Przyszłość Ciężarówek

Postanowiłem założyć taki temat, bo jeszcze go na forum nie spotkałem. Był poruszony temat transportu, ale przyszłości samych ciężarówek już nie. A warto się chyba nad tym zastanowić, jak w niedalekiej przyszłości będą wyglądać ciężarówki w Europie. Jeśli chodzi o moje spostrzeżenia to.
-Na pewno za jakiś czas wszystkie modele flagowe wielkiej siódemki będą miały całkowicie płaską podłogę. Już nie tylko Magnum i Actros, ale cała reszta, i nawet pseudo-płaska podłoga ze stralisa stanie się pełnowymiarową. Producenci sami do tego dążą i niektórym niewiele brakuje – Man, Scania i Volvo.
- Jak już stanie się tak w klasie najcięższej, zacznie to ewoluować na klasę średnią, co prawda w bardzo odległej przyszłości ale wydaje mi się, że na tym polu też zacznie się wyścig.
- Kabiny nie będą rosły w górę, bo w Europie ogranicza je wysokość wiaduktów. W zamian za to podłoga będzie szła w dół. Może zmniejszy to wysokość na której siedzi kierowca, ale za to zapewni to wyższy glob, a co za tym idzie większą przestrzeń życiową.
- Wydaje mi się, że albo wróci patent Scani z łóżkiem nad szybą, w ten sposób na tylnej ścianie będzie można urządzić łóżko składane w dwa fotele i stolik (jak jest to obecnie min, w magnum) plus wielkie półki i schowki u góry.
- Możliwe, że zmieni się też przepis co do długości zestawu co pozwoli na konstruowanie dłuższych kabin.
- Oczywiście zmniejszy się spalanie i możliwe, że więcej firm będzie stosować silniki widlaste.
To na razie tyle spostrzeżeń. Czekam na kolejne.

Z pewością coraz większe ilości ciężarówek będą schodziły z taśmy produkcyjnej z automatycznymi przekładniami, boto podobno powoduje mniejsze spalanie

Myślę że w życie wejdą jeszcze nowocześniejsze systemy wspomagające pracę kierowcy.

Odbiegnę trochę od ciężarówek do naczep. Jeśli naczepy typu firanka, burto firanka przetrwały by to ja bym chętnie widział jakieś otwierania elektryczne burt, suwanie firanki może nawet jakiś sposób na deski. Myślę że to było by bardziej pomocne kierowcy bo zawsze to nie trzeba się mordować z plandeką czy z deskami, a to daje nieźle w kość.

myślę, że próbując odgadnąć jak będą wyglądały ciężarówki przyszłości zapominamy, że są to pojazdy użytkowe i dla społeczeństwa najważniejszymi rzeczami pojazdów ciężarowych to: skrzynia ładunkowa i koszt transportu.

co do sugerowanego powszechnego stosowania silników widlastych nie byłbym tak tego pewnien.
współczesne siniki rzędowe 6-cylindrowe osiągają wystarczającą moc dla standardowego zespołu pojazdów. są mniej skomplikowane, a więc tańsze w produkcji. natomiast silniki widlaste V8 prawdopodobnie będą dla zespołów 25,25m.

automatyczne skrzynie biegów to fakt, ponieważ pozwala to na wydłużenie żywotności zespołu sprzęgła.

natomiast czy kabiny będą wyższe zależy to od tego czy zostanie zwiększona dopuszczalna wysokość pojazdów, a ta wysokość pojazdów zmieni się nie dla wygody kierowcy, ale jeżeli będzie potrzeba zwiększenia kubatury skrzyni ładunkowej. jak na razie zwiekszenie kubatury części ładunkowej ma wynikać z dopuszczenia dłuższych zespołów pojazdów.

a wygoda kierowcy?
powiedzmy sobie szczerze, jest problemem wtórnym, niezrozumiałym dla niekierowców.

w tej chwili najważniesze wytyczne przyszłości pojazdów ciężarowych to:
1. zwiększenie gabarytów skrzyni ładunkowych,
2. redukcja zużycia paliwa,
3. zwiększenie niezawodności,
4. zmniejszenie częstotliwości obsług.

