Cytuj:
A nie będzie tak, jak np. było ze "śmieciuchami", że jedynie nie będziesz mógł założyć już nowego takiego pieca? Ale ci co mają, to póki się nie popsuje, to możesz grzać? Tak samo może będzie z tym, że nowe domy, ci co wymieniają piece, to wtedy nie założysz już, ale jak masz od 10 lat na gaz i wszystko działa, to możesz działać bez problemu.
Aktualne zapowiedzi własnie o takim rozwiązaniu mówią, a nie o nakazie przejścia na inne źródło zasilania, o ile w ogóle do tego dojdzie w praktyce.
Z mojej perspektywy, bo aktualnie też przechodziłem przez wybór źródła ciepła i jestem po wielu dyskusjach z osobami które na co dzień zajmują się projektowaniem i instalowaniem instalacji CO, przy nowym domu, który ma dostęp do sieci gazowej i nie trzeba ciągnąć na własny koszt przyłącza na długości XX metrów, to nie ma sensowniejszego wyjścia jak ogrzewanie gazem - o ile uzyska się warunki przyłączenia z gazowni, co obecnie nie jest już takie oczywiste.
W dużym skrócie, kocioł gazowy do domu 150-200m2 będzie kosztować mniej-więcej 10k, tak jak koledzy niżej pisali, pompa ciepła z całą obsługą montażu to pi-razy-drzwi 70k, różnica jest ogromna, i na papierze tańsze ogrzewanie pompą i tak będzie się zwracać wiele lat, o ile pompa nie będzie wymagała wymiany na nową w międzyczasie, bo różnie słyszy się o trwałości aktualnie sprzedawanych pomp. Scenariusze na kolejne "naście" lat trudno tutaj kreślić, ale wciąż przy wyborze ogrzewania gazem, spora inwestycja w pompe ciepła zostanie znacznie odłożona w czasie - a być może okazać się tak, że po tych "nastu" latach i tak trzeba będzie wymienić pompę na nową, bo starą szlag trafi.