Witam wszystkich!
Temat dotyczy starego ale nadal eksploatowanego w niektórych robotach stara 266.
Ostatnio dorwaliśmy tego dziadka z pewnej jednostki. Był w nim do dopracowania układ kirowniczy. Po dolaniu oleju, układ zadziałał z jednym małym mankamentem: gdy próbuje się skręcić kołami na maksa w lewo wspomaganie przestaje działać jaki jedne obrót przed maksymalnym skrętem i trzeba dalej na siłe. Problem znika gdy podniesie się prawe koło, wtedy kierownica dość lekko chodzi z wspomaganiem w każdą stronę na maksa. Dodam że jest to wspomaganie nowszego typu (NIE ZIŁOWSKIE). W czy może siedzieć problem?
Ostatnio zmieniony 26 sty 2013, 15:10 przez Mimitaka, łącznie zmieniany 1 raz.
Zwrotnice raczej dobre bo tylko ten jeden ostatni obrót koła kierowniczego w lewo jest ciężki (tak jakby wspomaganie przestaje działać) w prawo działa bez zarzutów i w lewo też, tylko że do tego pewne momentu. Jeśli się chce skręcić na maksa w lewo trzeba użyć siły własnych rąk przy ostatnim obrocie koła kirownicy bo do pewnego momentu wspomaganie jeszcze pomaga.
Raczej przycina. Wyjechaliśmy w tą niedziele Starem w teren żeby go sprawdzić i wspomaganie parę razy zadziałało do pełnego lewoskrętu. Ale częściej się zacinało, tak jak opisywałem w postach wyżej.
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę