większości musisz się stosować do jego poleceń (oczywiście trzeba wiedzieć kiedy i dlaczego możesz odmówić ich wykonania).
To jest teoria. W praktyce magazynier nie przyjmie ci w terminie towaru i już masz trasę do tyłu. A żeby przyjął 8 kartoników trzeba czasem stać po kilka godzin... A nie daj boże coś go pouczyć.

Może nie którym taka praca odpowiada. Ja wracam na międzynarodówkę, przynajmniej pieniądze lepsze i takiej nerwówki nie ma.
Cytuj:
Ja mam po 70 miejsc rozładunku i nie narzekam...
To Ty chyba z jedną trasą na 2 tygodnie wyjeżdżasz...


Post Wysłano: 08 kwie 2011, 13:39

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 lip 2007, 15:52
Posty: 223
GG: 0
Samochód: Rudy 102
Lokalizacja: Jelcz-Laskowice

Cytuj:
Cytuj:
wybór pracy jest jak kierowanie pojazdem, trzeba się dobrze zastanowić nim się wjedzie. trzeba się przyjrzeć, zrozumieć na czym polega ta praca i zastanowić czy będzie mi odpowiadała lub raczej: "czy ja dam radę".

decyzja musi być przemyślana i świadoma.
No to ja się przyjrzałem i podjąłem decyzję. Wcześniej jeździłem po międzynarodówce i wolę jeździć po 30h, niż pracować w dystrybucji po 15h. Zależy jeszcze co kto wozi. Ja byłem w takiej firmie w której asortymentu było naprawdę dużo. Obciążenia w firmie za wszystko, więc z 2500 które obiecywali jak popytałem starych kierowców to 1700 im wychodziło. Czyli jakieś 5zł/h. Narobić się trzeba tak samo jak na budowie, więc powiedz jaki sens był takiej pracy :?: Lubię jeździć, ale jak mam tracić zdrowie za 5zł to jednak wolę budowę 8h i do domku.

Nie w każdej firmie na pewno tak jest, ale już po pierwszym poście widzę, że kolega by się wkopał tak jak ja.
Cytuj:
praca kierowcy mimo swej nazwy nie jest stanowiskiem kierowniczym. kierowca jest ostatni w ogniwie i to trzeba zaakceptować. nie musisz płaszczyć się przed magazynierem, ale w większości musisz się stosować do jego poleceń (oczywiście trzeba wiedzieć kiedy i dlaczego możesz odmówić ich wykonania).
To jest teoria. W praktyce magazynier nie przyjmie ci w terminie towaru i już masz trasę do tyłu. A żeby przyjął 8 kartoników trzeba czasem stać po kilka godzin... A nie daj boże coś go pouczyć.

Może nie którym taka praca odpowiada. Ja wracam na międzynarodówkę, przynajmniej pieniądze lepsze i takiej nerwówki nie ma.
Cytuj:
Ja mam po 70 miejsc rozładunku i nie narzekam...
To Ty chyba z jedną trasą na 2 tygodnie wyjeżdżasz...
Codziennie... W opeku...

_________________
[B+E] [C] [C+E]


Post Wysłano: 08 kwie 2011, 13:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 kwie 2006, 15:36
Posty: 3232
GG: 997
Samochód: 1948
Lokalizacja: CG

Czyli według Twojego toku myślenia listonosz ma ponad setkę miejsc rozładunku.... :D

_________________
Wodociągi Kieleckie w sposób wzorcowy usuwają awarie, w sposób błyskawiczny. Jesteśmy w czołówce krajowej, a nawet światowej. Liczba awarii z roku na rok maleje.


Post Wysłano: 08 kwie 2011, 14:38
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 07 lut 2011, 13:33
Posty: 4715
GG: 1466678
Samochód: Serwis 24h
Lokalizacja: Sochaczew

Cytuj:

Ja mam po 70 miejsc rozładunku i nie narzekam....
Może ty listonoszem jesteś, na rower sobie napis TIR przyczepiłeś i na WC :P

_________________
TIR-SERWIS SOCHACZEW
Naprawa samochodów ciężarowych wszystkich marek
Masz problem Renault lub Volvem z którym nie radzi sobie ASO. Zapraszam!!
Mobilny serwis w całej UE|Serwis ADBLUE NAPRAWY POWYPADKOWE, PROSTOWANIE RAM!!
tel:+48 731-542-832/+48 664-622-456
https://www.facebook.com/LKWSERWIS


Post Wysłano: 08 kwie 2011, 15:05
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 paź 2008, 13:45
Posty: 944
Samochód: MERCEDES ACTROS MPIII 1844
Lokalizacja: Siedlce

Cytuj:
Codziennie... W opeku...
Masakra normalnie. 70 miejsc "rozładunku" w firmie kurierskiej, kto by na to wpadł :?: Myślałem że w kurierce 4 miejsca i do domu.

