Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 sty 2009, 19:26
Posty: 290
GG: 0

Może nie mam takie doświadczenia jak koledzy wyżej, ale ja nie widzę problemu z hamulcami na bębnach. Swoją opinię opieram na 3 naczepach bębnowych i ciągnikach na bębnach.

Rozebranie i okucie zrobiliśmy w jeden dzień. Fakt nie robiła przy tym tylko jedna osoba. Ale jak się wstanie odpowiednio wcześnie rano i nie robi się dwu godzinnych przerw na kawkę to można spokojnie to zrobić. Rozebraliśmy koło(nie musiał jeden borok się męczyć z 6 kołami). Ściągnąć bębny to żadna filozofia, jeden usuwa stare okucia , następnie okuwa i składa. Nigdy bęben nie był toczony, bo nie wymagał tego.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lut 2007, 17:14
Posty: 359

Cytuj:
I wytlumacz mi jak wyliczyles to ze diler intercarsa sie kieruje zyskiem (u nich niezaleznie od hamulcow cena naczepy jest ta sama), i dlaczego ten z wieltona kieruje twoim dobrem a kase to ma gdzies. A propos wieltonow to to podobno smiecie jakich malo, paka peka, belki pod nia pekaja, rama peka.
Tutaj może napisałem niezbyt ściśle. Chodziło mi o to że nigdy nie kieruje się tym co mówi do mnie dealer - bo on kieruje się chęcią zysku i ma w dupie co ty będziesz z tą naczepą robił i czy nie będzie się psuła. W wieltonie mówił mi że 99% biorą naczepy w leasing, ale mnie to nie obchodzi bo wolimy za gotówkę kupić. Tak samo nie kieruję się tym co mówi dealer InterCarsa że 90% biorą na tarczach. Każdy bierze wg uznania co mu się podoba. Mogło być też tak że seryjnie InterCars wypuścił tyle naczep na tarczach że teraz muszą zachwalać ich jakość aby nie wymieniać na bębny.

Natomiast w naszej firmie użytkujemy naczepy marki Bodex, Polkon, Wielton. Jak narazie (odpukać) Wielton spisuje się najlepiej. Swego czasu była ładnie doładowana i przez kilka lat nic się nie zdarzyło. Także jak bym miał kupic nową to tylko Wielton.

Cytuj:
"jak peknie beben to w zasadzie nic sie nie dzieje" - uwazam to za mysl dnia. Tak mysli przewoznik ktory za 2 zl/km jezdzi.
Tak jest to myśl dnia. Oczywiście, znowu muszę napisać dokładniej. Jak ci bęben pęknie to możesz spokojnie zjechać z trasy na bazę i dopiero się tym zająć. Wymienisz bęben i po sprawie. Przy tarczach już jest więcej kłopotu. Natomiast za 2 zł nie jeździmy, nie mamy leasingów i wszystkie zestawy są w dobrym stanie. Firma działa od 19 lat to także o czymś świadczy.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Oprócz tego, nawet jak będen pęknie to się w zasadzie niec nie dzieje - nawet tego nie zauważysz w jeździe, a koszt nowego to max 250zł. Także nie mów o przewadze hamulcy tarczowych...
jakieś 10 lat temu pękł bęben w naczepie jednemu z naszych kierowców i faktycznie nie zauważył tego, ale kawałki tego bębna rozwaliły Audi 80 (facet na szczęście nie ucierpiał mimo, że wpakował się do rowu) jakie za nim jechało autostradą A4 koło węzła bielańskiego.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Ostatnio zmieniony 15 mar 2009, 21:33 przez Cyryl, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 15 mar 2009, 19:40

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 lis 2008, 15:19
Posty: 353
GG: 3745303
Samochód: VOLVO FH12, 420.

To juz ktorys temat o wyzszosci bebnow nad tarczami i odwrotnie. Ja majac dosw z oboma systemami uwazam, ze lepsza jest tarcza.

