Autolaweta do malego warsztatu

To mój pierwszy post więc witam wszystkich. Więc sprawa ma się następująca potrzebuje lawety do warsztatu(głównie osobówki) początkowo myślałem o dostawczaku do 3.5t ale stwierdziłem że to porażką gdy wjedzie się np. X5 to to tylna oś dobija już do kasty i jechać się nie da i wpadłem na pomysł by kupić ciężarówkę tak ze 3 t ładowności. Wybór padł by na jakiegoś atego lub mana(zwykła zabudowa jakaś skrzynia i by się przebudowało), na auto chciałbym przeznaczyć około 20 tyś no i oczywiście doprowadzić do stanu używalności. I kieruje do was pytanie czy iść w zakup ciężarówki czy na siłę szukać dostawczaka i jak się ma sprawa tacho w takim pojeździe. A może polecacie jakieś inne marki niż wyżej wymienione.

pojazdy do przewozu rzeczy o dmc do 7.5t do przewozow w celach prywatnych - tacho nie obowiazuje.

Cytuj:

pojazdy do przewozu rzeczy o dmc do 7.5t do przewozow w celach prywatnych - tacho nie obowiazuje.

pomyliłeś dwa przepisy.
prawidłowo to laweta wożąca pojazdy do warsztatu nie jest pojazdem do celów prywatnych.
pojazdów pomocy drogowej w odległości do 100km(lub 50 nie pamietam) od bazy nie obowiązuje tacho.
jeżeli masz kupowac to kup mana lub mercedesa tak jak planujesz nic innego nie wchodzi w grę.

Z tym tacho to mnie uspokoiliście, a mam takie pytanie jak by auto pojechało za te 50 czy 100 km to co wtedy?

Kolego, a może poszukaj np Iveco daily tego z dmc 6.5t zarejestrowanego na 3.5 i będzie po kłopocie. Bardzo dużo takich lata na pomocy drogowej.

O Iveco daily też myślałem ale mi wyjdzie to drożnej w zakupie, myślę że w atego czy manie będzie wygodniej no przede wszystkim w iveco ten silniczek 3litry jak dla mnie szału nie robi. Ale gdybym nie robił terenówek to pomyślał bym o tym, a tak to idę w atego. Mam już wypatrzonego merca 2000 czy 2001 nie wiem dokładnie z uszkodzoną uszczelką pod głowicą w korzystnej cenie więc niedługo jadę to obejrzeć i prawdopodobnie biorę.

ja bym wolał dostawczka + poduszki i to daje rade bo widziałem takie coś bardziej opłacalne niż mała ciężarówka tańsze w utrzymaniu, mniej pali.

To może polecilibyście jakiegoś dostawczaka gdzie można było by włożyć te 2 tony. Te iveco a może jakiś sprinter?

Iveco ma mocniejszą ramę niż sprinter.
Ale 2 tony na sprintera to marne obciążenie, daje radę

Cytuj:

Z tym tacho to mnie uspokoiliście, a mam takie pytanie jak by auto pojechało za te 50 czy 100 km to co wtedy?

normalnie zaświadczenie o nieprowadzeniu pojazdu i bieżaca tarczka tacho czyli jak w normalnej firmie transportowej.

Cytuj:

ja bym wolał dostawczka + poduszki i to daje rade bo widziałem takie coś bardziej opłacalne niż mała ciężarówka tańsze w utrzymaniu, mniej pali.

nie pchaj się w taki układ inspektorzy po 1 lipca będą bardzo czuli na punkcie pojazdów, które mogą ze względu na mase całkowitą uiszczać opłaty za drogi - w przypadku lawety nie schowasz tego pod plandekę i na kilometr bedzie widać że masz więcej niż 3,5 tony.

kolega ma atego i 22 się nie mieści a ja ivanem z lawetą kamper na sobie i sprinter maxi na lawecie w 16 się zamknołem . Mam ivana 50c11 zarejestrowanego do 7,5 t i jezdze nim juz troche i nigdy nie miałem problemów z tarczami ani z niczym a ivan to auto nie do zajechania kumepl ma takiego samego tylko ze do węgla ostatnio mu 6,5t załdaowali poduchy na maksa i szedł po górkach tylko burczał . Więc niewiem czy warto pchac się w półciężarówke na twoim miejscu.

Kolego zzx to masz racje nie jeździłem ciężarówkami (jedynie rekreacyjnie znajomego) idę jednak w atego jak piszecie dostawczak nie ma sensu. I dziękuje wszystkim osobom wypowiadającym się w temacie za szybkie i trafne odpowiedzi.

Jeździłem niedawno dosyć sporo Daily 65C18 z hydrauliczną platformą. Brałem wszelkie ML, FX, Land Cruisery itd bezproblemowo plus przyczepka z osobówką czasem... Transity, Sprintery, na bliźniakach jeśli tylko mieściło się na platformie brałem i było git. Fakt spalanie wtedy pod 17-18. Moim zdaniem to dobry wybór ale jeśli trafi się niezajechane Atego czy Manik to nie jest kolosalna różnica, chociaż ten budżet trochę według mnie przykrótki...

Co to budżetu to masz racje ale nie chce pakować dużej kasy w auto chce kupić w miarę przyzwoitym stanie i zrobić igiełkę, wiadomo kilka tys można dołożyć. Co do atego, o którym wyżej pisałem to po rozmowie z gościem zrezygnowałem cena może korzystna ale gdy oznajmił i że niedawno był remont silnika(sprzedawał niby tylko z padniętą głową, to ja nie chce dołu widzieć jak od remontu nie mieniło nawet pół roku) to podziękowałem. I dalej szukam lecz fakt w tej cenie szału nie ma.

Witam ja mam takie pytanko co jeżeli mam B+E teraz zrobie sobie C moge jechać takim zestawem jak ciągnik tam do 7.5t plus laweta np max DMC 3.5 tak jak na osobówkę?

Cytuj:

Witam ja mam takie pytanko co jeżeli mam B+E teraz zrobie sobie C moge jechać takim zestawem jak ciągnik tam do 7.5t plus laweta np max DMC 3.5 tak jak na osobówkę?

B+E to "ciągnik" o D.M.C do 3,5t + przyczepa ciężka jeżeli D.M.C zestawu przekroczy 3,5t. ale masa całk. takiego zestawu nie może przekroczyć 7,5t. Tak więc krótko: nie możesz. Prawo jazdy C+E.