A tak na poważnie, to sory, ale nie porównuj pracy w dystrybucji do pracy w kurierce, bo to zupełnie inna specyfika.


Post Wysłano: 08 kwie 2011, 19:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 sty 2011, 23:01
Posty: 296
Samochód: Scania 94 260
Lokalizacja: Ostrów Wlkp

Hmm z tego że miałem doczynienia z wieloma firmami (transportowe,dystrybucyjne,zakłady mające własny transport) to powiem Ci kolego że tak chyba każdy zaczyna...Wiadomo nic na siłę(dobrze że nie idziesz do pracy bo nie masz innego wyjścia),ale trasy i przede wszystkim pracodawcy którzy dawają po 2-3 punkty to szukają kogoś z jakimś większym doświadczeniem...Jedyną zaletą pracy w dystrybucji to to że się objeździsz,trochę się namęczysz w wąskich uliczkach i dojdziesz do jakiejś wprawy, i będziesz już wiedział w następnej pracy na co sobie możesz pozwolić i co Ci odpowiada...Poza tym to uwierz mi że w takich firmach się nadźwigasz,do tego pewnie zwroty,kasa,przyjedziesz spowrotem na bazę i jeszcze będziesz musiał coś zrobić...Jeśli to duże auto to nawet nie będziesz miał czasem gdzie się zatrzymać i rozładować i będziesz nosił z drugiego końca ulicy ( coś o tym wiem)...Jeśli koniecznie chcesz nabrać doświadczenia to możesz iść i jak najszybciej uciekać i szukać czegoś lepszego...Pamiętaj że zawsze masz wybór i jeśli masz pewną pracę w tych oknach to narazie osobiście sobie bym siedział i szukał troszkę lepszej pracy w której bardziej jesteś kierowcą niż pracownikiem obsługi...Pozdrawiam

_________________
"And nothing else matters..."


Post Wysłano: 08 kwie 2011, 19:40
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...A tak na poważnie, to sory, ale nie porównuj pracy w dystrybucji do pracy w kurierce, bo to zupełnie inna specyfika.
czy po jednym dniu pracy zbyt pochopnie nie wyciągasz wniosków?

oczywiście można zrobić coś innego, dać ogłoszenie do prasy: "najlepszy kierowca czeka na propozycje" i czekać.

tylko mnie zastanawia dlaczego zamieniłeś pracę na międzynarodówce, jaka Ci odpowiada na pracę w dystrybucji, jaka Ci nie odpowiada?

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 08 kwie 2011, 20:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 paź 2008, 13:45
Posty: 944
Samochód: MERCEDES ACTROS MPIII 1844
Lokalizacja: Siedlce

Cytuj:
czy po jednym dniu pracy zbyt pochopnie nie wyciągasz wniosków?
W internecie można poczytać o "mojej" firmie.

Pierwsze słowa kierowcy skierowane do mnie "Ale się wje%$!@* w bagno"
Cytuj:
oczywiście można zrobić coś innego, dać ogłoszenie do prasy: "najlepszy kierowca czeka na propozycje" i czekać.
Jak już powiedziałem, mając do wyboru dystrybucję 15h pracy przez 6 dni w tygodniu. I teoretyczne wynagrodzenie 2500 (bo na rękę nie ma możliwości żeby tyle dostać) to jednak wolę naginać na budowie za takie same pieniądze, ale 8h i weekendy wolne.
Cytuj:
tylko mnie zastanawia dlaczego zamieniłeś pracę na międzynarodówce, jaka Ci odpowiada na pracę w dystrybucji, jaka Ci nie odpowiada?
Na międzynarodówce skończyła się firma w której jeździłem. Pomyślałem, że może lepiej być w domu. Wcześniej z dystrybucją doświadczenia nie miałem, myślałem że to trochę bardziej ludzko wygląda. Jak kiedyś byłem wielkim przeciwnikiem budowy tak teraz bym się nawet sekundy nie zastanawiał gdzie pracować. Zdrowie i tu i tu szybko pójdzie.

Nie wiem dlaczego dużo osób zakłada, że trzeba zacząć od bagna, pracować za darmo i jeszcze się cieszyć że traktują człowieka jak śmiecia :?: Dzięki takim ludziom właśnie nic się nigdy nie zmieni. Zawsze przyjdzie ktoś kto się pomęczy miesiąc dwa i firma zadowolona.


Post Wysłano: 08 kwie 2011, 20:17

Ostatnio szukaliśmy pracy na kierowce - warunki dosyć (chyba) dobre, samochód w miarę nowy, miejsca załadunku praktycznie stałe i zawsze w malutkich firmach gdzie nie ma żadnych magazynierów, wszystko załatwiasz z szefami, więc zero olewki. Maksymalnie 2 rozładunki i załadunki w dniu, jak się streścisz to codziennie w domu. Czasami niestety dłużej, życie. Praktycznie brak formalności bo to nie transport a przewóz na potrzeby firmy. Jedyny haczyk był taki, że wszystko ładuje się samemu - czasami ktoś pomoże, ale najczęściej się samemu ładuje. Ładunek w workach, dziennie może się okazać, że i trzeba do 3.5 tony załadować i rozładować łącznie - no, mokra koszulka na bank jest :mrgreen: . Kandydatów mnóstwo, każdy lepszy od poprzedniego. Niestety, połowa nie była w stanie cofnąć tyłem w bramę naszej firmy (co robię ja na jedno lustro, chociaż prawko mam od Grudnia zeszłego roku - miejsca jest tyle, że w poprzek można by praktycznie stanąć). Oczywiście marudzenie, jak to ciężko jest samemu samochód ładować, niektórzy stwierdzili, że nie będą w ogóle ładować :mrgreen: (z doświadczenia wiem, że po tygodniu zakwasów i narzekań człowiekowi nie robi różnicy czy ładuje tonę czy trzy, jedynie co, to po trasach zawsze szerszy trochę wracam :lol: ). Do tego bardzo wysokie wymagania, hotele, dodatki na jedzenie w restauracjach. Aha no i worki nie są znaczone jakoś - dobrze by było nauczyć się odróżniać gatunkowo skóry.

Jak już wspomniałem odzew duży, w trasę nie wybrał się nikt - stanęło na tym, że do połowy maja ciska jeszcze ojciec, potem śmigamy w podwójnej a po jakimś czasie zostaje sam.

Oczywiście o takich kwiatkach jak nie pojadę bez gpsu nie wpominam, bo to żenada jest.

Pisałem już kiedyś o tym, praca jest, ale NIE MA KOMU PRACOWAĆ. A to szef opierdzieli (jak się na diabła narobi), a to w coś przypierdzieli i się boi konsekwencji, a to narobi na diabła i zwali winę na pogodę. Nie chce nikogo oceniać - różne są firmy i w niektórych jest naprawdę bagno. Ale skoro ja, 18 latek po szkole która kompletnie nie przygotowuje do pracy kierowcy, bardzo małym doświadczeniu za kółkiem i wiedzy "życiowej" na poziomie graniczącym z zerem lepiej sobie radzę niż jakiś 30 latek co mówi, że pół życia zjeździł po Europie to sorry.


Post Wysłano: 09 kwie 2011, 2:35

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 lip 2007, 15:52
Posty: 223
GG: 0
Samochód: Rudy 102
Lokalizacja: Jelcz-Laskowice

Cytuj:
Cytuj:
Codziennie... W opeku...
Masakra normalnie. 70 miejsc "rozładunku" w firmie kurierskiej, kto by na to wpadł :?: Myślałem że w kurierce 4 miejsca i do domu.

A tak na poważnie, to sory, ale nie porównuj pracy w dystrybucji do pracy w kurierce, bo to zupełnie inna specyfika.
Masz racje nie ma porównania... Tu masz sklepy czynne przeważnie od 9 do 18... W kurierce masz klientów którzy po 20 wracają i mogą dopiero odebrać paczkę... w dystrybucji możesz sobie poukładać trasę po kolei a kurierce czasem to się nie udaje...

Wiec dla mnie nie ma porównania...

100 listów rozniesione przez listonosza na kilku ulicach nie ma porównania z 5 miejscami rozładunków w dystrybucji...

_________________
[B+E] [C] [C+E]


Post Wysłano: 09 kwie 2011, 5:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...W internecie można poczytać o "mojej" firmie.

