Witam. Trasa trwała 11dni (19-28.08.09). Chciałbym zaznaczyć też, że zdjęcia nie będą najlepszej jakości, ponieważ skupiłem się na filmach i od czasu do czasu robiłem fotki, które mogą być lekko rozmazane.
W środę rano tato podwiózł mnie i wujka pod auto i pojechał po Renie, bo leciał w podobnym kierunku co my, a my za ten czas zapakowaliśmy się. Pojechaliśmy się załadować do Jaromera (CZ) do Kimberly-Clark pampersami do Barton w Anglii.
Po drodze udało mi się zrobić kilka zdjęć.
Wylot z Nysy

I z Czech

Na znakach dobrze znana miejscowość Hradec Kralove
Po dojechaniu na miejsce okazało się, że musimy podjechać kilka km dalej załadować 12 palet i potem wrócić doładować resztę. Musieliśmy się rozczepiać, bo to tandem. Po rozczepieniu się i ustawieniu pod rampę solówką czekaliśmy na załadunek. Ogółem załadunek trwał ponad 3 godziny. Po zapięciu przyczepy zaczęliśmy nabierać kierunek na Kudowę i dalej na Wrocław. Tato miał rozładunek i załadunek w Legnicy, więc poczekał na nas we Wrocławiu i poszliśmy na obiad do KFC.
Tutaj fotka na parkingu

Po wykręceniu pauzy, każdy poleciał w swoją stronę. Tato do Opola, a my w stronę Olszyny.

Nowy rozjazd A4 i A18. Tyle pasów jeszcze na Polskiej autostradzie nie widziałem

Przed Olszyną zajechaliśmy na Shell'a dotankować kotły, a obok stały Actrosy od p. Pordzika znanego wam jako firma Porjot

Niestety nie udało nam się wjechać do Niemiec tak jak to planowaliśmy (bo czas pracy nam na to nie pozwolił), więc musieliśmy stać na Olszynie

Rano po zaopatrzeniu się w sklepie wyruszyliśmy w stronę Holandii.

Po 4,5h jazdy przyszło nam pauzować na Michendorf'ie, gdzie stał spory sznurek gabarytów (około 15)

A po drugiej stronie autobahny stał TGX i Volvo z Micro-Trans'u

Przez kolejne 4,5h dojechaliśmy przed Antwerpen
Po wyruszeniu z Michendorfu patrzę a z naprzeciwka jedzie sobie holowniczek

i to nie byle jaki

Widać, że zbliżamy się do Holandii

I niedaleko granicy D-NL złapał nas stau

Niestety słońce i szyba zepsuły mi zdjęcie Scanii Ceusters'a

I w końcu wjechaliśmy do Holandii

Po zrobieniu pauzy wyruszyliśmy nad ranem na prom.

Dafik Wagnera

France

Bilet na prom

Wydech promu

(Ciekawe jakby chodził z trójnikiem :yelrotflmao: )

Wypływamy z Calais

po 1:40 spędzonej na promie, dopływamy do Dover

Pierwsze zdjęcia z Anglii
Ahh te angielskie zestawy 5m wysokie

Nie ma to jak robienie pompek na autostradzie

Nie chciałbym mieszkać w tej miejscowości :sick:

Nie było nic do roboty to porobiłem parę fotek wnętrza

Po przyjechaniu na miejsce, ustawiliśmy się na pauzę i czekaliśmy do rana na rozładunek.

Rano wstaliśmy, odsuwamy firanki i co widzimy

Wszędzie ich było pełno

Rozładowaliśmy się w sobotę, a załadunek w Lan Caster mieliśmy dopiero w poniedziałek, a że mieliśmy po drodze to zajechaliśmy do mojego drugiego wujka na weekend pod Manchester.

Po przyjechaniu do wujka i znalezieniu miejsca na postój poszliśmy do domu. Okazało się, że wujek idzie na do pracy od 15-3 więc zabrałem się tym razem Scanią R420 w traskę
Resztę fotek i opisu napisze jutro, bo dzisiaj idę w kimono
