Cytuj:
Jak robiłem prawko to instruktor starej daty wspomniał mi o kaskaderach z PKS-u
Dokładnie powiedział tak: "Kiedyś nie było tyle aut, ludzie mieli utrudniony dostęp do zakupu. Przychodził taki jeden z drugim i od razu startował na D, po co mu B skoro i tak nie miał czym jeździć. Do roboty rowerkiem, a potem jazda po zadupiach PKS- em".
to nie tak, dawny system szkolenia kierowców był lepszy bo stopniował trudność.
faktycznie nie było dostępu do auta, więc chłopak 18 letni szedł do firmy transportowej jeździć Żukiem lub Nysą, po minimum roku pracy mógł zdawać na kat. C - 19 lat. gdy wystąpiłeś do wydziału komunikacji z pismem z firmy zaświadczającym o pracy na pojeździe ciężarowym (+3,5t) dostawało się kat. E do C.
więc wtedy na ciągnik siodłowy z naczepą można było wsiąść w wieku minimum 20 lat, ale z co najmniej 2 letnim doświadczeniem w transporcie.
i to było dobre.
a kursy kamikadze/kaskaderów były tylko na takich zasadach o jakich wspomniałem.