[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
Kilka pytań odnośnie pierwszej pracy za kółkiem. - wagaciezka.com - Forum transportu drogowego



Autor
Wiadomość

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lis 2007, 10:51
Posty: 24
Lokalizacja: mazowieckie

Panowie od pewnego czasu zacząłem się rozglądać za pracą w charakterze kierowcy. Dzisiaj odezwała się do mnie firma która zaproponowała mi na początek jazdę lohrą do angli.
Jako że jestem początkujący mam kilka wątpliwości i stąd moje pytania:
1 ile czasu zajmuje średnio zrobienie kółka Polska-Anglia-Polska w pojedyńczej obsadzie przy założeniu że jazda odbywa się zgodnie z tacho?
2. Czy 1000 pln. to odpowiednia zapłata za takie kółko?
3. Czy na początek to dobry pomysł aby w pojedynkę jeździć lohrą podpiętą pod jakiegoś wiekowego Mercedesa ?
4. Co powinienem wiedzieć jadąc pierwszy raz na wyspę (opłaty,trasa,parkingi itp.)?
Z góry dziękuję za uwagi:


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Cytuj:
Panowie od pewnego czasu zacząłem się rozglądać za pracą w charakterze kierowcy. Dzisiaj odezwała się do mnie firma która zaproponowała mi na początek jazdę lohrą do angli.
Jako że jestem początkujący mam kilka wątpliwości i stąd moje pytania:
1 ile czasu zajmuje średnio zrobienie kółka Polska-Anglia-Polska w pojedyńczej obsadzie przy założeniu że jazda odbywa się zgodnie z tacho?
2. Czy 1000 pln. to odpowiednia zapłata za takie kółko?
3. Czy na początek to dobry pomysł aby w pojedynkę jeździć lohrą podpiętą pod jakiegoś wiekowego Mercedesa ?
4. Co powinienem wiedzieć jadąc pierwszy raz na wyspę (opłaty,trasa,parkingi itp.)?
Z góry dziękuję za uwagi:
-Kasa przeciętna.
-W tygodniu idzie zrobić,choć zależy ja rozumieć Anglię.Bo z Dover do Aberdeen jest ok. 1000 km. I to samo z powrotem
Jeździ się po Anglii dobrze,dobre drogi, bardzo dobrze oznaczone, wysoka kultura jazdy. Ale pierwsze kilka kursów radziłbym zrobić z kimś znającym ten kraj.A takze by najpierw poobserwować ruch, a potem sammu powoli spróbować.
-Czy to miałyby być nowe auta? Jeśli tak, to niech się w tym temacie wypowiedzą może koledzy akurat to robiący.Bo to nie to samo, co 20 ton worków na paletach.Jako pierwsza praca trochę ryzykowne.

_________________
ego


Ja często ładuję ciężarówki od nas z firmy do Anglii, głównie ładunki ponadnormatywne. Rozmawiałem z kierowcami z firmy i za kurs do Bristolu mają 2 tyś na rękę.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lis 2007, 10:51
Posty: 24
Lokalizacja: mazowieckie

Samochody pewnie używane, bo z tego co wywnioskowałem firma zajmuje się sprzedażą części samochodowych więc domyślam się że te auta to dawcy. Według tego standardowo tam gdzie jeżdzą ruszali zawsze niedziela lub poniedziałek i powrót czwartek lub piątek, więc wekendy w domu. Pytałem o czas dlatego że niebyłem pewien czy to możliwe.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Cytuj:
Ja często ładuję ciężarówki od nas z firmy do Anglii, głównie ładunki ponadnormatywne. Rozmawiałem z kierowcami z firmy i za kurs do Bristolu mają 2 tyś na rękę.
Pomarzyć dobra rzecz.Zgodnie przepisami za Anglię jest 32 funty delegacji za dzień.Przelicz sobie razy nawet sześć, lub siedem.Razy 4,30zł. za funta.
W innej opcji-mniej prawnej ale powszechniejszej-nieco lepiej.
Mówię o przewozach standardowych. Ponadnormatywne to całkiem inna bajka. Pierwsze, to nie jest to praca dla początkującego. Drugie, to z gabarytem nie robi się 600 czy 700 kilometrów dziennie.Itd... Itp..

