Cytuj:
Cytuj:
Jesli juz to nie "napięcie" a prad o napięciu.
Jak wolisz to może być prąd o napięciu. Ja tam z reguły o napięciu elektrycznym mówię po prostu "napięcie" i wszyscy wiedzą o co chodzi. Ty natomiast mając na myśli 24V i pisząc o prądzie popełniasz kardynalny błąd.
A pisząc takie rzeczy:
Cytuj:
Poza tym jesli do pradu o napięciu 24V podlaczysz sprzet na 12V to najwyzej bedzie dzialal 2 razy szbciej. Np lodowka samochodowa - wiatraczek kreci sie 2 x szybciej.
udowadniasz, że w temacie elektryki raczej nie powinieneś zabierać głosu
Koledze radzę zamówić tablicę na 24V jeżeli taka instalacja jest w aucie. Nie ma potrzeby obciążać przetwornicy jeżeli można kupić coś co nie koniecznie musi z niej korzystać. A 24V jak nie w gniazdku to zawsze gdzieś się znajdzie

Racja ze nie kazde urzadzenie bedzie dzialac dwa razy szybciej. Ale lodowka (taka lipna za 120zl) bedzie zwyczajnie dzialac 2x szybciej. Akurat jest inny temat o lodowkach, poczytaj sobie.
Kiedys rowniez byl temat diod, wysunal sie wniosek ze diody dzialaja na 24V i na 12V.
Co sadzisz ze stanie sie jak np busa Sprintera podepniesz do tz suki 2x12V? Rozrusznik zakreci 2 x szybciej.
Ale zarowka 12V zapieta do 24V sie spali.
Jak mozna nie rozumiec wyrazenia prad 12V lub 24V? Jesli sie nie rozumie, to moze chociaz dostarzegacie roznice?
Pojecie niektorych o elekryce wywodzi sie z wieszania wiesniackich obrysowek na samochodach ojcow.
Ja moze nie jestem zawodowym elektrykiem, ale na pytanie zawarte w temacie odpowiedzialem chyba w miare precyzyjnie. A coniektorzy zaczeli sie czepiac jak okreslac napiecie i natezenie pradu i jkie powinny byc formy stylistyczne tych wypowiedzi.