Cytuj:
Cytuj:
wolfzan wiesz to nie tak że ja nie mam jaj tylko że gówniarz jeszcze jestem moja pierwsza taka praca i mam lekki strsik że mu obije tego dostawczyka czy co...
O wiele bardziej sensowne i godne uznania jest mieć obawy niż strugać kozaka. Powoli i ostrożnie rozpoczynając dasz sobie radę. Dobrym sposobem jest poćwiczenie na jakims pustym placu by się z grubsza oswoić z gabarytami auta i jego zachowaniem przy konkretnych manewrach. Później kontynuować to w ruchu na drodze.Każdy kiedyś zaczynał.Będzie dobrze.
Dokładnie ego o to mi chodzi po co mam udawać takiego kozaka i wmawiać sobie że poradze co to dla mnie. Już się przekonałem o tym pare miesięcy temu kiedy udawałem cfaniaka na nauce jazdy zdawało mi się że wszystko wiem umiem i co

instruktor poprowadził mnie w centrum miasta i wyszło że gów******** wiem!
A co do autokarów wiem co chce robić w życiu tylko zobacz ciucma102 kiedy rozpoczne kurs na kat. D będe miał troche więcej lat, troche więcej oleju w głowie no i więcej doświadczenia. Bo ja myślę że po kursie na kat. B nie mam żadnego doświadczenia. Dlatego zalezy mi na podjęciu pracy na takim dostawczyku żeby troche poczuć tego większego samochodu żeby łatwiej mi było zrobić kat. C no a w przyszłości kat. D.
_________________
Pozdrawiam MAN Lion's Coach