Intercars sprzedaje naczepy na tarczach nie dlatego ze tak im sie podoba, lecz dlatego ze takie zamawia klient. Idac dalej, klient takie zamawia bo takie spelniaja jego (np moje) wymagania odnosnie trwalosci, latwosci obslugi, awaryjnosci itp. Wiec z tego wynika ze wiekszosc ludzi uwaza tarcze za lepsze rozwiazanie.

Co oczywiscie nie zmienia faktu, ze sa ludzie ktorzy preferuja bebny, bo ten system wg nich lepiej spelnia wymagania.


Volvo 83, moge zapytac czy znasz grubosc i twardosc blachy uzytej do wyspawania podlogi w Bodexie i Wieltonie?
Bo w intercarsach jest 75 (twardosc) i 7mm grubosci i to wg nie jest zbyt twarda ani gruba blacha.


Post Wysłano: 15 mar 2009, 20:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lut 2007, 17:14
Posty: 359

Cytuj:
Volvo 83, moge zapytac czy znasz grubosc i twardosc blachy uzytej do wyspawania podlogi w Bodexie i Wieltonie?
Bo w intercarsach jest 75 (twardosc) i 7mm grubosci i to wg nie jest zbyt twarda ani gruba blacha.
Nie mam pojęcia, naczepe Wielton mamy całą stalową także nic się nie dzieje narazie bo wozimy drobne kruszywo i piasek. Natomiast na Bodex-y ładowane są wyłącznie ładunki objętościowe (biomasa) a naczepa jest góra aluminiowa, dół stalowy.

Natomiast w Polkonie po kilku latach już podłoga była robiona (3/4 powierzchni) i koszt około 6tyś zł. Faktycznie teraz są bardzo słabe materiały uzywane do wykładania podłogi. Ale faktem jest także to, że ta naczepa czasem kilka razy dziennie kipruje kruszywo i przez to szybciej się ściera podłoga.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...nigdy nie kieruje się tym co mówi do mnie dealer - bo on kieruje się chęcią zysku i ma w dupie co ty będziesz z tą naczepą robił i czy nie będzie się psuła...
to musisz albo poznać bliżej pracę takiego dealera, albo sam popracować w tym zawodzie.

gdyby było tak jak piszesz facet po jakimś czasie byłby spalony.
widzisz potencjalnych klientów na naczepy powiedzmy w województwie dolnośląskim jest tylko kilkanaście. co więcej ci kliencie trafiają do dealerów wielokrotnie, jeżeli więc spalisz sobie grunt u jednego, to on więcej do Ciebie nie przyjdzie. poza tym klienci komunikują się z sobą chcociażby w stowarzyszeniu przewoźników i opinia o Tobie rozejdzie się błyskawicznie.

wielokrotnie zdarzało mi się, że dealer odradzał mi pewne swoje produkty proponując w zamian inne.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 16 mar 2009, 19:14
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Taka mała humorystyczna dygresja na temat, dlaczego bębny są lepsze od tarczy...

Z cyklu z życia mojej firmy wzięte:

Mechanik na placu wymienia popękane tarcze hamulcowe, na to podchodzi "techniczny szef" (z zawodu rzeźnik który delikatnie mówiąc średnio się zna na rzeczy) i wywiązuje się dialog następującej treści (było przy tym jeszcze kilku kierowców):

Szef: Te tarcze to już nie to
Kierowca1: No .. bębny to były !!
Mechanik: No .. ale na bębnie to tak od razu nie zahamujesz w miejscu
Szef: po chwili namysłu ... No, ale na bębnach wojnę wygrali !!
Kierowcy pozostali: tarzają się po placu

_________________
Heavy metal and heavy transport


Post Wysłano: 17 mar 2009, 0:22
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 mar 2007, 19:27
Posty: 274
Samochód: Rav
Lokalizacja: Sieradz/ Zadzim

Dealer Inter-Carsu mówił, że wywrotki na bębnach robią najczęściej dla klientów którzy dużo jeżdżą w terenie czyli tych którzy często muszą hamować i przeładowywać.

