Przydadza sie te kursy?

Czesc.
Znalazłem info, ze w okolicy mozna zrobic takie kursy:
- ADR
- CPC
- DGSA
- AETR
- TSL Szkolenia dla innych uczestników przewozu dotyczące również obrotu i magazynowania.

Jak myslicie, warto sie dowiadywac o cene tyc kursow? Warto je zrobic? Przydadza sie?
Napewno bede chciał ADR zrobic, a jak z reszta? Ktore kursy sie jeszcze moga przydac pozniej w zyciu, a ktore sa kompletnie nie potrzebne?

Może i przyda może i nie... Jeśli masz pieniądze do wywalenia to napewno się przydadzą...

Ale czy dalej będzie Tobie potrzebny to tylko zależy od Ciebie...

ADR Przyda się napewno...

Najpierw poczytaj/popytaj o tym, czego te szkolenia dotyczą i sam wtedy sobie odpowiesz czy warto.
Bo jeśli pytasz o to czy warto zrobić DGSA albo CPC, znaczy że w ogóle nie zapoznałeś się głębiej z tematem.

Własnie ciezko gdzies jakiekolwiek info znalezc Wiem, ze DGSA mi sie nie przyda, a na ADR trzeba miec 21lat. Ale dalej kieruje pytanie co do przydatnosci kursow:
- CPC
- AETR
- TSL

Tu masz AETR i czego może dotyczyć kurs :
http://www.orlentransport.pl/pub/files/ ... a_AETR.pdf

TSL to skrót od słów Transport - Spedycja - Logistyka. Więc zapewne o pieczeniu kury w glinie tam nie będą uczyć

A CPC to masz tutaj : http://msp.money.pl/szkolenia/cpc;dla;s ... 344,e.html

W praktyce jeżeli chcesz być kierowcą zawodowym to przyda się tylko kurs ADR. Prędzej pomyśl o HDS`ie, wózki widłowe.

Inną rzeczą to jest temat gdy chcesz zostać logistykiem lub spedytorem. Ale to wszystko jest do przemyślenia.

Nie ma sensu robić szkoleń czy kursów jeżeli co jakiś czas trzeba je odświeżać a Ty będziesz robił coś innego.

Cytuj:

ADR Przyda się napewno...

Tylko czy warto go robić, nie dość że praca kierowcy jest uciążliwa to jeszcze kuzyn który jeździ w Kuźni Trans mówił że nie chce mieć tego kursu bo to działa jak płachta na byka w Niemczech.

Cytuj:

Tylko czy warto go robić, nie dość że praca kierowcy jest uciążliwa

Nikt ci nie każe pracować w tym zawodzie.

Cytuj:

kuzyn który jeździ w Kuźni Trans mówił że nie chce mieć tego kursu bo to działa jak płachta na byka w Niemczech.

Pogratuluj kuzynowi zawężania sobie pola przy poszukiwaniu pracy

Cytuj:

Cytuj:

Tylko czy warto go robić, nie dość że praca kierowcy jest uciążliwa

Nikt ci nie każe pracować w tym zawodzie.

Cytuj:

kuzyn który jeździ w Kuźni Trans mówił że nie chce mieć tego kursu bo to działa jak płachta na byka w Niemczech.

Pogratuluj kuzynowi zawężania sobie pola przy poszukiwaniu pracy

Już była kiedś o tym dyskusja. Miałem na myśli że tyle papierów trzeba mieć wporządku że po co te ADR-y dokładać? Pochwali cię ktoś za to? Dołoży ci ktoś do pensji za to?

Poza tym zmieniłem już dawno podejście do tego zawodu i mam w dupie wymagania innych, szukam takiej pracy która mi odpowiada a nie bezustanne kursy szkolenia a spedytor ma cię i tak głęboko w dupie, telefonu nie odbierze - a ty się narażaj na kontrole ADR-y a na koniec zbierzez porządny [wycenzurowano] od szefa. Ale tobie ciucma102 życzę pogłębiania wiedzy, ktoś te ADR-y musi wozić. Bynajmniej nie ja.

Cytuj:

Czesc.
Znalazłem info, ze w okolicy mozna zrobic takie kursy:
- ADR
- CPC
- DGSA
- AETR
- TSL Szkolenia dla innych uczestników przewozu dotyczące również obrotu i magazynowania.

Jak myslicie, warto sie dowiadywac o cene tyc kursow? Warto je zrobic? Przydadza sie?
Napewno bede chciał ADR zrobic, a jak z reszta? Ktore kursy sie jeszcze moga przydac pozniej w zyciu, a ktore sa kompletnie nie potrzebne?

Jeśli chodzi o ADR mając prawko C bądź CE zawesze sie przyda. Ja zrobiłem ze środków unijnych i narazie kwity leżą w szafce ale zawsze podwyższają kwalifikacje.
JEsli chodzi o CpC np rzeczy to jest to najważniejszy dokument państwowy mówiący o Twojej wiedzy transportowej. Jak szukałem roboty i miałem wpisane w CV CPC miedzynarodowy rzeczy to pracodawa mówił mi że sam to próbował zrobić i nie jest to takie łatwe sporo trzeba sie pouczyć.
Osoby które mają DGSA to zazwyczaj na własne potrzeby do swoich firm.

Marycha i co Ci po kursie podstawowym ADR skoro z niego nie korzystasz Te kursy trzeba odnawiać. Więc zawsze musisz coś zapłacić. Poza tym musisz pamiętać kiedy zrobiony kurs się kończy.
Osobiście mam ADR podstawowy i kurs obsługi cystern które zrobiłem już w Polsce. Dzięki temu mam prace. Ale zanim znalazłem odpowiedniego pracodawce myślałem o kursie HDS. Jednak z uwagi na ówczesny sezon zimowy i brak ofert na tego typu prace zrezygnowałem. Znalazłem obecną firme i podstawowy ADR zrobiłem w 4 dni + 2 dni na obsługe cystern.
To już nie te czasy kiedy robisz coś na zapas według zasady : "a może się przyda". Co innego gdyby takie kursy były bezterminowe. Wtedy faktycznie robiłbym je chyba wszystkie po kolei

Nigdy nie wiesz kiedy stracisz pracę i czy na drugi dzień nie dostaniesz propozycji wymagającej ADR, a odnawianie tych kursów nie kosztuje majątku, więc warto mieć.

Cytuj:

Nigdy nie wiesz kiedy stracisz pracę i czy na drugi dzień nie dostaniesz propozycji wymagającej ADR, a odnawianie tych kursów nie kosztuje majątku, więc warto mieć.

Dokładnie kolego, dlatego w miare mozliwosci, chciałbym jakies kursy porobic, bo nigdy nie wiadomo, co w zyciu sie bedzie robic. Tak samo jak szedłem na wozki widłowe, mama do mnie po co Ci to i wogole przeciwna temu była, nie kosztowało to majatek, mogłem lepiej zagospodarowac kase, ale nie załuje, bo nigdy nie wiem czy za jakis czas nie bedzie tak, ze bede musiał isc do pracy na wozek. i wtedy jak znalazł, a pozatym wydaje mi sie, ze im wiecej kursow, oraz uprawnien tym zatrudniajacy inaczej patrzy na takie CV

Może faktycznie kursy które są dożywotnie opłaca się robić. Ale te które trzeba cyklicznie odnawiać i płacić za nie dodatkowo a nie potrzebne do obecnej pracy to według mnie bez sens. Naprawdę, zrobienie kursu typu wózki widłowe, ADR, małe koparki a później nie pracować na takim sprzęcie to mija się z celem. Po pierwsze po ukończeniu kursu nie mamy z tymi urządzeniami kontaktu. A więc nie mamy praktyki. Przecież na koparki czy chociaż ten dźwig samochodowy po zweryfikowaniu dokumentów nikt nie patrzy czy i od kiedy masz uprawnienia ale czy umiesz się tym posługiwać. Inaczej nikt was nie przyjmie. Wiem po sobie gdy zrobiłem do firmy kurs obsługi cystern.
A zrobienie takiego kursu to maks tydzień. Inna kwestią jest jeżeli ktoś może zrobić taki kurs za darmo albo przy dużym dofinansowaniu. Wtedy jest to gra warta zabawy.