Daleka Azja

Sprawę z Afryką mamy jasną , ale prosiłbym w tym wątku nie ściągnąć dyskusji do parteru.

Chodzi mi o to czy ktokolwiek jeździł do dalekiej Azji? Chodzi mi o Kierunek: Turkmenistan, Uzbekistan, ew. Kazachstan. Jeśli tak, to jak tam w ogóle wygląda rzeczywistość? jak wygląda sprawa bezpieczeństwa - czy można w ogóle o nim mówić? Zdaję sobie sprawę, że w stosunku do EUR to jak niebo i ziemia, ale jak wygląda sprawa kontaktów z władzami, na granicach i z 'tubylcami'? Wiadomo jakie krążą legendy...ale proszę ich tu nie wypisywać - proszę o fakty.

Ja byłem w Kazachstanie, i wole tam jechać niż jechać np do Hiszpanii być okradzionym na jakimś parkingu przez drobnych złodziejaszków
Sprawa bezpieczeństwa taka sama jak w Polsce jak nie szukasz kłopotów to ich nie znajdziesz. Generalnie drogi i bezpieczeństwo takie same jak w Europejskiej części Rosji pomijając Ukrainę gdzie drogi wyglądają jak ser szwajcarski

Poza tym temat nie jednokrotnie poruszany na forum, funkcja szukaj nie boli

Marwer ganiał z krowami na Uzbekistan. Kółko zajmowało 3 tygodnie. Ogólnie ludzie bardzo życzliwi i uczynni. Znam taki przypadek, że jak się camnion zakopał to przyjechali wyciągać go Krazem a jak kierowca chciał za to zapłacić to się obrazili.

Nie stawać na jakichś dzikusach, tylko podjechać na normalny parking. Dać cieciowi kilka groszy i kielicha i śpisz spokojniej jak na zachodzie.

No i tak jak poprzednicy. Jak nie szukasz kłopotów, to Cie nie znajdą