Niemcy-tablice rejestracyjne

Może któryś z Was będzie wiedział-otóż u naszych zachodnich sąsiadów w samochodach ciężarowych można spotkać tablice rejestracyjne z normalnymi czarnymi literami, ale także zielone i czerwone litery... wie ktoś o co w tym biega

Tablice niemieckie z białym tłem i zielonymi znakami to są pojazdy zwolnione z podatku drogowego w D (np. pojazdy rolnicze). Natomiast białe tło i czerwone znaki to są tablice tzw. dealerskie. Czyli są to pojazdy niezarejestrowane używane do jazd próbnych przez dealerów.

Mam podobne pytanie. Znajomy sprowadził auto na żółtych tablicach. Tablice były do 15.04.11 , czyli wczoraj się skończyły, ale jest wykupione ubezpieczenie w kraju na okres jeszcze 27 dni (tzw. ubezpieczenie tranzytowe)

Czy można takim pojazdem jeszcze się poruszać (auto nie ma naszego dowodu rejestracyjnego, z Niemiec ma zieloną kartę i pozwolenie na tablice tymczasowe - 7 dniowe). Jednak ubezpieczenie jest nadal ważne.

Cytuj:

Natomiast białe tło i czerwone znaki to są tablice tzw. dealerskie.

To są tablice próbne tak samo jak w Polsce czerwone tablice, co do zielonych tablic to praktycznie cały sprzęt który jest wynajęty naczepy ciągniki są na zielonych blachach jakieś ulgi w podatkach czy coś podobnego

Cytuj:

Cytuj:

Natomiast białe tło i czerwone znaki to są tablice tzw. dealerskie.

To są tablice próbne tak samo jak w Polsce czerwone tablice,

no chyba jednak Pazdz ma rację - to są tablice komisowe, dealerskie, próbne czyli po ichnemu kurze zeit schilde (abo jakoś tak) to są te:, które również można spotkać na naszych drogach= z żółtym paskiem z lewej strony z wybitą datą ważności i czarne litery na białym tle

Przy okazji, odpowiem na pytanie ktore sam postawilem.

Jeśli skończyła się data na żółtych tablicach nie mamy prawa wyjeżdzać na drogi publiczne. Poza tym, ubezpieczenia wykupione po tym okresie (tzw ubezpieczenie tranzytowe, najczęściej na 30 dni) nie uprawnia nas do poruszania się takim pojazdem na drogach publicznych. W razie wypadku najprawdopobnie nie zostanie wypłacone ubezpieczenie ponieważ:
-auto nie posiada OC
-auto nie posiada dowodu rejestacyjnego

W przypadku kontroli gdy auto ma "przeterminowane" tablice, grozi nam mandat 500 zł, i auto jedzie dalej... na lawecie.

To tak w skrócie na ten temat. Info - od miłego policjanta z drogówki

Heh kolega miał taki przypadek, że jechał na przedawnionych próbnych taflach-1000zł ale utargował jakoś na 500 mi bodajże 8 punktów, lawety o dziwo nie musiał wzywać