Witam, nie wiem czy to dobry dział. Jeśli nie to proszę moderatorów o przeniesienie tematu.
Podczas kontroli policjant sprawdzał czy nie leci powietrze z układów poprzez wciskanie pedału hamulca, sprzęgła. Miało to miejsce na wyłączonym silniku "bo nie usłyszy jak coś będzie lecieć". Po wciśnięciu kilka razy pedału sprzęgła zeszło powietrze z układu i pedał stał się twardy. Wiadomo, że przez siłę nie można wciskać, bo coś może ulec uszkodzeniu. Jednak Pan policjant o tym nie pomyślał. Po skończonej kontroli i kontynuowaniu jazdy (jakieś 10km) padła pompka sprzęgła.
Nie, że chcę czegoś dochodzić. Jestem ciekaw czy policjant miał prawo popsuć bez żadnych konsekwencji sprzęgło?
Podczas innej kontroli policjant, tak jak powinno być, kazał wykonywać te same czynności co wyżej na włączonym silniku.
