Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Posypuje głowę popiołem z tytułu pochopności, cóż za szybko i za mocno zareagowałem.

W tej sprawie chylę czoło.

Pany a teraz pytanie z innej beki, z racji tego że niedawno pozbyłem się zabytkowej Omegi, a teraz będzie mi chyba znów potrzebny jakiś mały doopowóz, tak dojechać 7 kilców na bazę i postawić nie martwiąc się że tam ktoś coś obije... Co tu kupić za jakieś małe pieniądze typu 3-5 tyś. aby jakoś dojechało i nie było zgnite??? Jest to wykonalne w ogóle, bo szkoda mi targać porządnego woza żeby stał prawie że na budowie...

wykop.pl :

Jako wieloletni wyborca pis, deklaruję oddać 1000+, w zamian za normalną służbę zdrowia, surowsze kary dla przestępców drogowych, niższe podatki, niższą inflację i inne istotne dla zwykłego zjadacza chleba sprawy.

Ja już kilka postów wyżej, przeprosiłem za ten skandaliczny awatar, także ok. Jednak przekonałem się, że zwykli użytkownicy, nie mający nic wspólnego z moderacją, raczej nie mają tu zbytnio nic do powiedzenia.

Tak dla przypomnienia przy niedzieli,Scanio Najlepszo

Tak samo jak tylko legia może nas godnie reprezentować na arenie międzynarodowej

Legia jak Legia, ale czy Polska ma dzisiaj jakiekolwiek szanse z Andorą ?

[Atego]

Cytuj:

Co tu kupić za jakieś małe pieniądze typu 3-5 tyś. aby jakoś dojechało i nie było zgnite??? Jest to wykonalne w ogóle, bo szkoda mi targać porządnego woza żeby stał prawie że na budowie...

Powiedziałbym, że Golf 4 1.4MPi. Od groma tego na olx i markecie fb, jest w czym przebierać. Któraś odmiana silnika, jeśli dobrze pamiętam miała apetyt na olej, ale tutaj musiałbyś już sobie poszukać w necie który to był kod silnika. Niemniej przy 14km dziennie raczej tego nie odczujesz, a zawsze można wlać jakiegoś taniego smarowidła, w końcu to gruz na dojazdy. W tej kasie znajdzie się taki który nie jest zgnity, a ewentualne wymienne części blacharskie kupisz wszędzie za grosze (na facebookowym markecie ludzie często sprzedają tanio graty z całkiem zadbanych sztuk po kolizji czy wypadku). 3/5 drzwiowe jeśli tylko na te 14km i ewentualnie jako auto zastępcze, albo kombii bo można wtedy wykorzystywać go jako auto wielozadaniowe. Kolega dorwał właśnie takiego kombiaka z 2 litrową 115 konną benzyną za 2650zł, 0 korozji, nowe opony zimowe, jedyne co było do roboty to klamka klapy bagażnika i hamulce z tyłu. Dojeżdża do roboty 40km w jedną stronę, bagażnik spakowany na 2 tygodnie i jeszcze po drodze zgarnia 2 innych kierowców. Całkiem sympatyczne autko.

Cytuj:

Posypuje głowę popiołem z tytułu pochopności, cóż za szybko i za mocno zareagowałem.

W tej sprawie chylę czoło.

Bez grama ironii, zaimponowałeś mi w tej chwili.

Cytuj:

Cytuj:

szalikowiec, od dobrobytu ludziom chyba niektórym odbija i myślą, że zatrudniając się w firmie mają jedynie prawa, a nie jakieś obowiązki. Choćby nie zawarte w umowie ale tak po ludzku im przypadające.

Ja mam podobne spostrzeżenia ale nie znałem właśnie powodów tej roszczeniowości

Cytuj:

Cytuj:

Co tu kupić za jakieś małe pieniądze typu 3-5 tyś. aby jakoś dojechało i nie było zgnite??? Jest to wykonalne w ogóle, bo szkoda mi targać porządnego woza żeby stał prawie że na budowie...

Powiedziałbym, że Golf 4 1.4MPi. Od groma tego na olx i markecie fb, jest w czym przebierać. Któraś odmiana silnika, jeśli dobrze pamiętam miała apetyt na olej, ale tutaj musiałbyś już sobie poszukać w necie który to był kod silnika. Niemniej przy 14km dziennie raczej tego nie odczujesz, a zawsze można wlać jakiegoś taniego smarowidła, w końcu to gruz na dojazdy. W tej kasie znajdzie się taki który nie jest zgnity, a ewentualne wymienne części blacharskie kupisz wszędzie za grosze (na facebookowym markecie ludzie często sprzedają tanio graty z całkiem zadbanych sztuk po kolizji czy wypadku). 3/5 drzwiowe jeśli tylko na te 14km i ewentualnie jako auto zastępcze, albo kombii bo można wtedy wykorzystywać go jako auto wielozadaniowe. Kolega dorwał właśnie takiego kombiaka z 2 litrową 115 konną benzyną za 2650zł, 0 korozji, nowe opony zimowe, jedyne co było do roboty to klamka klapy bagażnika i hamulce z tyłu. Dojeżdża do roboty 40km w jedną stronę, bagażnik spakowany na 2 tygodnie i jeszcze po drodze zgarnia 2 innych kierowców. Całkiem sympatyczne autko.

Dzięki, no takie coś mi chodzi po głowie Golf/Polo bo znowu jakąś Corsa czy Astra to większe będzie spustoszenie po rudej szmacie. Szczerze to by mi nawet Sejko czy Panda wystarczyła bo to nie auto do prezencji czy tras z rodziną, pytanie czy takie Fiaty z lat 2002-2006 jeszcze się kupy trzymają jeśli chodzi o blachy.....

Mój Śp.Dziadek w 1999r kupił w salonie nowe Seicento, które do dziś jest w rodzinie.Przebieg lekko ponad 100tys,wszystko oryginał i tylko rzeczy eksploatacyjne do tej pory.Co prawda garażowany, ale bez rudej póki co...

Astry 2 były chyba nawet ocynku, a jeśli nie, to i tak bez porównania odporniejsze od Astry F.
Bardzo popularnym autem za grosze, jest też Scenic I po lifcie. Ale żeby kupić coś znośnego, to minimum 2.5-3 tysie trzeba położyć. Oglądałem ostatnio trochę tanich aut, i jakie złomy ludzie opisują "stan bdb" to brak słów.
A małych aut typu Sc raczej unikałbym, dobre i tanie w eksploatacji, ale w dobie 2 tonowych suvów, dałbym sobie nieco większe szanse w razie konfrontacji.

Cytuj:

Cytuj:

Posypuje głowę popiołem z tytułu pochopności, cóż za szybko i za mocno zareagowałem.

W tej sprawie chylę czoło.

Bez grama ironii, zaimponowałeś mi w tej chwili.

Wczoraj ogladalem jakies tam Fakty i było o kanale Sueskim i feralnym kontenerowcu, zarzad spółki która jest właścicielem jednostki na konferencji oficjalnie przepraszali i opuszczali głowy przed kamerami niby to wydaje sie oczywiste, ale w dzisiejszych czasach mało kogo stać na taki gest publicznie

w kulturze japońskiej to normalne, przepraszali podobnie za fukuszime czy za skandale w rządzie

U nas takich rzeczy nie ma. Nie pamiętam polityka, który za podjęcie błędnej decyzji, skulił ogon, przeprosił, lub poniósł jakiekolwiek konsekwencje.
U nas, marnotrawstwo idzie ostatnio nawet w miliardy cebulionów, a nikt nie ma sobie nic do zarzucenia.
O tych co w biały dzień kradli, byli złapani, i idą w zaparte, trzymając się do końca swoich stołków, nie wspomnę.

Jest tylko jeden rodzynek. Były minister zdrowia. Ale ten na pandemii "dorobił" się tyle, że w pewnym momencie stwierdził chyba, że już mu wystarczy, i łaskawie odciążył ten tonący statek.

Mamy takie czasy, że ludzie są rozczeniowi, masakrycznie nauczyli strugać się wariata, nie wspomnę o spychologii i braku odpowiedzialności...

Wystarczy mieć jaja i się przyznać, powiedzieć tak, nie to i to.
Prosty przekaz

Edit:
Łukasz
Odezwij się do muzeum skarbu narodu.
Biorą takie rodzynki.
Teraz kupili dwa fiaty uno w idealnym stanie.

Davo moja żona dostała od taty Punto 2 które było wzięte nowe z salonu 2004r, w styczniu oddane na złom niestety przez blachę. Do 2016r garażowane.

Do 5k ja bym się rozglądał za octavia 1 w 1.9 90hp, albo polo 1.4tdi.

Cytuj:

Mój Śp.Dziadek w 1999r kupił w salonie nowe Seicento, które do dziś jest w rodzinie.Przebieg lekko ponad 100tys,wszystko oryginał i tylko rzeczy eksploatacyjne do tej pory.Co prawda garażowany, ale bez rudej póki co...

Z Fiacikami to może być różnie, kumpela ma Sienke od salonu 2007r przebiegu może z 80 tys i jeździ ale spawana i malowana to już była ze 3 razy, w progach aktualnie jakieś kątowniki są celem wzmocnienia
Ja tam niemam ciśnienia jak to będzie wyglądać bo tylko potrzebuje torbę wrzucić i podjechać na bazę, do innych jazd mam inne auto. W mojej okolicy najwięcej jakichś Pand i Punt, Golfów jest dużo mniej oczywiście tylko bena mnie interesuje...