Zgodzę się z Cyrylem, jeśli dopuszczalna długość zostanie zwiększona, to urosną nam naczepy, skrzynie ładunkowe a nie kabiny kierowców.

Coraz więcej elektryki będzie w samochodach, już nie będzie tak łatwo sobie z dziadem poradzić . Automatyczne skrzynie, moc za pewne wzrośnie.

Takie systemy ułatwiające pracę kierowcy są np w wywrotkach, gdzie opończa jest elektrycznie zwijana i rozwijana
Za pewne naczepy będą bardziej uniwersalne. Już jakaś francuska firma opracowała firankę, której cały stelaż ssuwa się do przodu, gdzie zajmuje nam 1m. Mamy wtedy platformę, lub też możemy zabrać kontener 40 i 20 stopowy(są odpowiednie mocowania) . I to akurat mi się podoba

Cytuj:

3. zwiększenie niezawodności,

Już dzisiejsze ciężarówki są niezawodne. Jeżeli się coś psuje to zazwyczaj jakieś czujniki głównie elektronika której w dzisiejszych samochodach XXI wieku nie brakuje. Elementy mechaniczne już nie są tak zawodne. Jeżeli auto jest serwisowane to na pewno nie będzie sprawiało kłopotów właścicielowi, wystarczy przestrzegać rad producentów i wszystko będzie ok. To że psuje się najnowszy model ciężarówki po 1000 km nie znaczy że to auto jest do bani bo ledwo wyjechało z salonu i już problemy. Czasami to użytkownik jest winny, a nie technika samochodowa.

Cytuj:

Cytuj:

3. zwiększenie niezawodności,

Już dzisiejsze ciężarówki są niezawodne. Jeżeli się coś psuje to zazwyczaj jakieś czujniki głównie elektronika której w dzisiejszych samochodach XXI wieku nie brakuje. Elementy mechaniczne już nie są tak zawodne. Jeżeli auto jest serwisowane to na pewno nie będzie sprawiało kłopotów właścicielowi, wystarczy przestrzegać rad producentów i wszystko będzie ok. To że psuje się najnowszy model ciężarówki po 1000 km nie znaczy że to auto jest do bani bo ledwo wyjechało z salonu i już problemy. Czasami to użytkownik jest winny, a nie technika samochodowa.

Być może samochody będą głupoto odporne

Cytuj:

Cytuj:

...Elementy mechaniczne już nie są tak zawodne. Jeżeli auto jest serwisowane to na pewno nie będzie sprawiało kłopotów właścicielowi, wystarczy przestrzegać rad producentów i wszystko będzie ok...

Być może samochody będą głupoto odporne

w zasadzie sam silnik się nie psuje, jeżeli stwierdzimy, że silnik to układ korbowo-tłokowy, to chyba ostatni raz słyszałem o np. urwaniu się tłoka, czy rozsypaniu pierścieni chyba za komuny. psuje się osprzęt i elektronika.

natomiast nie ma rzeczy głupoto-odpornych.

W niemczech widziałem (w grudniu ub. r) ciągnik siodłowy, zamiast kabiny miał jak by taką kule, dość wysoko umieszczoną, widział ktoś te auto, dodam że widziałem go już drugi raz, wcześniej też w niemczech. To było gdzieś na drodze 188, może ktoś też widział te auto?

?

Dokładnie Peres. Naprawdę przyciąga wzrok.

Szczególnie te lusterka z SK pasują do tego kosmicznego pojazdu...Jak tak to ma wyglądać to dziękuję wychodzę...

Wydaje mi się, że jednak co do długości kabin, trochę się zmieni. Już dziś widać, że producenci wydłużają je jak mogą. Po za tym chyba każdy widział Scanie Longline lub podobną przeróbkę Dafa 105. Mimo, że pracodawcy najbardziej zależy na kosztach transportu i objętościach to widać już dziś, że przepisy pracy kierowcy stoją po jego stronie, gwarantując mu czas na odpoczynek. Więc odważnie ale jednak wysnuwam teorię, że za paręnaście lat dłuższe kabiny się pojawią. Oczywiście nie wszyscy pracodawcy będą kupować takie trucki. Jednak wielkie firmy które wysyłają kierowców w bardzo dalekie trasy, będą się na takie coś decydować.

Cytuj:

Wydaje mi się, że jednak co do długości kabin, trochę się zmieni. Już dziś widać, że producenci wydłużają je jak mogą. Po za tym chyba każdy widział Scanie Longline lub podobną przeróbkę Dafa 105. Mimo, że pracodawcy najbardziej zależy na kosztach transportu i objętościach to widać już dziś, że przepisy pracy kierowcy stoją po jego stronie, gwarantując mu czas na odpoczynek. Więc odważnie ale jednak wysnuwam teorię, że za paręnaście lat dłuższe kabiny się pojawią. Oczywiście nie wszyscy pracodawcy będą kupować takie trucki. Jednak wielkie firmy które wysyłają kierowców w bardzo dalekie trasy, będą się na takie coś decydować.

Na pewno kierowcy byliby zadowoleni z większej przestrzeni życiowej, ale myślę że do komfortu i warunków znanych z długonosych Amerykańców chyba nie dobijemy. Przeciez tam nawet łazienki mają , a w niektórych to jak w salonach wygląda, drewniany parkiet itp, itd.
Musiałyby chyba zmienic się przepisy dotyczące długości zestawu składającego się z takiego ciągnika i naczepy, bo przedłużenie kabiny wiązałoby się z wydłużeniem ramy pojazdu.

Mały OT
(Ze Scanią LongLine się zgodzę, ale widziałem kilka zdjęć przedłużonego DAF-a i po dokładnym obejrzeniu można przypuszczać, że to fotomontaż).

Nawet jeśli zwiększy się pokój kierowcy po przez wydłużenie kabiny, a co za tym idzie całego zestawu. Jeden problem więc będzie rozwiązany ale zostaje problem z poruszaniem się takim wydłużonym zestawem o kilka metrów jak by nie było drogi szczególnie Polskie nie są przystosowane przynajmniej niektóre do poruszania się takimi zestawami. Problemy nie raz są dzisiejszym zestawem na niektórych rondach np. rondo na małej obwodnicy w Rzeszowie totalna porażka, ale i nie tylko na rondach.

Cytuj:

Nawet jeśli zwiększy się pokój kierowcy po przez wydłużenie kabiny, a co za tym idzie całego zestawu. Jeden problem więc będzie rozwiązany ale zostaje problem z poruszaniem się takim wydłużonym zestawem o kilka metrów jak by nie było drogi szczególnie Polskie nie są przystosowane przynajmniej niektóre do poruszania się takimi zestawami. Problemy nie raz są dzisiejszym zestawem na niektórych rondach np. rondo na małej obwodnicy w Rzeszowie totalna porażka, ale i nie tylko na rondach.

Pisząc przepisy miałem też na myśli przepisy dotyczące budowy dróg i ich konieczne przebudowanie dostosowując je do nowych wymogów.

Cytuj:

Pisząc przepisy miałem też na myśli przepisy dotyczące budowy dróg i ich konieczne przebudowanie dostosowując je do nowych wymogów.

Ok. Ale dzisiejsze nowo powstające drogi powinny już być jednak jakoś przemyślane na nowe czasy kiedy transport się jeszcze bardziej rozwinie - mowa oczywiście o Polsce. A nie wybudują drogi na 2012 które będzie trzeba dalej przerabiać w dużym stopniu żeby te dłuższe zestawy mogły się poruszać bez problemów, a na pewno kiedyś takie przepisy wejdą w życie o dopuszczenie do ruchu dłuższych zestawów.

Cytuj:

Cytuj:

Pisząc przepisy miałem też na myśli przepisy dotyczące budowy dróg i ich konieczne przebudowanie dostosowując je do nowych wymogów.

