Postanowiłem odświeżyć temat jako że "obadałem" dziś temat pracy przy autostradzie w okolicach Rzeszowa.
Otóż sprawa nie wygląda zbyt ciekawie. Znalazłem tylko jedną firmę która by była jako tako zainteresowana zatrudnieniem kierowcy na wywrotke (póki co to tylko teoria - szef jeszcze sie nie określił czy by mnie chciał za kółkiem). Na terenie budowy, pomimo jakby nie było sprzyjającej pogody, widać przestój. Przy samej "9" można zobaczyć kilka wywrotek które od pewnego czasu stoją i odpoczywają.
Potwierdziły się również informacje o tym że gdybym zgłosił się w tamte strony 2-3mc temu to bez problemu bym znalazł robote za kółkiem na C.
Niemniej jednak na dzień dzisiejszy szukanie tam pracy to czysta ruletka.
Dla kierowców z podkarpacia którzy byli by zainteresowani pracą na wywrotce pocieszające jest to o czym zgodnie mówili wszyscy zaczepiani dziś kierownicy i kierowcy, że na wiosnę znalezienie tam pracy na wywrotce będzie bardzo realne. Tym o to pozytywnym akcentem czas zakończyć raport, a teraz trzeba wziąść przykład z niedźwiedzi i przeczekać zime
Jako pewnego rodzaju ciekawostkę potraktowałem fakt że firma Mostostal która wykonuje prace na obecnym etapie sama posiada jedynie 5 wywrotek 4osiowych na całą budowę (Rudna Mała, Nowa Wieś, Terliczka). Oczywiście cała reszta pracujących tam wywrotek to podwykonawcy. Ot niby powszechne zjawisko, tyle tylko że myślałem że jednak taka duża firma będzie miała coś więcej swojej floty.
Czy to normalne że wymaga się od kierowców na budowie kat kat. C, C+E oraz D? Mnie trochę zaskoczyło to D.