Pierwsze słowa kierowcy skierowane do mnie "Ale się wje%$!@* w bagno"...
oczywiście rozumiem, że są firmy w których niepowinno się pracować, ale czy najpierw nie mogłeś poczytać w internecie zamiast w ciemno "wje%$!@* się w bagno"?

ja o tej firmie nie muszę czytać, bo nie zamierzam się tam zatrudniać.
chodzi mi o to, aby koledzy przed podjęciem decyzji zasięgneli opinii, posłuchali, poczytali i zastanowili się, czyli najpierw myśleć później robić.

ps. za kółkiem jest tak samo.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 09 kwie 2011, 8:47

Może kolega zainwestuje w kat. D i pójdzie do pracy gdzie "towar" sam się ładuje i rozładowuje?

Jest tylko kwestia ogromnej, o wiele większej niż w dystrybucji, odpowiedzialności. Ten "towar" czasami też potrafi zmieszać z błotem za nic... ale to nie temat o tym.


Post Wysłano: 09 kwie 2011, 11:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Tak czytam Waszą dyskusję i śmieszy mnie podejście niektórych do pracy w dystrybucji, od rana do nocy, za śmieszne pieniądze, przerzucając tony towaru, mając parędziesiąt miejsc rozładunku i naginając tacho /jeśli występuje/. O dziwo niektórzy nie widzą w tym nic złego.

Czy pierwsza praca to koniecznie musi być jakiś obóz pracy przymusowej? Może i można przyznać, że rok tak cięzkiej pracy, da dużo doświadczenia, ale co z tego?

Ja calkowicie rozumiem kolegów, ktorzy nie zdecydują się jeździć w dystrybucji, ja też nigdy się na to nie zdecydowałem, choć specyfikę pracy w biegu przez parenaście godzin trochę znam (różne pizzerie). Tylko, że nie ma nawet czego porównywać, bo w takiej głupiej pizzerii z napiwkami zarabia się dużo więcej. Owszem też się biega, ale z torbą max 20 kg....

W sumie z pracą w dystrybucji też się zetknąłem, ale wytrzymalem tylko 2 tygodnie... w piekarni. Jeśli uważacie, że praca od 12 w nocy do 10 rano, dwa razy ładując i rozładowując auto po dach (a to naprawde są tony), samochodem, który nie ma badań technicznych, stacyjkę ma jak zamek od stodoły na kablach, a fotel ma wystarczająco gąbki tylko na prawy półdupek i to wszystko za 6 zł/h na czarno (taka była stawka 3 lata temu) to mogę Wam podać adres.

Ja nie twierdzę, że nie można wykonywać cięzkiej pracy i jeździć samochodem nazwijmy to mało komfortowym pracując w godzinach, kiedy inni ludzie śpią. Można iśc na wiele kompromisów, ale wszystko rozchodzi się o pieniądze. Musiałbym być idiotą, żeby iść pracować w dystrybucji, za dużo mniejsze pieniądze, niż mam teraz w hurtowni części samochodowych. Przez pół roku miałem okazję i najeździć się busami i podszkolić się z wiedzy motoryzacyjnej (obsługa klientów, przyjmowanie zamówień) i zapoznać się z gospodarką magazynową. Tylko, że praca jest na luzie, jak wyjeżdżam za bramę to mam święty spokój, a towar de facto jest lekki, zaś tego, o której zjadę na firmę nikt mi nie wylicza. Nawet CB do aut firmowych nie przekładam, bo wcale nie muszę się spieszyć i mogę sobie pozwolić na jazdę spokojną. Choć oczywiście nie twierdzę, że CB tylko do tych celów się przydaje.

Mam własnych klientów, bo po paru miesiącach nauki dano mi szansę, bo chciałem spróbować uruchomić własną trasę, szukać nowych klientów. Cięzkie dwumiesięczna starania sprawiły, że się udało. Jest satysfakcja i żaden klient nie marudzi, poza wyjątkami.

Uważam, że rożnica pomiędzy w/w pracą, a typowo dystrybucyjną jest kolosalna. Może i bym się zamienił, ale za 2x większe pieniądze.


Post Wysłano: 09 kwie 2011, 11:49

Cytuj:
Uważam, że rożnica pomiędzy w/w pracą, a typowo dystrybucyjną jest kolosalna. Może i bym się zamienił, ale za 2x większe pieniądze.
Uwierz, że żadne pieniądze nie są w stanie zrekompensować tego jeśli rano wstajesz i szlag Cię trafia na samą myśl, że musisz iść do roboty, której nienawidzisz.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: