Obawy przed rozpoczęciem pracy:)

Witam Panowie.

Od poniedziałku 5 listopada zaczynam 3 tygodniowe szkolenie na podwójnej obsadzie do końca miesiąca i im bliżej tego dnia tym mam więcej obaw.

Tzn.
1-na kursie prawka uczyłem się jeździć IVECO EUROCARGO (2,55 m szerokie) i nie miałem żadnych problemów z jazdą i manewrowaniem, ale tamta kabina była nie dosyć że mniejsza (niższa i węższa) a jak wczoraj wsiadłem do kolegi SCANI TOPLINE na warsztacie to wydawało mi się jak by ta cięzarówka miała ze 3 metry. Wiem że to tylko złudzenie bo i tak cały zestaw i tak jest tak samo szeroki jakim jak się uczyłem. No ale to głupie złudzenie. Powiedzcie panowie czy wy też tak mieliście jak ja ? bo tak ogólnie jestem zadowolony że wkońcu coś się ruszyło z moimi marzeniami jako TRUCKER Mam nadzieje że nie będzie tak źle i będę się z tego śmiał.

2-po drugie boję się jak sobie mierzyć czas na tacho analogowym (kiedy bede jechał już sam) a byłem nastawiony na cyfrowy (bo przecież nie będę wyciągał tarczki i liczył co jakiś czas, czasu przejechanego) chodzi mi głównie o to czy powiedzmy liczyć przerwę jak np zatrzymam się na jakieś 5 min itp.

3-po trzecie (tego się spodziewałem) że zaczynam chyba w najgorszym okresie dla kogoś kto nigdy nie jeździł zawodowo a tym bardziej od razu na ciągnik siodłowy, czyli w zimę - jak to jest w rzeczywistości. 40 ton robi swoje a ja nie mam zamiaru bawić się w COWBOYA który postradał wszystkie rozumy na śniegu Mam świadomość że nawet najmniejszy mój błąd może czasami skończyć się tragicznie.

4- Po czwarte to nie mam zielonego pojęcia co zabrać w trasę. Wiem tylko tyle że śpiwór poduszka jakieś jedzenie zupki itp wodę, rozum ... nie mam pojęcia czy zabierać butle z gazem czy pojedziemy na jednej (bo nawet nie wiem czy będę miał możliwość zgadania się z kierowcą bo w piątek podpisuje umowę na miesiąc próby)

5-po piąte w umowie mam napisane że norma spalania ustalona jest na 32 l /100km - czy jestem w stanie się w wyrobić czy nie. Kolega ze SCANI 380 KM mówił że ciężko jest się zmieścić.

6- czy macie jakieś rady dla mnie

Z góry dzięki wielkie za odpowiedź i pozdrawiam Was koledzy

Cytuj:

(bo przecież nie będę wyciągał tarczki i liczył co jakiś czas, czasu przejechanego)

Inspektory by Ci dali wyciąganie tarczki i liczenie czasu

Cytuj:

zgadania się z kierowcą

weź nr kom do gościa i sie z nim zgadaj co i jak potrzeba zabrać, jak będzie ok to Ci wszystko wytłumaczy.

Cytuj:

a jak wczoraj wsiadłem do kolegi SCANI TOPLINE

ja nawet teraz mam takie złudzenie Scania ma obszerną kabinę wiec to złudzeine początkowe.

Cytuj:

Inspektory by Ci dali wyciąganie tarczki i liczenie czasu

ja tak robie i co mi zrobia?

obawa jest pozytywmym objawem, bo bez tego narobiłbyś więcej głupstw.

każdy z kierowców przeszedł przez coś takiego, więc nie Ty pierwszy nie ostatni.

widać, że pracodawca traktuje Cie poważnie i daje czas na naukę.

kierowca z którym będziesz jeździł jest gospodarzem i ta kabina to jego dom, więc pytaj się co zabrać.

staraj się jak najwięcej nauczyć się od tego kierowcy z którym będziesz jeździł. musisz wziąć pod uwagę to, że częśc kierowców to samotnicy nie mający ani uzdolnień pedagogicznych, ani chęci ku temu.

więc jeżeli trafisz na życzliwego, to pamiętaj, że tą życzliwość będziesz musiał kiedyś okazać innym młodym zaczynającym w zawodzie. a jeżeli będzie Cię denerwowała niewiedza i brak umiejętności młodego, to popatrz na niego i przypominij sobie co Ty przeżywasz teraz.

większość dobrych kierowców ma kalendarz i prowadzi zapiski: ile każdego dnia przejechali, skąd dokąd, ile tankowali, gdzie itp. możesz przy tym notować sobie jazdy i odpoczynki, bo później obędziesz się bez tego.

dzięki za odpowiedzi Panowie pozdrawiam i szerokości