Ok. Ale dzisiejsze nowo powstające drogi powinny już być jednak jakoś przemyślane na nowe czasy kiedy transport się jeszcze bardziej rozwinie - mowa oczywiście o Polsce. A nie wybudują drogi na 2012 które będzie trzeba dalej przerabiać w dużym stopniu żeby te dłuższe zestawy mogły się poruszać bez problemów, a na pewno kiedyś takie przepisy wejdą w życie o dopuszczenie do ruchu dłuższych zestawów.

No cóż. Ja to wiem, ty to wiesz i na pewno dużo uzytkowników tego forum, na pewno wiedzą to co niektórzy kierowcy, a najlepsze jest to że nie wiedzą tego ci na górze którzy odpowiadają za budowę dróg. Nie tak dawno na you tube widziałem jak oddali nowe rondo, na jakiejs tam trasie tranzytowej, a nie mogł przez nie przejechać standardowy ciągnik z naczepą.

Boże widzisz to nie grzmisz?!!

Cytuj:

Wydaje mi się, że jednak co do długości kabin, trochę się zmieni. Już dziś widać, że producenci wydłużają je jak mogą...

nic z tego.
dzisiaj kabiny długie są tylko w pojazdach ekspozycyjnych, natomiast reszta zachowuje standardowe wymiary.

cały czas trwa walka o zwiększenie przestrzeni ładunkowej, aby wykorzystać długość maksymalnie zespołu samochód przyczepa - 18m stosuje się wysuwane dyszle, czyli przyczepa idzie za samochodem 20cm i na zakrętach uszkodziłaby się o auto, więc podczas skrętów wydłuża się dyszel zachowując bezpieczny dystans. zestaw wyprostowany ma 18m, ale zgięty jest dłuższy.

proszę pamiętać, że samochód ciężarowy jest sbudowany, aby przewozić towary, a nie tyłek kierowcy.
tam gdzie jest to konieczne (wykorzystanie przestrzeni ładunkowej) nikt nie myśli o kierowcy i jego wygodzie.

pojazdy z maksymalnym wykorzystaniem kubatury takich firm jak np. Alblas czy Rosner mają samochody ciężarowe z przyczepami z wysuwanymi dyszlami. dodatkowo aby zwiększyść długość użytkową kabiny są krótkie z kurnikiem na górze.
nie wspomnę tu o kabinach w samochodach typu Lorha. gdzie aby weszła maksymalna ilość samochodów na górę kabina jest niska i jeździ się tak w podwójnej obsadzie tygodniami - deRoy.
dodam jeszcze, że w użyciu są naczepy o zwiększonej długości z 13,6m do 13,9m z przsuniętym sworzniem królewskim. a kosztem czego ta większa długość? kosztem kabiny, te przyczepy są przeznaczone do ciągnikó z krótkimi kabinami.

kabina europejska to trzy elementy ustawione jeden nad drugim:
1. silnik,
2. miejsce do kierowania,
3. przestrzeń życiowa dla kierowcy.

w odróżnieniu od amerykańskiej, gdzie te elementy są ustawione jeden za drugim. ale w Europie dopuszczalna długość to 16,5m przy 40t DMC, a za wielką wodą około 21m przy 38t DMC.

dlatego po długiej walce o każdy centymetr, kierowca ile dostał tyle będzie miał nic więcej. może tylko gdy będzie dopuszczona większa wysokośc pojazdu. a na większe kabiny może liczyć tylko kierowca cysterny, silosu, wywrotki i innego specjalistycznego pojazdu, gdzie maksymalne wykorzystanie długości nie ma znaczenia.

Cytuj:

...Ok. Ale dzisiejsze nowo powstające drogi powinny już być jednak jakoś przemyślane na nowe czasy kiedy transport się jeszcze bardziej rozwinie - mowa oczywiście o Polsce...

Niemcy jakieś 15-10 lat temu przebudowali cały system autostrad z dwupasmowych na trzypasmowe.

natomiast my mamy w planie wybudować dwupasmowe autostrady za 10-15 lat, takie które dzisiaj już są przestarzałe ze względu na szerokość.
to tak jakby szyć sukienkę na 40-latkę na podstawie jej wymiarów jako 18-latki.