Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 03 lip 2008, 20:25

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Witajcie, czy orientujecie się może w uprawnieniach na dźwig. Wiem, że zależą one od ciężaru. Gdzie takie uprawnienia się robi, jak długo trwa kurs itp. Chodzi o dźwigi zabudowane na pojazdach np ifa, jelcz.
Z góry dzięki!


Post Wysłano: 24 lip 2008, 14:11
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 sty 2008, 18:49
Posty: 270
GG: 1
Samochód: Liebherr LTM1100
Lokalizacja: Bydgoszcz

najprosciej bedzie znalezc dzwig w jakiejs firmie , dogadac sie zeby Cie przeszkolili zebys sobie potrenowal a pozniej idziesz do UDT zglaszasz chec zdawania egzaminu za ktory placisz 152 pln i masz papier na taki tonaz dzwigu na jakim zdajesz.
inna metoda to znalezc centrum szkoleniowe albo zaklad naprawy takich urzadzen bo czesto tez prowadza szkolenia i tam zaplacic za kurs i egzamin. wtedy takie cos kosztuje kolo 1000 pln

_________________
usługi dźwigowe do 350t, transport niskopodwoziowy.


Post Wysłano: 24 lip 2008, 14:14
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 kwie 2006, 15:36
Posty: 3232
GG: 997
Samochód: 1948
Lokalizacja: CG

Najszybciej w WP. U mnie w mieście. vis a vis WORD jest jednostka, szkolą, najpierw kat. C, żurawie, można też i inne maszyny o ile się nie mylę. Nawet Kalmary. Pozdrawiam.

_________________
Wodociągi Kieleckie w sposób wzorcowy usuwają awarie, w sposób błyskawiczny. Jesteśmy w czołówce krajowej, a nawet światowej. Liczba awarii z roku na rok maleje.


Post Wysłano: 24 lip 2008, 14:20
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 sty 2008, 18:49
Posty: 270
GG: 1
Samochód: Liebherr LTM1100
Lokalizacja: Bydgoszcz

ale cywile tez moga przyjsc i sie szkolic ?

W bydgoszczy jakotaki osrodek ktory robi szkolenia na dzwigi to jest Kursal ale z Nakla. a i tak praktyki sa w firmach gdzie indziej. ja na przyklad koparki robilem w Kursalu w Nakle a praktyke mialem w Rudzie kolo Wyrzyska u Peplinskiego , natomiast dźwigi robilem u Bartoszaka pod Łabiszynem

_________________
usługi dźwigowe do 350t, transport niskopodwoziowy.


Post Wysłano: 24 lip 2008, 14:22
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 kwie 2006, 15:36
Posty: 3232
GG: 997
Samochód: 1948
Lokalizacja: CG

Ta... 9 miesięcy z możliwością przedłużenia kontraktu. :D Piszę o Wojsku dlatego, że kolega chyba jeszcze nie był. A właśnie Armia daje możliwości i to duże. I to praktycznie za "fri".

_________________
Wodociągi Kieleckie w sposób wzorcowy usuwają awarie, w sposób błyskawiczny. Jesteśmy w czołówce krajowej, a nawet światowej. Liczba awarii z roku na rok maleje.


Post Wysłano: 24 lip 2008, 14:27
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 sty 2008, 18:49
Posty: 270
GG: 1
Samochód: Liebherr LTM1100
Lokalizacja: Bydgoszcz

no akurat w wojsku to raczej wiecej szczescia trzeba miec bo duzo zalezy do jakiej jednostki Cie przydziela. chociaz mi nie dane bylo odbywac sluzbe ale jakos nie zaluje. troche czasu mnie to kosztowalo i pieniedzy ale uwazam ze warto.
kurs na koparki+ koparko-ladowarki kosztowal 2400 plus jakies 700 pln na paliwo na dojazdy i trwalo to miesiac, dzwigi wyszku jakies 900 pln i trwalo jakies 1,5 tygodnia

_________________
usługi dźwigowe do 350t, transport niskopodwoziowy.


Post Wysłano: 24 lip 2008, 16:28

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 lip 2008, 19:17
Posty: 39
GG: 6213383

kursy w wojsku to nawet fajna sprawa, ale jednać trochę szkoda tego czasu, i warto przemyśleć czy to się opłaca. W postach wyżej ktoś wspomniał o grudziądzu, właśnie tam byłem i robiłem prawko na C- koszt to zdjęcia+wybranie kwita, można było również za darmo zrobić kurs na żurawie co jak słyszałem kosztuje ok 7tyś? nie wiem, dodatkowo zrobiłem uprawnienia na koparko-ładowarki, wózki widłowe spalinowe i elektryczne- i za to zapłeciłem 1200zł. przedmówca twierdzi że sama kopara 2400zł w cywilu


Post Wysłano: 24 lip 2008, 16:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 sty 2008, 18:49
Posty: 270
GG: 1
Samochód: Liebherr LTM1100
Lokalizacja: Bydgoszcz

2400 to kosztowalo kop-lad plus koparki klasy 3 czyli 1200 za uprawnienie a na zurawie kosztuje kolo 1000 pln tylko nie wiem na jaki tonaz bo UDT da Ci uprawnienia na taki tonaz na jakim zdawales egzamin
wozki widlowe zas mozna zrobic juz za 400 pln , tyle kosztuje w bydgoskim ZDZcie przy fordonskiej 120 za wozki spalinowe plus wymiana butli

_________________
usługi dźwigowe do 350t, transport niskopodwoziowy.


Post Wysłano: 28 lip 2008, 18:41
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 27 mar 2008, 21:05
Posty: 390
GG: 5236488
Samochód: ŁOPEL
Lokalizacja: GRUDZIADZ

1,5 tygodnia dżwigi??? hans ale chyba nie chcialbyś pracować na dżwigu?ja szkoliłem się własnie w Grudziadzu i trwało to ok.4 miesiace(plus prawko C) i myślę żeby cokolwiek kumać jest to czas minimalny...


Post Wysłano: 28 lip 2008, 21:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 sty 2008, 18:49
Posty: 270
GG: 1
Samochód: Liebherr LTM1100
Lokalizacja: Bydgoszcz

ja juz wczesniej robilem na dzwigu. poza tym mam uprawnienia na koparki a na dzwig to zdawalem tylko egzamin i nie bylo problemu. kasiazeczke Macieja Jodlowskiego przestudiowalem i wiem co mi wolno a czego nie. wiadmo ze na nowym sprzecie nie bedzie tak odrazu pewnie i sprawnie bo wiem ze polozyc dzwig to wcale nie tak trudno

_________________
usługi dźwigowe do 350t, transport niskopodwoziowy.


Post Wysłano: 28 lip 2008, 21:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 27 mar 2008, 21:05
Posty: 390
GG: 5236488
Samochód: ŁOPEL
Lokalizacja: GRUDZIADZ

to ci podpowiem króciutko,że możesz przestudiować książek 100,ale pamietaj,że twoi klienci nie czytali tych książek,a praca na wynajm to praca na godziny(efektywnej pracy) a nie wykłady bhp i cytowanie na budowie literatury..poszedleś nie w tym kierunku..ale życzę ci wszystkiego dobrego..


Post Wysłano: 29 lip 2008, 17:42
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 sty 2008, 18:49
Posty: 270
GG: 1
Samochód: Liebherr LTM1100
Lokalizacja: Bydgoszcz

nie bede robil na wynajmie, a praktyke zaczynalem od strony jak to sie naprawde robi , pozniej doszla teoria czego nie wolno na co zwrocic uwage. z reszta predkosci to sie z czsem wyucze poki co lepiej wolniej a bezpiecznie

_________________
usługi dźwigowe do 350t, transport niskopodwoziowy.


Post Wysłano: 14 wrz 2008, 11:01

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 gru 2007, 22:19
Posty: 3
GG: 0
Samochód: scania 112
Lokalizacja: mlawa

Cytuj:
to ci podpowiem króciutko,że możesz przestudiować książek 100,ale pamietaj,że twoi klienci nie czytali tych książek,a praca na wynajem to praca na godziny(efektywnej pracy) a nie wykłady bhp i cytowanie na budowie literatury..poszedłeś nie w tym kierunku..ale życzę ci wszystkiego dobrego..
To jeżeli jesteś zoriętowany w temacie to podpowiedz co i jak po koleji,bo ostatnio szef mi mówił ze da mi sporą podwyżkę jeżeli zrobie sobie uprawnienia na dżwigi,praktykę z początku mógł bym łapać na firmie,bo mamy cztery polany jelcza 10 t i starka z koszem,ale że jesteśmy firmą usługową to na pewno bym też pracował u klijentów.

Zorientowany, klientów. / Toreba


Post Wysłano: 14 wrz 2008, 20:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 sty 2008, 18:49
Posty: 270
GG: 1
Samochód: Liebherr LTM1100
Lokalizacja: Bydgoszcz

aktualnie pracuje na hydrosie ds 253t , dodatkowo robie tez na elektrycznym K162 na podwoziu Kraza. na placu jest tez polan ale w takim stanie ze praktycznie nie dziala. takze na nim nie robilem.
z mojego doswiadczenia to moge Ci tyle powiedziec ze zanim siadziesz na dany dzwig , przestudiuj tabele udzwigu. w polanie masz ja w postaci tablicznki na wysiegniku i zalezna jest od kata bo tam masz stalej dlugosci wysiegnik. nim raczej na wynajmie nie bedziesz robil bo to troche nonsens wyjechac z placu czyms gdzie sie nie sklada wysiegnik
co do Jelcza to jezeli masz teleskop to juz calkiem niezle. tam masz ECKON czyli wskaznik obciazenia wiec jezeli dziala to bedziesz widzial co sie kiedy konczy.
Generalnie musisz baaaardzo uwazac na pomocnikow i jezeli cos nie pasuje , stoisz i nie robisz. jak sie ktos bedzie darl , wyjdz i wytlumacz mu ze to dla dobra jego i jego zdrowia i zycia nie robisz. ludziom ciezko zrozumiec czasami ze dzwig powiedzmy 10t moze podniesc max 500 kg a tak czasami jest.
co do linii energetycznych. jezeli przyjdzie Ci robic. nie dosc ze uwazaj zeby nie dotknac ale tez zeby sie za bardzo nie zblizac bo moze dojsc do przeskoku iskry. pol biedy jak nikogo przy dzwigu nie bedzie to prad pojdzie po podporach ale jak bedzie to w momencie kiedy masz ladunek na haku ktory jest trzymany przez ludzi to moze dojsc do tragedii.
na poczatku lepiej sobie 3 razy wszystko posprawdzac, jak za mocno buja , wyjsc sprawdzic podpory niz sobie bigosu narobic.
w szczegolnosci jezeli robisz na podlozu gruntowym uzywaj podkladow w postaci belek , im bardziej luzna gleba tym wieksze/dluzsze/szersze

to mniej wiecej tyle. jezeli masz jakies pytania, pisz. ja tez zaczynalem niedawno i powiem szczerze ze kosztowalo mnie to sporo stresu ale warto. praca daje spora satysfakcje a i z czasem sporo zyskalem na predkosci.
a co do samych uprawnien to mozesz zapytac w najblizszym urzedzie UDT gdzie robia szkolenia a jezeli nie to kupujesz ksiazke Macieja Jodlowskiego - operator zurawi samojezdnych , zapoznajesz sie z trescia , idziesz do UDT i do swojego szefa i umawiasz sie ze przyjdzie urzednik do was do firmy i zrobi CI egzamin. jak sie dogadasz to bedziesz mial uprawnienia tonazowe a nie na typ i dzieki temu bedziesz mogl robic na wszystkich maszynach do okreslonego udzwigu. egzamin kosztuje 152 pln

_________________
usługi dźwigowe do 350t, transport niskopodwoziowy.


Post Wysłano: 14 wrz 2008, 20:36

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 sie 2008, 12:39
Posty: 154
GG: 9459693
Samochód: Nubira

koledzy
1. a jak wygąda jakbym chciał we własnym zakresie zrobic takie uprawnienia?
2. Idę do UDT, płacę 152 PLN i mi ustalają termin egzaminu?
3. Nie potrzebuję jakiegoś ukończonego kursu?
4. Są może jakies zestawy pytań?
5. Jak wogóle wygląda taki egzamin?

_________________
viewtopic.php?f=36&t=21733


Post Wysłano: 14 wrz 2008, 21:15
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 sty 2008, 18:49
Posty: 270
GG: 1
Samochód: Liebherr LTM1100
Lokalizacja: Bydgoszcz

do UDT mozesz isc na egzamin jak masz juz sprzet na ktorym ktos pozwoli Ci zdac taki egzamin.
wyglada to mniej wiecej tak ze wykonujesz wszystkie ruchy robocze dzwigiem na ktorym zdajesz a pozniej zdajesz w UDT teorie. podstawa do teorii jest ksiazka Macieja jodlowskiego. tam sa wszystkie istotne informacje na temat przepisow i warunkow pracy a pytaja przewaznie o odleglosci od skarpy , odleglosci od linii energetycznych i wszystko co z bezpieczenstwem zwiazane. Kurs oczywiscie mozesz ukonczyc, przewaznie mozna taki zrobiuc w zakladach zajmujacych sie naprawami dzwigow ale przewaznie niewiele albo nic on nie daje jak miales juz stycznosc z dzwigiem bo sama wajhologia to pryszcz

_________________
usługi dźwigowe do 350t, transport niskopodwoziowy.


Post Wysłano: 15 wrz 2008, 22:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 gru 2007, 22:19
Posty: 3
GG: 0
Samochód: scania 112
Lokalizacja: mlawa

Dzięki kolego hans_quattro za podpowiedz myśle że szef na pewno się zgodzi żeby zdać na jego sprzęcie bo brakuje mu operatorów.Teraz zamówił jakiś z Chin dzwig to może lepiej się wstrzymam z tym egzaminem bo ten nowy ma mieć 35 ton udzwigu to pewnie bym miał uprawnienia do tego tonażu,a w międzyczasie postaram się opanować teorię.


Post Wysłano: 21 wrz 2008, 20:12
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 27 mar 2008, 21:05
Posty: 390
GG: 5236488
Samochód: ŁOPEL
Lokalizacja: GRUDZIADZ

hans większość ci przekazał..ja tylko dodam:na budowie o miejsce rozstawienia maszyny możesz pytać kierownika bud.,jeśli nie ma takiej możliwości pytaj operatora koparki;kierowca zestawu z materialem do rozladunku pyta ciebie gdzie ma stanąc nie na odwrót..w zamkniętej fabryce lub magazynie możesz zapytać czy mają jakieś stałe miejsce do rozladunku-możesz byś 100 dżwigiem w tym miejscu także zdaj sie na doświadczenie poprzedników(sam byłem na takim wynajmie-pracownicy tak mieli to opanowane,że rozładowałem praktycznie z zamkniętymi oczami),niekiedy trafisz w takie miejsce,że ludzie pierwszy raz widza rozlożony dżwig na oczy,wtedy ty jesteś górą,możesz trzaskać puste godziny(ale jak się to robi dowiesz się z czasem sam,bo za dużo ludzi to czyta).......podstawa to spokój i opanowanie,bo dżwig to taka sprytna maszynka,że nie wybacza błędów..powodzenia


Post Wysłano: 22 wrz 2008, 21:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 sty 2008, 18:49
Posty: 270
GG: 1
Samochód: Liebherr LTM1100
Lokalizacja: Bydgoszcz

co do miejsca rozstawienia dzwigu na budowie to raczej samemu trzeba to ustalic z uwzglednieniem zakresu prac i zasiegow oraz udziwgu przy danych zasiegach bo spotkalem sie juz ze ludzie chcieliby zeby rozstawic sie tam gdzie sie osobowka zmiesci z ledwoascia albo zeby siegac cos z drugiego konca pracu lub nad przeszkodami ktore zaslaniaja wszystko. generalnie na wszystkie dobre rady osob nie bedacych operatorami trzeba brac poprawke bo czesto ludzie nie biora pod uwage uwarunkowan gabarytowych dzwigu

_________________
usługi dźwigowe do 350t, transport niskopodwoziowy.


Post Wysłano: 24 wrz 2008, 21:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 27 mar 2008, 21:05
Posty: 390
GG: 5236488
Samochód: ŁOPEL
Lokalizacja: GRUDZIADZ

wiem hans do czego pijesz-ja zawsze pytam operatora koparki na budowie oczywiście tylko pod kątem terenu,on wie najlepiej gdzie np. wczoraj zasypał rów z rura gazową itp..nie chciałbym zwiedzać dżwigiem takiego miejsca..o to mi chodziło..


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: