Cytuj:
jeszcze jedna uwaga, ponieważ najprawdopodobniej Twoja firma jest dopiero 4-5 w łańcuchu pokarmowym.
i tak pierwsze zlecenie transportowe mówi o max 24h spóźnieniu,
jest przesyłane do następnej spedycji, a ten aby zabezpieczyć się wpisuje na swoim zleceniu 20h,
kolejny daje 12h i ostatni 6h.
i tak to bywa.
A na końcu kierowca dojeżdża na swoją awizację (zgodnie z ostatecznym zleceniem) i padają słowa z cyklu : Jak to k**,jak Ty załatwiałeś ?? Nie wiedziałeś, że awizacja jest za 5 godzin, a tu trzeba było nieźle "zapierniczać" aby zdążyć.
Mnie najbardziej rozwalają awizację w Ikeach, ostatnio często dla nich jeżdżę, auto podjeżdza na swoją godzinę, wjeżdza pod rampę po 2-3 godzinach, ładują kolejne 2-3 godziny, na rozładunek dojeżdzam w godzinie podanej na zleceniu, i co ?? i np nie rozładują, bo brak miejsca na magazynie, i trzeba stać 24H. A spedycja jak zwykle "nic nie może zrobić". Oczywiście jak ja spóźnie się 30 min to jest wielkie HALO i czekam sobie pokilkanaście godzin wyrywając włosy z głowy