[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
Porada po rozmowie kwalifikacyjnej - wagaciezka.com - Forum transportu drogowego



Strona 1 z 1 [ Posty: 19 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 12 maja 2008, 15:58

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 wrz 2007, 13:00
Posty: 154
Lokalizacja: wisła

więc tak
rozmawiałem z dyrektorem działu zatrudnienia i taka oto propozycję dostałem
w okresie przyuczenia(miesiąc do dwóch) będę dostawał ok 3tys. na rękę,jazda na tacho na międzynarodówce w podwójnej obsadzie przez jakiś dłuższy(także po przyuczeniu) czas a w przyszłości swoje auto-chińczyk
oczywiście podstawa minimalna+diety
na dzień dobry pytanie czy chcę tam pracować czy tylko doświadczenie załapać 8)
co radzicie-przyjąć się czy szukać dalej?? :>
aha
to pytanie do osób lubiących matematykę
te 3tys. to jest normalna wypłata pomniejszona o 30%
więc jaka jest ta normalna wypłata??(x)
x-30%=3000

_________________
gdzieś w unii


Post Wysłano: 12 maja 2008, 16:37

Jak dają to bierz, tym bardziej że z tego co piszesz to warunki masz całkiem dobre i wynagrodzenie też godziwe. Pojeździsz to zobaczysz, jak Ci się spodoba do zostaniesz i będziesz jeździł a jak nie to poszukasz czegoś lepszego. Myślę że ważne żeby udało Ci się zdobyć doświadczenie, jak to będziesz już miał to dobra oferta pracy sama do ciebie przyjdzie.


Post Wysłano: 12 maja 2008, 17:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 wrz 2006, 23:43
Posty: 555
GG: 71830
Samochód: saicento z kratką
Lokalizacja: Bjalistoko

3000 = 70%
x = 100%

x = 3000 * 100 / 70
x = ~4280

@krissek
Ja to bardziej pamiętam z chemii z LO
Obliczało się coś tam pierwiastków :)

_________________
DAS IS DER UBERFALL!!!!
Jestem w kółku różańcowym WC, dbam o ojczysty język polski.


Ostatnio zmieniony 12 maja 2008, 17:14 przez krcr, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 12 maja 2008, 17:12

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 wrz 2007, 13:00
Posty: 154
Lokalizacja: wisła

dzięki krcr 8) ja zawsze z maty byłem cianiutki
czyli normalna wypłata z 4 z przodu-w sumie nie źle
dzięki jumas za radę,poczekam jeszcze co inni powiedzą ale tez mi się wydaje że całkiem fajne warunki

_________________
gdzieś w unii


Post Wysłano: 12 maja 2008, 20:59

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 maja 2007, 22:25
Posty: 213

brałbym odrazu z miejsca!

ja mialem jakas propozycje jazda rok jako drugi za 1200zł netto lol a po roku łaskawie 0,28gr od km pogieło ich ...


Post Wysłano: 12 maja 2008, 21:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 lis 2006, 20:39
Posty: 65
GG: 3931302
Lokalizacja: okolice kedz-kozla

Jeśli pasuje ci podwójna obsada to oczywiście bierz :P


Post Wysłano: 12 maja 2008, 21:11

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 wrz 2007, 13:00
Posty: 154
Lokalizacja: wisła

Cytuj:
Jeśli pasuje ci podwójna obsada to oczywiście bierz :P
no właśnie tak średni mi sie to widzi ale w sumie to jakby na to popatrzeć z 2 strony będę mógł się dalej uczyć bo raczej po przyuczeniu z jakimś nowym mnie nie wsadzą 8)
mówicie że na takich warunkach warto to raczej spróbuję 8)

_________________
gdzieś w unii


Post Wysłano: 12 maja 2008, 22:13

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2007, 17:44
Posty: 576
GG: 1695456
Lokalizacja: Warszawa

Cytuj:
Cytuj:
Jeśli pasuje ci podwójna obsada to oczywiście bierz :P
no właśnie tak średni mi sie to widzi ale w sumie to jakby na to popatrzeć z 2 strony będę mógł się dalej uczyć bo raczej po przyuczeniu z jakimś nowym mnie nie wsadzą 8)
mówicie że na takich warunkach warto to raczej spróbuję 8)
\\

na pierwszą prace to nie zastanawiaj sie czy pojedyńcza czy podwójna tylko idź w podwójną.

i licz na to ze trafisz kogoś kto bedzie chciał cie czegoś nauczyć, a nie cierpiętnika ktory bedzie uważał że go tobą pokarali

bo do nauczenia jest bardzo bardzo dużo, i nie chodzi tylko o manewry autem na parkingu, ale papierologie stosowaną, ładowanie, rozładunki itd itp, niby kazdy z nas jeździ, ale zawsze mozna cos podpatrzeć co potem na codzień ułatwia zycie :)

miesiąc wytrzymasz
potem zobaczysz, moze ci szybko zaproponują przesiadke na solo, sporo też zależy od Ciebie - w mojej ex firmie było tak ze 'standardowo' było dwa miesiące wpodwójnej, ale jak młody sobie radził to dostawał swoje auto wcześniej :)

_________________
Krzysiek


Post Wysłano: 13 maja 2008, 9:16

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 wrz 2007, 13:00
Posty: 154
Lokalizacja: wisła

no wiadomo że na początku obowiązkowo podwójna-sam bym miał cykora na początku :mrgreen:
poczekam na zaświadczenie o niekaralności i uderzę do tej firmy-no chyba że na dniach znajdę coś w mojej okolicy 8)
krecik a za cierpiętnika to on sie raczej uważać nie będzie musiał bo te 30% które mi będą obcinać to on będzie dostawał :>

_________________
gdzieś w unii


Post Wysłano: 13 maja 2008, 9:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2007, 17:44
Posty: 576
GG: 1695456
Lokalizacja: Warszawa

czasem te 30% to za mało :)
jak sie ktos ch* urodził to kanarkiem nie umrze

ale, życzę ci jak najlepiej :) Mój pierwszy nauczyciel był naprawde super gościem i co najważniejsze, chciało mu sie :)

_________________
Krzysiek


Post Wysłano: 14 maja 2008, 14:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 wrz 2007, 13:00
Posty: 154
Lokalizacja: wisła

no to uderzam tam-mam nadzieję że sie nie rozmyślą do tego czasu
dam Wam znać jak poszło 8)

_________________
gdzieś w unii


Post Wysłano: 15 maja 2008, 14:20

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 sty 2008, 21:55
Posty: 23
GG: 2491570

Podwójna obsada to nie jest lekka robota, ale sporo można się nauczyć o ile ma się dobrego "instruktora". Ja jeżdżę dopiero półtora miesiąca. Od razu poszedłem na międzynarodówkę. Jestem z tego zadowolony bo codziennie zbieram jakieś nowe doświadczenia, a wiadomo, że drogi tam są lepsze, ale trzeba wiedzieć gdzie jechać. :D Kolega z którym jeżdżę sporo mi podpowiada, nieraz aż mnie to troszkę wkurza bo mówi mi o takich rzeczach, że nawet przedszkolak by to wiedział :lol: Niestety jest też jeden minus. Przez te półtora miecha wielokrotnie mówiłem, że chciałbym spróbować podjechać sobie pod rampę pod rozładunek lub załadunek, ale jakoś zawsze mu się spieszyło i mówił, że szkoda czasu. Tłumaczył się tym, że on i tak nie nauczy mnie cofania, bo tego muszę nauczyć się sam bez niczyjej pomocy. No i wczoraj zjechaliśmy z Hiszpanii i kazał mi samemu jechać na rozładunek. Oczywiście pojechałem no bo nie było innego wyjścia. Przyznam się szczerze, że kosztowało mnie to sporo nerwów, gdy miałem podjeżdżać, gdyż wokoło pełno aut, a rozwalić coś to żadna sztuka, tylko później płacić za to co się zrobi. Na szczęście było tam dwóch kierowców, którzy widząc moje problemy kapnęli się, że jestem początkujący i pomogli mi wjechać pokazując i tłumacząc co powinienem kiedy zrobić. Zajęło mi to trochę czasu, ale udało się :D :D Teraz już powinno z każdym razem iść mi to coraz lepiej, bynajmniej tak myślę :P Ale mam do was takie pytanie, czy takie rozwiązanie jest dobre...?? Mianowicie zostawić samego początkującego kierowcę, żeby radził sobie sam?? To są gabaryty a mając 24 t na naczepie można narobić sporych szkód. Czy nie lepiej byłoby ,gdyby taki początkujący popróbował pod okiem doświadczonego podjazdy pod rampy?? Mojemu doświadczonemu koledze nie da się tego przetłumaczyć, no ale może to ja nie mam racji?? Co wy o tym sądzicie??


Post Wysłano: 15 maja 2008, 15:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Ja sądzę przede wszystkim,że powinni to przeczytac ci wszyscy, którzy czują się pokrzywdzeni tym,że na początku ,przy braku doświadczenia z ich strony, proponuje im się jazdę w podwójnej obsadzie.Ty już zdanie jakieś masz.A wyobraź sobie,że zamiast na rozładunek jedziesz całe kółko do Hiszpanii sam.Przychodzisz do firmy i na drugi dzień dostajesz adres załadunku i rozładunku.Wszystko.Będąc calkiem zielonym.Tyle,że kalkulując,że masz kasę za całe kółko dla siebie.Nie musisz się z nikim dzielić.Ja bym siebie w takiej sytuacji widzieć nie chciał.
Ja jestem zdania ,że to ogromne dobrodziejstwo gdy ma się możlliwość nauki przy niewielkiej własnej, osobistej odpowiedzialności.
Tobie chwali się bardzo to,że poczucie odpowiedzialności posiadasz.

_________________
ego


Post Wysłano: 15 maja 2008, 16:22

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 wrz 2007, 13:00
Posty: 154
Lokalizacja: wisła

Cytuj:
Ja sądzę przede wszystkim,że powinni to przeczytac ci wszyscy, którzy czują się pokrzywdzeni tym,że na początku ,przy braku doświadczenia z ich strony, proponuje im się jazdę w podwójnej obsadzie.
mądrze kolega gada-ja tam jestem wdzięczny za podwójne obsady dla początkujących bo przyznam szczerze że bałbym się samemu jeździć przynajmniej na razie
Wiadomo że z czasem nabierze się doświadczenia i będzie się wiedziało co robić w danej sytuacji ale na początku trzeba pytać,patrzeć i się uczyć a w podwójnej to przynajmniej jest od kogo :D
ps.jednak zmieniły się plany bo znalazłem mniejszą firmę bliżej mojego miejsca zamieszkania praktycznie na tych samych warunkach:podstawa+diety,jazda wyłącznie na tacho,na początku podwójna a później solo,weekendy wolne w domu,trasy wyłącznie po UE więc będzie dobrze myślę. 8)
Aha-firma o której pisałem w 1 poście w tym temacie to Delta Trans więc jeśli ktoś szuka pracy to myślę że warto tam spróbować-sam bym tam poszedł gdybym miał bliżej.

_________________
gdzieś w unii


Post Wysłano: 15 maja 2008, 16:29

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2007, 11:11
Posty: 301
GG: 0

Jeszcze jest możliwość jazdy na 2 auta, jeśli jedzie 1 kierowca starszy swoim autem, a młody swoim i mają ten sam adres załadunku i rozładunku :wink: Mój kolega miał możliwość takiego rozwiązania i już po drugiej trasie pojechał całkiem sam :D


Post Wysłano: 15 maja 2008, 21:02

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Cytuj:
Jeszcze jest możliwość jazdy na 2 auta, jeśli jedzie 1 kierowca starszy swoim autem, a młody swoim i mają ten sam adres załadunku i rozładunku :wink: Mój kolega miał możliwość takiego rozwiązania i już po drugiej trasie pojechał całkiem sam :D
Pod warunkiem że będą to stałe wahadła.A co będzie, jeśli po trzeciej trasie trzeba bedzie pojechać w kierunek calkiem inny? Pojechać drogą którą się już jechało i wrócić-to jedno. A być na tyle samodzielnym,że obojętnie mi czy mam jechać do Norwegii czy Włoch lub Grecji-to drugie. Do nabycia takiego doświadczenie potrzeba czasu.I możliwości znalezienia się w krajach "pozaunijnych" jakiś raz także.By nie narobić "bałaganu" gdyby było trzeba jechać choćby do Szwajcarii.Nie mówiąc o "poważniejszych" krajach.

_________________
ego


Post Wysłano: 15 maja 2008, 21:48

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 sty 2008, 21:55
Posty: 23
GG: 2491570

Cytuj:
Ja sądzę przede wszystkim,że powinni to przeczytac ci wszyscy, którzy czują się pokrzywdzeni tym,że na początku ,przy braku doświadczenia z ich strony, proponuje im się jazdę w podwójnej obsadzie.Ty już zdanie jakieś masz.A wyobraź sobie,że zamiast na rozładunek jedziesz całe kółko do Hiszpanii sam.Przychodzisz do firmy i na drugi dzień dostajesz adres załadunku i rozładunku.Wszystko.Będąc calkiem zielonym.
Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Na pewno jest to wykonalne, lecz sam widzę, że nie jest to takie proste jakby się mogło wydawać co niektórym. Wbrew pozorom nie znając żadnych tras i polegając na samej nawigacji można nieźle się wrąbać. Dlatego jazda w podwójnej obsadzie jak dla mnie to jest rzecz niezbędna dla początkującego kierowcy. Mimo tego, że można trafić na różne osoby to od każdej osoby się czegoś można nauczyć.
Cytuj:
Tyle,że kalkulując,że masz kasę za całe kółko dla siebie.Nie musisz się z nikim dzielić.Ja bym siebie w takiej sytuacji widzieć nie chciał.


Powiem Ci, że na początku wolę mieć mniejszą kasę i podzielić się z drugim kierowcą i mieć pewność, że spokojnie dotrę do celu i w jednym kawałku :D
Cytuj:
Ja jestem zdania ,że to ogromne dobrodziejstwo gdy ma się możlliwość nauki przy niewielkiej własnej, osobistej odpowiedzialności.
Co do tego to nie tak do końca. Dobrodziejstwo to jest bez wątpienia, tylko, że jeśli chodzi o tą odpowiedzialność to niestety u nas w firmie jest taka sama, bez względu czy ktoś zaczyna czy jeździ już trochę czasu.
Cytuj:
Tobie chwali się bardzo to,że poczucie odpowiedzialności posiadasz.
Sądzę, że osoby bez poczucia odpowiedzialności za to co robią i co wiozą nie powinny wogóle się tym zajmować.
Na parkingu spotkałem się z takim jednym gościem, który chwalił się, że ma na swoim koncie już dwie śmiertelne ofiary. Nic sobie z tego nie robi, a wręcz się śmiał, że takie jest życie i takie rzeczy są wkalkulowane w ten zawód. Takiego czegoś to ja już w ogóle nie rozumiem.


Post Wysłano: 15 maja 2008, 22:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Cytuj:
który chwalił się, że ma na swoim koncie już dwie śmiertelne ofiary. Nic sobie z tego nie robi, a wręcz się śmiał, że takie jest życie i takie rzeczy są wkalkulowane w ten zawód. Takiego czegoś to ja już w ogóle nie rozumiem.

Niestety takie osobowości nie są wyjątkiem. Inne przykłady: załadunek cegły - 25 palet i 25 ton: jeden z kierowców na załadunku stwierdza, że on nie zabezpiecza ich, bo nigdy tego nie robi i nie ma czasu na latanie z pasami. Drugi przykład: załadunek płyty pilśniowej w Niemczech. Norma, to 14 pasów przy takim rozłożeniu towaru. Jeden stwierdza, że on więcej jak 8 pasów nie założy bo po co ma się męczyć. Takich przykładów jest więcej. Np. nadmierne spożywanie alkoholu w przeddzień wyjazdu. "A co mi będzie? Co się może stać?".


Post Wysłano: 15 maja 2008, 22:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2007, 20:57
Posty: 1532
Samochód: fabia

To wszystko kwestia sumienia, odpowiedzialności i pewności siebie.

Jeśli chodzi o zabezpieczanie ładunków, to nie trzeba daleko szukać - wystarczy spojrzeć do "Newsów" na forum i przeczytać parę postów w temacie o kierowcy co zgubił transport żubra.

Ja np. dość łatwo się stresuję (nawet prostymi rzeczami), dlatego staram się robić wszystko tak, aby nic nie było w stanie mnie zaskoczyć. Przewiduję, rozważam różne opcje. W razie popełnienia błędu który skutkuje zniszczeniem towaru/sprzętu mam tydzień z głowy - załamanie i rozmyślanie, dlaczego zrobiłem tak, a nie inaczej. Podczas pierwszej poważniejszej trasy wiozłem autem dostawczym paletę z ponad toną tektury. Uznałem, że dowiozę ją bez przypinania pasem. Parę kilometrów po tym jak ruszyłem, przejechałem drogę w którą miałem skręcić i odruchowo wcisnąłem hamulec. Chyba każdy kierowca powinien poczuć co znaczy tona ładunku przewracająca się na pace auta które waży niewiele więcej. Momentalnie nogi z galarety i próba opanowania ogarniającej paniki. Chwała Bogu, że nie zleciała gdzieś na bok - na inne auto np. Skończyło się dobrze, bo po dojechaniu do celu przeładowałem na nową paletę i obyło się bez żadnych strat materialnych. Ale uraz na psychice pozostał :/

Dlatego też chcąc uniknąć podobnych sytuacji napewno nie zdecydowałbym się na samodzielną jazdę za granicę, bez doświadczenia. Mimo najszczerszych chęci i przeczytania tysiąca książek, nic nie zastąpi praktyki zdobytej pod okiem doświadczonej osoby. Trzeba tylko mieć nadzieję, że trafi się na prawdziwego nauczyciela, a nie supermana mającego na celu tylko wywyższenie się nad podopiecznym (o co w środowisku kierowców wcale nie trudno :( )

Nie mniej są też tacy, którzy świetnie radzą sobie w nowych i trudnych sytuacjach. Mój kolega z kilkumiesięcznym doświadczeniem na solówce po kraju, poszedł od razu na zestaw po UE. Bez podwójnej obsady, bez żadnej szkółki. Od razu na głęboką wodę. Mija drugi miesiąc - jeździ i ma się dobrze.

Ale to raczej opcja dla twardych psychicznie i niekoniecznie odpowiedzialnych :wink:

_________________
Czerwone i bure


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 19 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: