Strona 1 z 1 [ Posty: 14 ]
Autor
Wiadomość
Tytuł: Jak przekonac ?
Post Wysłano: 31 lip 2008, 17:12
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 lut 2007, 16:06
Posty: 2142
GG: 6845711
Samochód: prawo fotelowiec
Lokalizacja: Gryfino

Witam mam problem ... ponieważ Ojciec mnie nie chce zabierać w trasy :/ rzadko kiedy jeździłem a tak to jedna trasa po europie tylko i tylko tydzień ;/ i moje pytanie do was to jest takie : jak wy przekonujecie swoich Ojców żebyście mogli z nim pojechać ? u mnie z roku na rok te szanse na wyjazd w trasę maleją zawsze jak dojdzie co do czego jak z nim gadam o trasie to albo zmienia temat albo mówi że szef nie pozwala a inni kierowcy normalnie zabierają swoje żony dzieci .

_________________
www.flickr.com/marekjastrzebski


Post Wysłano: 31 lip 2008, 17:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2840
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Współczuje zmień ojca. A tak na serio to normalnie pytam gdzie jedzie i mowie ze tez bym jechał i się jedzie czasem nawet sam proponuje. Nie chce się gościowi myc silo i gotować to mnie bierze. I języka nie zna za bardzo a ja trochę angielski

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 31 lip 2008, 17:39

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 gru 2005, 20:54
Posty: 213
Samochód: FSC Żuk A11B+Schmitz 1995r
Lokalizacja: Sobienie Jeziory WOT

Chociaż ja jeżdże po 1 dnowe trasy to rozmowa wyglada tak:

-Gdzie jutro jedziesz?
-Do (tu i tu)
-A weźmiesz mnie?
-Jak chcesz to zajade

Albo napuszczam na niego mame a ona mi zalatwi. Tylko czaem jest tak ze nie moze bo jakiesz koszty albo jak sie jedzie na dwa samochody. Ale to zalezy z kim :wink:
ZApytaj sie dlaczego Cie nie bierze

_________________
Ale pompa już pękła!


Post Wysłano: 31 lip 2008, 17:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 wrz 2006, 23:43
Posty: 555
GG: 71830
Samochód: saicento z kratką
Lokalizacja: Bjalistoko

Cytuj:
Zapytaj się dlaczego Cie nie bierze
Bo może ma małą kabinę? Bo może ma dużą kabinę, ale woli sam jeździć?
Bo może boi się o własnego syna i nie chce go brać w trasę. Wiadomo, że zawodowa jazda ciężarówką do bezpiecznych nie należy (patrząc na statystyki)...

Ja nie wożę nikogo z rodziny.

_________________
DAS IS DER UBERFALL!!!!
Jestem w kółku różańcowym WC, dbam o ojczysty język polski.


Post Wysłano: 31 lip 2008, 18:00

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 lip 2007, 13:03
Posty: 228
GG: 7
Samochód: Służbowy
Lokalizacja: GSL

U mnie często jest podobna sytuacja, bo to albo z konwojentem jedzie, albo jakaś taka trasa, że komuś może to się nie spodobać i mogą się przyczepić. :x Czasami żałuję, że ojciec zmienił kurierkę, na Pocztę Polską. :(
Jak jeździł w UPS-ie to był zapierd*** w robocie, ale lubiłem dużo jeździć i całe wakacje miałem zajęcie.

Musisz pogadać, że jesteś coraz starszy, samodzielny, bo jak to dłuższe rasy to ważne, żeby tata ni musiał Ci pieluch zmieniać. W sumie to się dziwię, dlaczego miałby Cie nie brać :shock:

Powodzenia!

_________________
A -> 09.12.2009 ;)
B -> 09.12.2009 ;)


Post Wysłano: 31 lip 2008, 18:05

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 lis 2007, 11:01
Posty: 282
GG: 5123594
Samochód: Renault Master 150 dCi
Lokalizacja: Bytom [SY]

U Mnie to Tata zawsze proponował Mi czy bym z nim nie pojechał w trase, jeszcze nie było tak żebym musiał się prosić o to żeby Mnie zabrał... :D

MarecK10 Może Tata poprostu boi się o Ciebie, różnie bywa na drodze...


Post Wysłano: 31 lip 2008, 18:32
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 lut 2007, 16:06
Posty: 2142
GG: 6845711
Samochód: prawo fotelowiec
Lokalizacja: Gryfino

Heh ... kabinę ma dużą bo jeździ Scania Topline :D i FH ... ale zawsze mówi że pogada pogada a jak dojdzie co do czego do wyjazdu to mówi że nie bierze mnie ... ;/

_________________
www.flickr.com/marekjastrzebski


Post Wysłano: 31 lip 2008, 19:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 maja 2008, 22:32
Posty: 1482
GG: 6330420
Samochód: CLK Black Series
Lokalizacja: Warszawa

hm to tez zalezy co wozi, bo jesli ladunki niebezpieczne czytaj ADR to nie moze miec pasazera bez uprawnien ADR. to jest jedna rzecz. druga to ot ze moze nie jestes przyzwyczajony do dluzszych podrozy. mozesz miec probelmy z przyzwyczajeniem sie, przestawieniem na inny "tryb" zycia. dbanie o higiene, czy tez zalatwianie potrzeb fizjologicznych jest jakby to powiedziec hm... duzo bardziej skomplikwane w trasie niz w domu.

moj ojciec nie jest zawodowym kierowca, natomiast z wujkiem jak bylem mniejszy to cale wakacje spedzalem jako "nawigacja" na fotelu pasazera. czesto do mnie dzwonil na koma czy nie przejechalbym sie tu i tam. czesto tez tak bylo ze stawial mnie przed faktem dokonanym. budzil mnie o 5:30 z tekstem: "zbieraj sie, za 5 min wypad, robimy trzemeszno." teraz z racji tego ze musze pozalatwiac sprawy ze studiami nie mam takiej mozliwosci przejazdzki, choc jak jechalismy po sprzet na zachod to zadzwonil do mnie dzien przed wyjazdem o 23 zebym na rano sie szykowal bo bede potrzebny nie tylko jako tlumacz :)

_________________
Cichanos und Gibon Internationale Spedition u. Logistik GmbH & Co. KG, Hamburg (D) member.


Post Wysłano: 31 lip 2008, 21:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2007, 22:31
Posty: 411
Lokalizacja: Kielce/Ipswich

Zapytaj, jakby chodziło ze nie dasz rady to by ci powiedział ("tata, tata stań ja musze siusiu: :P)
Może cie nie lubi :P


Post Wysłano: 31 lip 2008, 21:12

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 gru 2005, 20:54
Posty: 213
Samochód: FSC Żuk A11B+Schmitz 1995r
Lokalizacja: Sobienie Jeziory WOT

No ADR to fakt. Mojego kolegi tata tez mial ADR ale go brał. Za czasów DFDS-a. A wujek proponuje mi i tak mimo ze jeździ cyctrena jazde. Na początku pracy ego przestrzegal a teraz...

_________________
Ale pompa już pękła!


Post Wysłano: 31 lip 2008, 21:40
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 lut 2007, 16:06
Posty: 2142
GG: 6845711
Samochód: prawo fotelowiec
Lokalizacja: Gryfino

ADR-y wozi rzadko ... z tego co mi mówi :D zawsze o takiej dłuższej trasie marzyłem ... i zawsze mówi że nie bo nie może wziąść a jak gadam z nim na skype jak jest na bazie i ma kamerkę włączoną to widzę pełno dzieci ;/ czy tam żony ...

_________________
www.flickr.com/marekjastrzebski


Post Wysłano: 31 lip 2008, 21:48
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 07 lip 2008, 13:49
Posty: 31
GG: 10337426
Samochód: Jelcz/Audi S6
Lokalizacja: Kraków

Ja swojego syna zabieralem jak jezdzilem R Major :P teraz jezdze Jelczem 325 i caly ten tydzien chodzil ze mną do roboty :D PS. Może woli mieć luz a nie zeby ktos mu zawracał dupe :P Ja naszczęście nie miałem takiego problemu jak byłem mały a mam 31 lat Ojciec mnie wszedzie zabierał gdzie chciałem :P (jak bedziesz duży sprawisz sobie tą frajdę sam jak pojdziesz na kierowce,,,,, a nic tak nie cieszy jak ty sam prowadzisz )

_________________
Wciśnij F13, a wyświetli Ci się niespodzianka :)


Post Wysłano: 31 lip 2008, 23:08
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 wrz 2007, 0:35
Posty: 693
GG: 0
Samochód: wrotki
Lokalizacja: NSZ

Ja obecnie jestem na przyuczeniu.....jeśłi można to tak nazwać, bo normalnie w firmie jezdze busem, ale musze uczyć sie jezdzic 40t skladem. I sprawa z moim "nauczycielem" wyglada tak, że jak mam okazje jechać z nim w trase, to musze chodzić i błagac na kolanach, zeby wziął mnie ze sobą i potłumaczył co i jak :) on bardzo nie lubi jeździć z kimś, a już w ogóle nei znosi, gdy za kierownicą zestawu siedzi żółtodziób. Na szczeście nie krytykuje mnie za mocno, mówi jak sie powinno, a jak nie powinno robić tego czy tamtego. Heh, głupie to troche z tym bieganiem, ściemnianiem i przekonywaniem, zeby mnie wziął, ale jakby nie było, leży to w moim interesie :]

_________________
NIE-POMPIARZ


Post Wysłano: 01 sie 2008, 21:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 07 kwie 2008, 14:16
Posty: 362
Lokalizacja: Leszno

Kiedy mój ojciec jeździł dostawczakiem to zaazwyczaj On pytał sie mnie czy jade czy nie :D To samo obecnie, to dziadek się pyta mnie czy chcę jechać czy nie. Zawsze jadę jezeli z nikim sie nie umówiłem. Przynajmniej pomoge dziadkowi, potowarzyszę, pośmiejemy sie, i zwiedze trochę okolice Leszna :D


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 14 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: