Dzięki chłopaki, dałem ten post ponieważ nie byłem pewien czy zrobiłem dobrze tzn miałem dziś taką sytuacje jak na rysunku, ja jechałam autem prosto ( moje auto to auto B

) i przejechałem bez zatrzymania się i koleś z ( auta C) zaczął się coś lampić, spotkał mnie później pod sklepem i rozpoznał mnie (z reszta ja go też) i zaczął się pomnie wydzierać że bym mu auto rozwalił i takie tam brednie, ( swoje mu powiedziałem, bo NIKT nie będzie mnie obrażał na moim terenie == PRAWDA==) bo to ja miałem mu ustąpić, ale jak czytam Wasze posty powyżej to znaczy, że to on miał mi ustąpić.
Prawda?