Cytuj:
Może po odliczeniu wszystkiego, zostaje mniej na swoim....
I piecze

Oczywiście nie ukrywam, że nie jest lekko i w jednym miesiącu jest (lepiej) więcej, w innym mniej (styczeń, luty i maj na minusie),ale czego się spodziewać przy 1 zestawie? W marcu tego roku byłem już prawie na dnie (do zapłacenia OC + I rata AC) a kasy na koncie brak i to wcale nie była wina np. Transa (jak niektórzy sądzą), bo Trans jest tylko platformą, która udostępnia usługę i widziałem jak leasing zabiera auto, ale udało się jakoś wyjść z dołka... Na magnesie nie jeżdżę, chociaż gość, który mi użycza Certyfikatu mi to nawet zaproponował, ale mi jest szkoda skrzyni biegów, a i przy ewentualnej kontroli problemów. Mam co mam - auto z 2011 r, naczepa z 2006 r i mi wystarczy, przynajmniej wiem że robię na siebie. Powoli do przodu...wbrew pozorom, to mnie nic nie piecze, bo nigdy nikomu niczego nie zazdrościłem.
Nie jest tajemnicą (chyba), że aktualnie jeżdżę pod Walterem, a stawki u nich doopy nie urywają ale jak widać funkcjonuję. Może to dziwnie zabrzmi, ale pod Walterem wychodzę lepiej, niż pod tą zasmarkaną Koniczynką z Bielska, gdzie gość już na początku mnie wychoojał na 0.03 EUR/km, a kapnąłem się dopiero po...2 miesiącach (taka moja wiara, że ludzie są uczciwi). We wrześniu przyszło dużo wydatków do zapłacenia: II rata OCP, II rata AC, II rata podatku od śr. transportowych za naczepę, wyższa faktura za leasing (rata + II rata od śr. transportowych za ciągnik), ale jakoś daję radę
Cytuj:
Pewnie to zależy od tego kto za ile się godzi auto podstawić.Jak ktoś jedzie po kosztach to wiadomo , że nie ma z czego kierowcom zapłacić
Decydując się na jazdę pod spedycją, w moim przypadku Walterem to nie masz raczej możliwości negocjowania stawki...Temat kierowcy mnie na razie nie dotyczy, bo stąpam twardo po ziemi i dopóki nie będzie mnie stać na kierowcę to auta drugiego nie wezmę...
Cytuj:
Sergiej ostatnio w moich okolicach sie chyba krecileś? Czy to nie Ty? W środę mijaliśmy się w Baniosze w czwartek staleś w Piasecznie na tej zatoczce naprzeciw Kauflanda a w piątek pod rampa gdzies o 9 staleś w Albei?
Dokładnie, to byłem ja...stanąłem na 8h57 w tej zatoczce

We wtorek na 13.00 mam zrzutkę na DSV na Kampinosie znowu, ale nie wiem co dalej