Co do osi z hamulcami tarczowymi (Mercedesy) to są one o około 100kg lżejsze od osi z hamulcami bębnowymi (BPW) - to też wiem od przedstawiciela z Febera.

_________________
Polska Mieszkam w Polsce


Post Wysłano: 17 mar 2009, 8:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2007, 20:57
Posty: 1532
Samochód: fabia

Cytuj:
dużo jeżdżą w terenie czyli tych którzy często muszą hamować i przeładowywać.
To chyba twoja własna interpretacja. Moim zdaniem w terenie tarcze narażone są na ciągłe opryskiwanie błotem, czy nawet kamieniami co raczej im nie służy. Bębny są odporniejsze na takie warunki.

_________________
Czerwone i bure


Post Wysłano: 17 mar 2009, 16:45
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 mar 2007, 19:27
Posty: 274
Samochód: Rav
Lokalizacja: Sieradz/ Zadzim

No napisałem, że na bębnach :wink: Zresztą ja doświadczenia wielkiego nie mam, mówię tylko to co wiem od dealera.

_________________
Polska Mieszkam w Polsce


Post Wysłano: 17 lut 2011, 19:01

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 lut 2011, 18:52
Posty: 4
GG: 0

Witam

A ja mam troszkę inne pytanie. Czytając Wasze posty przekonałem się do zakupu naczepy z hamulcami tarczowymi, ale słyszałem, że lepsze są te z dużymi tarczami (chyba chodzi o 420 mm).
Czy to prawda? Czy wersje z małymi tarczami faktycznie są gorsze? Wybrałem 7 letnią naczepę Krone ale właśnie na małych tarczach na osiach BPW ECO. Mówiono mi, że wymiana klocków i tarcz to nie problem, ale jak w wersji na małą tarcze przyjdzie do wymiany zacisku to muszę szykować ok. 2 000 zł na 1 sztukę. Czy w przypadku wymiany zacisków na wersjach z dużą tarczą koszty są aż tak znacząco mniejsze?

Dodam, że to firanka i będzie użytkowana na utwardzonych drogach. :-)

Z góry dzięki za odp.


Post Wysłano: 17 lut 2011, 19:13

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6058
Samochód: Volvo FH

Wybierz raczej dużą tarczę (chyba 430mm), hamuje to lepiej, trudniej przegrzać, a i części do czegoś typowego będą tańsze.
Duży zacisk zregenerujesz za 700zł, mały nie wiem.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 19 lut 2011, 22:41
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 paź 2005, 23:08
Posty: 1697
Lokalizacja: Chełmek

Tarcze 370 nie sa znowu jakies nietypowe mamy dwie Kronki jedna na BPW 370 druga na Mercedesie 430 i powiem ze jesli chodzi o skutecznosc to niema jakichs tam wiekszych roznic przy zwyklej jezdzie, natomiast widac wyraznie ze 430 zawsze sa duzo chlodniejsze i wiecej przejada...
Dodam ze w mojej naczepie na Mercedesie 430 2004r grudzien mam dalej oryginalne klocki jakies 1/3 pozostalo a na tarczach oczywiscie wszystko dalej fabryczne niema absolutnie zadnej ryski typu mikropekniecia...
Druga naczepa BPW 370 ma okolo 700 tysiecy najechane i ma zalozone drugie klocki (troszke ponizej polowy ztarte) natomiast na tarczach mozna sie juz pomalu dopatrzec niewielkich promienistych rysek.
Jeszcze jedna rzecz BPW ma oslony tarcz od tylu a w Mercedesie i Safie jest gola tarcza wiec te napewno do terenu sie mniej nadaja...


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: