Kiedys wzialem Texe TXT do cieżarówek na testy to wedlug mnie nie robila tyle co robi tester za 25 tys zl (nowy) owszem jakies tam poduszki ustawianie regulacji wysokosci swiatel sprawdzanie cewek elektrycznych i same takie drobnostki a reszta jak programowanie sterownikow itp to wyskakiwal blad i przyjezdzal gosc z obslugi technicznej i tez nie mogl poradzic na dwoch autach.
A co do tematu to wydaje mi sie ze jakbys znalazl jakiegos dobrego informatyka to cos by wyczarowal z tych dwoch rzeczy wydaje sie realne do zrobienia
