Ja do pracy spedytora podchodziłem dwa razy i dwa razy zrezygnowalem.
Pierwsza rzecz do której naprawdę nie potrafię się przyzwyczaic to komputer. Nie używam od bardzo dawna, chyba że coś wydrukować. Tylko telefon do internetu.
Siedzenie przez godzine lub więcej strasznie mnie męczy. Z natury jestem człowiekiem aktywnym fizycznie i dbający o formę. Nie potrafię się do tego przyzwyczaic.
2. Języki obce to jest coś czego nie potrafię się nauczyć. Angielski po 15 latach nauki szkoły, kilku kursów za własne pieniądze, ledwo ledwo kali jeść krowę.
I 3. Nie nadaje się do budowania jakiś kontaktow z ludźmi. Siedzenie w biurze, integracja z innymi, jakieś rozmowy z klientami, kierowcami, innymi spedytorami. Nie lubię tego.
Już wiem, że to nie dla mnie i nie będę nigdy do tego podchodzil.
Mam predyspozycje do prac fizycznych, budowlanki, elektryki, lubię widzieć efekty swojej pracy namacalnie
. korni8808 jesteś z pewnością jeden na xxxx przypadków którym się udało, to też wymaga określonych zdolności do nawiązywania kontaktów z ludźmi i zjednywania sobie ich.
Mam dobrego znajomego z którym pracowałem kilka lat jako kierowca w jednej firmie, miał taki charakter i zdolności zjednywania sobie ludzi ze potrafił pić wódkę z dyspozytorami którzy byli w centrali w miesięcie oddalonym o 200 km od naszej bazy, przyjeżdżali na zebrania raz na pół roku, on nawiązał z nimi taki kontakt, że zbudował własną firmę, wziął od nich robotę i zatrudnił ich u siebie.