_________________
ego


Cytuj:
Ponadnormatywne to całkiem inna bajka. Pierwsze, to nie jest to praca dla początkującego. Drugie, to z gabarytem nie robi się 600 czy 700 kilometrów dziennie.Itd... Itp..
Tylko że zapomniałem napisać, że te gabaryty to raczej nie przekraczają w znacznym stopniu dopuszczalnych wymiarów: max 20 cm poza obrys naczepy, na wysokość czy długość raczej w normie, a waga to tak do dwudziestu kilku ton. Główny problem jest w kształcie tego ładunku i trudność w zabezpieczeniu go.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2007, 22:31
Posty: 411
Lokalizacja: Kielce/Ipswich

Cytuj:
choć zależy ja rozumieć Anglię.Bo z Dover do Aberdeen jest ok. 1000 km. I to samo z powrotem
Z tym ze Aberdeen nie leży w Anglii.

Znam tez ludzi co za 700 jeżdzą na Anglie.
Ale różna jest charakterystyka pracy, nie każda jest taka sama.
Jednemu kółko zajmie dłużej innemu krócej. Wiadomo że i stawka sie bedzie różnic i różnych pracodawców.
Ostatnio rozmawiałem z chłopakami wieźli jakieś blachy aluminiowe czy coś z PL do UK.
W UK musza wszystko rozładowac :) także mówił że 6-7 godzin ciezkiej roboty. Także jest różnica jak ktoś pojedzie i ma 25 czy 30 palet do zdjęcia :P i zajmie to rozładowującemu godzine. Stawka musi być rózna.
Ja zgadzam sie z kolegą ego że nie powinieneś jechać sam, a tym bardziej ze piszesz ze jest to Twoja pierwsza praca. Da sie zrobić - tak myśli pracodawaca, ale ja bym wolał jednak dołożyc i kogoś przeszkolić, niż potem ponosic koszty.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lis 2007, 10:51
Posty: 24
Lokalizacja: mazowieckie

Właśnie szukalem pracy w podwójnej a tutaj nagle dzwonią i proponują coś takiego i pocieszają na dzień dobry że auto jest na tyle stare że idealne do nauki nawet gdyby się gdzieś otarło. Swoją drogą ciekawe podejście.
Szef robi wraz z żoną wrażenie dobre(firma jest mała a jej główną działalnością nie jest transport), szef mówił też że postarałby się pierwszy raz ze mną pojechać, zawsze to coś. Poza tym dostałem propozycję zrobienia adr przy współdzielonych kosztach na połowę z firmą.
Jutro wybieram się na osobistą rozmowę, po drodze mam umówioną jeszcze jedną firmę gdzie przez trzy miesiące jeździłbym na podwójnej za mniejszą kasę na chłodni, a potem dostał swoje auto i normalne wynagrodzenie, z tym że w tym przypadku jest mowa o jakiejś umowie że w zamian za przyuczenie będę jeździł w tej firmie przez określony czas (jeszcze nie wiem jaki).
Jutro poznam szczegóły obu ofert i będę musiał podjąć decyzję.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2007, 22:31
Posty: 411
Lokalizacja: Kielce/Ipswich

Cytuj:
auto jest na tyle stare że idealne do nauki nawet gdyby się gdzieś otarło
Faktycznie pozazdrościć rozumu.

No cieszy fakt że młodych chcą - do których i ja sie zaliczam, ale niech sie nikt nie dziwi czemu potem sie tyle autek wywraca. Zadne kursy na przewoz rzeczy nie pomoga. Ja bym Ci polecił tą podwójną na chłodni i sam bym tak zrobił. Jest kupa rzeczy których jeszcze nie wiesz, a tak poznasz, co i jak, podpowie Ci czasami wytlumaczy. pieniądze przyjdą pozniej. Szczególnie jeśli chodzi o załadunki i rozładunki, zobacz co i jak, potem dziadek Cie poprawi jak zrobisz źle, a sam jak pojedziesz to Cie nikt nie poprawi, jeden błąd i zgubisz autko, palete czy co tam bedziesz miał.
Pozatym jak Ci wyjdzie jakaś sytuacja nieprzewidywalna typu usterka, wypadek, czy jakas kontrola czy nie wiem co jeszcze lepiej zebys miał kogos co jest obyty w tych sprawach.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Cytuj:
Cytuj:
choć zależy ja rozumieć Anglię.Bo z Dover do Aberdeen jest ok. 1000 km. I to samo z powrotem
Z tym ze Aberdeen nie leży w Anglii.

Znam tez ludzi co za 700 jeżdzą na Anglie.
Ale różna jest charakterystyka pracy, nie każda jest taka sama.
Jednemu kółko zajmie dłużej innemu krócej. Wiadomo że i stawka sie bedzie różnic i różnych pracodawców.
Ostatnio rozmawiałem z chłopakami wieźli jakieś blachy aluminiowe czy coś z PL do UK.
W UK musza wszystko rozładowac :) także mówił że 6-7 godzin ciezkiej roboty. Także jest różnica jak ktoś pojedzie i ma 25 czy 30 palet do zdjęcia :P i zajmie to rozładowującemu godzine. Stawka musi być rózna.
Ja zgadzam sie z kolegą ego że nie powinieneś jechać sam, a tym bardziej ze piszesz ze jest to Twoja pierwsza praca. Da sie zrobić - tak myśli pracodawaca, ale ja bym wolał jednak dołożyc i kogoś przeszkolić, niż potem ponosic koszty.
Nie ma sensu komuś początkującemu dzielić wyspy na Anglię ,Szkocję czy Walię. To nie zmienia sensu.Nie mówię tu o Irlandii, bo to inna specyfika.Inny kraj.. Inne drogi.Inni ludzie.
Za to w związku z poniższymi postami temat lodówki... Na początek i w podwójnej obsadzie moze być..Ale na dłużej to tzw. kołchoz.Świątek-piątek w drodze.
Ale gdzieś trzeba tzw. praktyke i obycie nabyć.W końcu nie święci garnki lepią.A dawniej... za czasów "celnych" naprawdę było trudniej...
Idzie to przeżyć.Grunt, to słuchać własnego rozumu i byc odpornym na pompowane siłą argumenty "akademii parkingowej".Bo potrafią nieźle w głowie zamieszać.Nie dając nic w zamian.

_________________
ego


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lis 2007, 10:51
Posty: 24
Lokalizacja: mazowieckie

Więc klamka zapadła. Lohra odpadła na przedbiegach, trochę mnie to przerażało.
Rozmowa w drugiej firmie przebiegła pomyślnie odrazu dostałem skierowanie na badania i jak uda się rozstać do poniedziałku z obecną moją firmą ruszam w pierwszą trasę. Zamiast chłodni będzie jednak firana + Scania erka z 40000 km. przebiegu. O tym że trafię do gościa z nowym autem zdecydowało to że w porę wyrobiłem kartę kierowcy bez karty na nauczyciela musiałbym czekać około miesiąca.
Niestety nowe auto tylko w okresie przyuczenia, szef zaznaczył odrazu żeby się zbyt nie przyzwyczaić.
Dziekuje za posty.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Powodzenia.Opcja idealna moim zdaniem. I podziel się pierwszymi, ale i kolejnymi wrażeniami.A wiekiem auta się nie przejmuj tak bardzo.Bywają nowe a awaryjne,a także z większym przebiegiem a bezproblemowe.A jak gdzieś przytrzesz lub zadrapiesz to przy starszym mniej serce boli

_________________
ego


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

A co do tej lojalki, że w zamian za to, że pracodawca zapewni ci zatrudnienie, ale ty będziesz musiał przepracować np. 2 lata w firmie... to w razie "w" (np. gdyby ci firma nie odpowiadała) nie daj się zastraszyć. Nikt nie może cię zmusić do pracy, odchodzisz i tyle. A jakby straszył sądem, to sprawę i tak masz wygraną. Jedynie może się domagać zwrotu kosztów, np. uzyskania prawa jazdy, czy innych kursów (jeżeli talowe odbyłeś na koszt zakładu pracy).


Również uważam, że dobrze zrobiłeś, że poszedłeś na początku na podwójną obsadę. Tym bardziej, że z tego co pisałeś, nie miałeś w ogóle styczności z tym zawodem, nawet w teorii. Co prawda może dojść do sytuacji, że po tygodniu obcowania z drugim kierowcą będziesz miał go dosyć (albo on ciebie), ale nie pierwsza i nie ostatnia taka sytuacja. Trzeba zacisnąć zęby i gnać do przodu.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lis 2007, 10:51
Posty: 24
Lokalizacja: mazowieckie

Ta lojaka wlaśnie jest na dwa lata. W razie czegoś podono do zwrotu koszty przyuczenia, ale nie zapytałem co się na nie składa. Spędziłem dzisiaj w ich biurze około 1,5 godziny przeglądając różne dokumenty i przyznam że spedytorzy wywarli na mnie podobnie jak szef pozytywne wrażenie. Słyszalem kilka rozmów z kierowcami i chyba kontakty biuro - kierowca są naprawde na poziomie.
Kierowca z którym mam jeździć pracuje tam podono od czterech lat i jest jednym z najbardziej solidnych kierowców także pewnie dobry z niego nauczyciel będzie ( złapałem już u niego plusa że niepalę fajek :)) Podono taki uparty że palącego już kiedyś nie wziął do auta.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 lip 2011, 20:35
Posty: 2
GG: 0

Witam!
Na wstępie chciałbym zmodyfikować temat, gdyż jeździłem busami po europie kilkanaście lat, więc podstawy znam. Ja mam dość dziwny przypadek, mianowicie odbiło mi spróbować tej roboty. Do mnie należy załadunek, rozładunek samochodów, oraz prowadzenie tej qrwy (lohry) a ona ma 20 m dł. Chodzi o całą ue. Poradźcie mi, na jakie stawki mogę liczyć, jakie problemy mogą być z tym zestawem, a przede wszystkim na co uważać?


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Powiedz tylko po ki czort piszesz w temacie sprzed trzech lat, zamiast założyć swój? ;-)

Po co idziesz na lohry, skoro jeszcze zanim spróbowałeś masz już do nich taki "kurews***" stosunek? :)


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 lip 2011, 20:35
Posty: 2
GG: 0

Po prostu znalazłem ten temat, i nie chciałem zaśmiecać forum nowym, a co do podejścia do lohry, hmm... to chodziło mi że jest wielka. Nie mam żadnego uprzedzenia, a wręcz przeciwnie, lubię wyzwania


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Załóż swój temat, bo jak widzisz w takim starym nikt Ci nie odpowie.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 cze 2010, 10:24
Posty: 72
GG: 0
Samochód: Hulajnoga

Uwaga, ludzie, chwyćcie się foteli, bo będę zabijał. :D

Jutro mam swoją pierwszą rozmowę kwalifikacyjną, jeśli chodzi o pracę tirolota. I w tej sprawie takie moje pytanie: bardzo się wygłupię jak pójdę w garniturze? Wiem, że pewnie będziecie mieli ze mnie ostrą pompę, ale spróbujcie przynajmniej poważnie odpowiedzieć. Ładnie proszę. Generalnie sporo się w życiu bujałem w garniaku i wiadomo, że na takiego ludzie inaczej patrzą, ale czy w tym przypadku gość sobie nie pomyśli, że się z choinki czasem nie urwałem.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 lis 2010, 18:26
Posty: 1921
Samochód: Żółtek
Lokalizacja: Warszawa/Żychlin

Lepsze to niż w brudnym swetrze z dziurą. :)
Moim zdaniem ubierz się mniej oficjalnie, bo są dwie opcje.
1)Szef się wystraszy, że jesteś "och ach" i Cię nie przyjmie
2)Weźmie Cię za poważnego człowieka i wsiadasz od jutra


Osobiście ubrałbym się mniej elegancko.
Powodzenia


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: