Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Chyba w dwójkę ...

4<7
Słownie: cztery nie przekracza siedem

Cytuj:

Nie ma robót, gdzie dużo zarabiasz, a mało robisz. Albo poświęcasz więcej czasu, albo większa odpowiedzialność, albo dużo fizycznej roboty, albo sobota na bazie, albo, albo, albo.

Najgorzej jak trafisz do dziada gdzie masz wszystkie "albo" a wypłata jak "mało robisz"

Cytuj:

Chyba w dwójkę ...

Pisze o kilometrach... A jeżeli twoja wypowiedź tyczyła się właśnie kilometrów, to weź kalkulator w rękę i sobie policz. Od nas do portu na kółku masz te 450 km. Średnio zrobisz 18-20 kółek, zależy od miesiąca i ilości wolnego. Dlatego napisałem, że raczej 7 nie przekraczają. Ale masz rację są w ich firmie asy, co ledwo 3 zrobią i oni nawet tej magicznej "czwórki" z przodu nie mają.

Edit.
Oczywiście non stop portów też nie ćwiczą, bo mają też inne punkty do zrobienia.

Damian.

W tej firmie bardzo fajni ludzie pracują, razem z jeszcze takimi białymi Manami, są mistrzami cwaniactwa i wpierdzielania się w kolejkę na portach Gdynia, Gdańsk.

Ostatnio bratoszef był świadkiem jak zaczęli szarpać nic nie winną strażniczkę na bramie, bo nie wpusciła ich na wysyp.
Widziałem nagranie od bracika z kamerki.

Dopiero przyjazd policji wyhamował... Nazwę rzeczy po imieniu....hołotę...

Już tez widzę jak kończą o 14 w żniwa czy to letnie czy jesienne. I pensja tam tez nawet się nie zbliża do magicznej 5 z przodu. No ale mówię żeby zarobić więcej trzeba być dobrym i pracować trochę więcej niż pierwszy lepszy ściemniacz.

A wystarczyło się nie chwalić ile to się zarabia i byłby spokój. A teraz wyjaśnienia, sprostowania, wyliczenia. Nie od dziś wiadomo, że temat zarobków to gorąca sprawa, każdy inaczej liczy, myśli i ma swoje oczekiwania.

Przy okazji, dowiedzieliśmy się co nie co o kulturze i atmosferze w firmach

Człowiek uczy się całe życie

Man tga/tgm/tgl bez kierownicy multifunkcyjnej. Nie domagają te przyciski pod zegarami do obsługi menu. Mają jakąś typową przypadłość i trzeba je np wyczyścić? W niektórych autach tak właśnie się dzieje, nie wiem czy w tym to samo, czy szukać innej przyczyny.

Cytuj:

Przy okazji, dowiedzieliśmy się co nie co o kulturze i atmosferze w firmach

Nie wiem kto u nich w firmie byłby taki odważny... Ulenbergi to rozumiem, tam jest ich pełno i wszystkiego można się po nich spodziewać.

Nie pytaj bo jeszcze sie dowiesz czegos ciekawego o rodzinie

Cytuj:

Man tga/tgm/tgl bez kierownicy multifunkcyjnej. Nie domagają te przyciski pod zegarami do obsługi menu. Mają jakąś typową przypadłość i trzeba je np wyczyścić? W niektórych autach tak właśnie się dzieje, nie wiem czy w tym to samo, czy szukać innej przyczyny.

Tak to typowe dla tych zegarów, czasami wystarczy przemyć alkoholem, czasami pomaga zamiana z tymi po lewej stronie, czasami trzeba zastosować zestaw do regeneracji pilotów TV (ta sama zadada działania)

Jak to się rozbiera? Licznik wyjąć? Czy samą gumę szarpać?

Ze sterowaniem z kierownicy to może działa, ale bez niej, obsługa tymi przyciskami to lata 90...

Cytuj:

Nie pytaj bo jeszcze sie dowiesz czegos ciekawego o rodzinie

Już się nie bój, akurat w to nigdy nie uwierzę, że mogłyby to być mój ojciec czy brat. Ogólnie, nie wiem kto to mógł być, raczej spokojne chłopaki tam jeżdżą, ale widocznie nerwy zrobiły swoje. Kto nie jeździł na porty ze zbożem to akurat nigdy nie zrozumie tego, co tam się dzieje. Tzn. obecnie i tak jest dużo lepiej niż kiedyś, bo jeszcze te 6-7 lat temu to była całkowita patologia.

Cytuj:

Jak to się rozbiera? Licznik wyjąć? Czy samą gumę szarpać?

Ze sterowaniem z kierownicy to może działa, ale bez niej, obsługa tymi przyciskami to lata 90...

Jeżeli ma deskę nowego rodzaju z duzym radiem to najpierw radio wymontowac i potem cała ta wspólną ramkę się wyciąga, jeżeli starsze zegary to chyba ramka jest na zatrzaskach. Potem trzeba liczniki wykręcić i jest dostęp
Te kierownice bieda edition cały czas są dostępne dla budżetowych wersji wyposażenia. W naszej firmie popularne do modelu Euro 6

Cytuj:

Kurcze ja zabardzo z kiermanami nigdy nie gadałem kto ile ma za co, ale widać zróżnicowanie spore. U nas koło Oświęcimia widocznie bieda straszna jest, ostatnio z ciekawości podzwoniłem po patelniarzach o robotę codzień w domu czyli 6 rano start i finisz w okolicach 16 godziny to 3 tauzeny i nihuhu, no jak po czasie będzie szeryf zadowolony to 3500 da.
Aha jeszcze w sobotę jak się przyjdzie auta reanimować to 15 zeta na godzinę....

Gościu w Imieliniu daje 20 zeta na godz. Jakiś czas temu tam byłem zobaczyć to mieli swoją stałą robotę, tyle, że w sobotę trzeba było przy padlinie pogrzebać.
kierowcy mówili, że wychodzą ponad 4k na miesiąc, średnio 10h dziennie roboty
Wiec chyba nie jest tak źle

Sukces,
Mój boss zgodził się na podwyżkę i to bez zająknięcia, spać pół nocy nie mogłem bo zastanawiałem się czy nie za mało zawołałem

Cytuj:

Cytuj:

Kurcze ja zabardzo z kiermanami nigdy nie gadałem kto ile ma za co, ale widać zróżnicowanie spore. U nas koło Oświęcimia widocznie bieda straszna jest, ostatnio z ciekawości podzwoniłem po patelniarzach o robotę codzień w domu czyli 6 rano start i finisz w okolicach 16 godziny to 3 tauzeny i nihuhu, no jak po czasie będzie szeryf zadowolony to 3500 da.
Aha jeszcze w sobotę jak się przyjdzie auta reanimować to 15 zeta na godzinę....

Gościu w Imieliniu daje 20 zeta na godz. Jakiś czas temu tam byłem zobaczyć to mieli swoją stałą robotę, tyle, że w sobotę trzeba było przy padlinie pogrzebać.
kierowcy mówili, że wychodzą ponad 4k na miesiąc, średnio 10h dziennie roboty
Wiec chyba nie jest tak źle

Ogłoszenie wisi cały czas, ale jak dzwoniłem to z doświadczeniem 20 lat na trasach nie przyjmie bo mają trudne tereny...
Może na wywrotkach jest technologia kosmiczna niedostępna dla zwykłych ludzi, ale ja już w czasach szkolnych jeździłem z kumplami na patelniach i nie dziwne mi wjeżdżanie w pole do rolnika z nawozem gdzie trzy traktory na linach nie mogły auta ustawić do wysypu i zwykle kończyło się podkopywaniem kół żeby ustawić zestaw w poziomie do rozładunku.
Zresztą jeżdżąc kilka lat na Knaufie obsługując budowy trochę się w bagnach narobiłem więc nie tylko wywrotka ma trudny teren...
Ehh trochę człowiek tych robót przerobił fajnie się wspomina...

A ja dziś poszedłem rano do biedy....

Wycieczka oparła się o kierownika
Bo dwie psiapsie jedna za kasą, druga kupowała i sobie dobierała towar aby wouczer jej wszedł...

To nie wejdzie, tu za mało, zaczęła latać po sklepie po rzeczy...
Ja oczywix stoję za nią... Upominałem raz, pani miła odpyskowała, że mamy czas i mamy stać... To ja to już gorszym tonem, że za chwilę będzie sobie zbierać moje zakupy z taśmy, bo ja nie mam czasu tu stać, to miła pani za kasą sobie parskła...

No cóż... Kierownik jej wytłumaczył jak się obsługuje klientów...
Stałem przy tym kabarecie ponad 10 minut.... Jak druga psiapsia latała i szukała na chama produktów...

Sobota zaliczona