Cytuj:
A w Polsce to tylko o takich można pomarzyć. Chociaż są osbówki, jak i ciężarówki z profesjonanymi malowidłami, ale często można spotkać beznadziejne malunki na aucie, np. znany większości Freightliner od Dzwończyka. Do profesjonalnego malunku trochę mu brakuje...
Są dwie szkoły - jedna to taka, że jak klient słyszy o kosztach projektu aerografem - odpuszcza, albo prosi o coś TANIO (modne słowo w PL) gdzie wtedy kiepskie zastosowanie materiałów w a.brushu sprawia że projekt nie powala na kolana. Pamiętajmy że żyjemy w polskich realiach gdzie nie zawsze więc stać Klienta na grafę taką jak pokazujecie tutaj na forum... , więc a) designer podejmuje się tematu
bo łapie zlecenie i coś usiłuje wytworzyć - to zwykle kiepsko się kończy i czyimś niezadowoleniem... b) nie podchodzi do tematu, aby później na forum w środowisku kierowców go palcami nie pokazywano, co wytworzył - bo po kiepskim projekcie jest praktycznie spalony na pewnym obszarze. To tak jak porównywania tatuażu wykonanego w bramie, a w Studio Miami Ink
Sorry, że akurat z tej strony zaczynam wątek, ale jak słyszę że w Polsce nie ma poziomu w kwestii grafiki to mnie rzuca...
Na takie opinie składa się x czynników. Ostatnio przyjechał do nas gość z Renią Magnumką (chciał się pokazać w Opolu - Master Truck) i chciał mieć wymalowaną kabinę ucieszyliśmy się, bo od kilku miesięcy siedzieliśmy w jachtach., motorach i osobówkach... Miał wizję... otóż chciał mieć motyw z filmu ,,Szybcy i Wściekli", który dałoby się pomalować za 1000 - 1500 zł ...??? Termin też narzucił, że auto podstawiane byłoby na 2 godziny dziennie, bo tak to jeździ... Czy uważacie że jest to a) realne, aby pomalować całą kabinę i da się coś jak to piszecie pięknego stworzyć? b) termin rozsądny? c) i...
Zgodzę się jednak z wypowiedziami w kwestii portfolio. Uważam też że bardzo istotna jest wstępna wizualizacja pokazująca Klientowi
to jak jego auto, motor, jacht będzie wyglądać (taka wizualizacja oczywiście jest płaska, ale daje możliwość zobaczenie tego co znajdzie się na aucie, motorze, jachcie Klienta w jakim miejscu etc.) aerograf daje wydobycie przestrzennych elementów.... I tak talent jest ważny, albo ma ktoś do tego dryg albo niech da sobie spokój... zawsze zostaje folia wylewana
Cytuj:
Pisałem o trwałości druku solventowego na foli samoprzylepnej .Są folie z gwarancją 6-ciu lat ,ale to i tak krócej niż malowidło aerografem, które jest malowane lakierami samochodowymi i ma trwałość tegoż lakieru.
Masz Kolego rację - folia wylewana Oracal czy 3M do 5 lat spokojnie, chińskie folie dużo gorzej... lakier zdecydowanie wytrzymalszy ale to też wszystko zależy jakich produktów się stosuje jak w oklejaniu aut, bowiem użyjesz chińskiej foli bez zabezpieczenia laminatem i po 2 latach wyblaknie od czynników zewnętrznych itd.