Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

nie wiem czego oczekujesz po kursie na prawo jazdy w ilości 18 godzin lekcyjnych jazdy.
jak powiedziałem w tym czasie można spowodować, że kursant zda egzamin i jak wspominałem, dać mu podstawy do dalszej nauki.
do kursu prawa jazdy przystepują osoby powyżej 18 roku zycia, więc niby dorosłe. jak człowiek spytałby się to są właśnie bardzo dorosłe, odpowiedzialne, dojrzałe itp.
ale jak czytam, to po 18 godzinach oczekują, aby za nie nauczyć się kodeksu (najczęstsze usprawiedliwienie braku wiadomości to: tego nie mówili na kursie), zrobić co najmniej Roberta Kubicę kierownicy, dojrzeć za kursanta, dać mu wyobraźnię oraz doświadczenie 40-letniego kierowcy z 20-letnim stażem.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2007, 11:11
Posty: 301
GG: 0

Cytuj:
.
do kursu prawa jazdy przystepują osoby powyżej 18 roku zycia, więc niby dorosłe. jak człowiek spytałby się to są właśnie bardzo dorosłe, odpowiedzialne, dojrzałe itp.
Z góry sory za OT ale do kursu można przystąpić w wieku 17 lat i 9 miesięcy po podpisaniu przez rodziców zgody :wink:


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lut 2006, 21:00
Posty: 206
Lokalizacja: Garwolin

Z całym szacunkiem, ale z ja miałem do wyjeżdżenia 30h, co nie zmienia faktu, że jest to za mało ;)

_________________
Wspomnień czar...
WTiE PW


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2840
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Cytuj:
Cytuj:
.
do kursu prawa jazdy przystepują osoby powyżej 18 roku zycia, więc niby dorosłe. jak człowiek spytałby się to są właśnie bardzo dorosłe, odpowiedzialne, dojrzałe itp.
Z góry sory za OT ale do kursu można przystąpić w wieku 17 lat i 9 miesięcy po podpisaniu przez rodziców zgody :wink:
Z calym szacunkiem ale do kursu mozna przystapic wczesniej znam chlopakow kumpli z klasy co zapisali sie okolo 6 miesiecy przed 18 a jeden nawet w dzien 18 mial egzamin

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Skoro zrobił sie OT, to ja specjalnie zakombinowałem i zdawałem w miejscu oddalonym 160 km od domu tylko po to by egzamin na prawko mieć 3 dni po 18tce ;-) mówie oczywiscie o B.

u siebie (w bielsku-białej) miałbym dopiero egzamin teoretyczny, a praktyczny za 2 miesiace. Nie wiem co jest złego w tym, że tak zrobiłem?

Lepsze by było jakbym miał 3 miesiące przerwy w jeżdzeniu?

Wyszło nawet na lepsze, bo nie znałem kompletnie miasta, w którym zdawałem (Nowy Sącz) i wziąłem sobie po nim 6 godzin jazd. Więc w sumie "szkolenie" miałem 36-godzinne ;-)

Jestem happy bo wyprzedziłem wszystkich kolegów starszych o 2 miesiące, mam pierwszy prawko w 100% męskiej klasie i jakoś o dziwo, do momentu aż zdałem egzamin to wszyscy sie ze mnie śmiali że tak jezdze do Nowego Sacza, kombinuje. Jakoś jak zdałem to przestali sie smiac...

Wczoraj odebrałem rano prawo jazdy, dzisiaj mam już 200 km "stażu za kólkiem" i mam nadzieje wyrosnąc na dobrego kierowce :)

Sorry za OT, no ale musiałem coś napisac w tym temacie :)


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 sty 2008, 23:26
Posty: 281
GG: 3253512
Lokalizacja: kołobrzeg

Wiecie co odeszliśmy od tematu przewodniego...Zaczynamy polemizować z chorym systemem szkolenia kierowców.System jest taki: przygotować kandydata do egzaminu.Reszta nieważna.Zastanówmy się tylko dlaczego tak jest?Wydaje mi się,że ośrodki egzaminowania powinny przejść daleko idącą restrukturyzację jeśli chodzi o kryteria egzaminu.Bo przecież nikt,kto przychodzi do szkoły jazdy nie mówi:naucz pan-tylko zrób pan tak żebym tylko zdał/a!


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 27 sty 2008, 1:42
Posty: 60
Lokalizacja: Wrocław / Monachium

Cytuj:
nie wiem czego oczekujesz po kursie na prawo jazdy w ilości 18 godzin lekcyjnych jazdy...
mała poprawka: na prawo jazdy kat. B obowiązuje nie mniej niż 30 godzin lekcyjnych (po 45min) teorii i nie mniej niż 30 godzin praktycznych.źródło: http://www.prawojazdy.com.pl/index.php?id=97
podejrzewam, że ta teoria to czasami jest tylko w teorii, ale w tych godzinach można też pogadać o samochodach ciężarowych, pokazać film lub odbyć tą przysłowiową godzinkę jazdy ciężarówką.

osobiście oczekuję po takim kursie właśnie wyobraźni, a nie tylko obsługi samochodu, umiejętności sterowania pojazdem ... i szczerze mówiąc nie bardzo mnie to interesuje, czy kurs ma 18, czy 30 godzin czy 60 godzin (jak to jest faktycznie). niech będzie miał 60 godzin, ale niech się to przełoży na jakość, nie na ilość zdających. są ludzie, dla których 30 godzin praktyki to może być za dużo, ale są tacy, dla których i 50 godzin to za mało ... a są i tacy, którzy nigdy nie powinni siadać za kierownicą ... może warto położyć większy nacisk na konsekwencje jakie mogą nas spotkać na drodze ...

to nie jest myślenie typu "ja mam, a inni niech się bardziej męczą", ale widząc ile wypadków śmiertelnych powodują młodociani kierowcy przeraża mnie to ... chodzi o to, że nie chcę kogoś rozjechać 40 tonowym zestawem, bo akurat "ktoś nie pomyślał" ...
nie mam wielkiego doświadczenia w prowadzeniu ciężarówki, ot kilka kursów, ale niemal za każdym razem przynajmniej jedna osobówka wymusza na mnie pierwszeństwo lub zajeżdża mi drogę. zaczęło się od kursu na prawo jazdy, potem na egzaminie, a jeszcze później w tych pojedynczych kursach ... normalnie jeszcze trochę i się do tego przyzwyczaję :) trochę jednak zirytowała mnie taka sytuacja więc poruszyłem tutaj ten temat, przy okazji tego wypadku, który jest właściwym tematem. przecież spora część z Was ma to na codzień. myślałem, że temat wzbudzi więcej poparcia :) w końcu jesteśmy w czołówce Europy jeżeli chodzi o liczbę wypadków oraz ich skuteczność. jedyną przyczyną takiego stanu rzeczy na pewno nie jest tragiczny stan dróg, czy złe oznakownie ...


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Cytuj:
podejrzewam, że ta teoria to czasami jest tylko w teorii, ale w tych godzinach można też pogadać o samochodach ciężarowych, pokazać film lub odbyć tą przysłowiową godzinkę jazdy ciężarówką.
Jestem świeżo w temacie to Ci odpowiem.
Teoria zależy od szkoły. Są szkoły (zwykle najtańsze), nastawione na to, że teoria jest "w teorii", a wszystko jest dla kursanta i robi on co chce. W takich szkołach z reguły ludzie sie nie pojawiają na teorii.

Są tez szkoły profesjonalne i zazwyczaj dużo droższe, w których wykłady to nie fikcja. Nie opuściłem ani godziny wykladów, chociaż byli tacy co chodzili "w kratkę" no i co zrobić... ich sprawa. Moja szkoła była dowodem na to, ze wykłady nie musza byc nudne ;) Masa omówionych sytuacji na drodze, skrzyżowań, a także pytan egzaminacyjnych, ale tak zeby wiedziec dlaczego A i B a nie c.

Co do pierwszej pomocy to mielismy 3 godziny wykładu z pielęgniarką ze szpitala (bardzo fajna pielęgniarka;) ) wykład był naprawde ciekawy choć może troche nieprzyjemny. Wiadomo nie o żonkilkach sie rozmawia.

Tak czy inaczej żeby nie wiem co, macie racje. Systsem szkolnictwa jest chory dlatego, że system egzaminowania jest chory, więc kurs uczy takiej jazdy jaka pozwoli zdać egzamin.

Jakim moge byc kierowca jak ani razu LKĄ nie miałem okazji wpaśc w poślizg, hamować awaryjnie z pedałem w podłodze itp itd? Wszystko do nauki we własnym zakresie. Chociaż na pewno kurs jednak daje jakieś podstawy bo uczy podstawowych zachowac na drodze.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 sie 2007, 17:45
Posty: 71
GG: 0
Samochód: Opel Astra GLS ;D
Lokalizacja: CK

Aktualnie mam teorię i na wykładach oprócz "suchej" gadki wykładowca próbuje pokazać nam to jak jest w praktyce (czyt. na sobie :)). Czy tego chcesz czy nie to samo do głowy wchodzi.

Owszem, często wiele osób nie chodzi ale cóż, to ich wybór, ich życie. Ja np. zmuszony jestem opuszczać ostatnią godzinę z wykładów tylko po to by nie spóźnić się do szkoły na kurs. Tak sie złożyło. Mówi sie trudno. Myślę że mimo tego że to w sumie jest opuszczonych 1/3 tych 30h wykładów będę umiał na tyle by zdać i zastosować to w praktyce.

To tyle :)

_________________
W trakcie robienia prawka na TIR'a... xD


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: