Proporczyki za szybą.

Witam
Chciałbym poruszyć kwestię proporczyków, wielu uważa, że ograniczają widoczność ale można zamocować przecież tak aby nie zabierały cennego pola widzenia. Czy tylko w tedy kiedy ma się pękniętą szybę. Ja osobiście uważam, że jest to element dekorujący samochód i jakoś tak towarzyszy zawsze kierowcom ciężarówek. Piszcie co o tym myślicie jak macie jakiś fajne proporczyki rzadko spotykane wrzucie zdjęcie. Pozdrawiam.

No i co w związku z tym?

To czy nie czepia was się ITD przy kontroli.

Jeśli proporce będą zasłaniać kierowcy drogę, kierowca powinien zostać ukarany. W praktyce jednak nie jest tak tragicznie.

Tak samo sprawa ma się do laptopów otwartych na desce rozdzielczej itp.

Czasami to troche wkurzające jest, jak widzisz taki samochód. Kiedyś przed świętami jak wracałem od kolegi, to zauważyłem auto, w ktorym była choinka, kilkanaście proporczyków, szalik Polski rozwieszony na całej szybie, jakies miśki na przylepce, poprostu tragedia, wyglądało to śmiesznie, takiemu to od razu mandat powinni wlepić.

Oczywiście co za dużo to nie zdrowo. Chodziło mi o proporczyki z państwami i jeden pionowy bo wiszą za szybą i tak kiedyś na cb mówił jeden, że mandat dostał.

I bardzo dobrze, jak dla mnie to powinien być całkowity zakaz zaśmiecania szyb 'ozdobami' tego typu.

Cytuj:

I bardzo dobrze, jak dla mnie to powinien być całkowity zakaz zaśmiecania szyb 'ozdobami' tego typu.

Popieram.
A wtedy za złamanie zakazu - surowa kara.

Mi podczas kontroli inspektor kazał zdjąć proporczyk chociaż był tylko jeden tłumaczył ze ogranicza mi widocznośc

Skoro jeden proporczyk ogranicza widoczność, to czemu inspektor nie przyczepi się do:
-winiety
-Telepass-a
-GOBox-a
-Premid-a
i innych urządzeń poboru opłat.

Właśnie dlaczego ITD nie przyczepi się do innych urządzeń między innymi navi, które przymocowuje się do szyby i jak kolega wyżej wspomniał winiet, które są przyklejone do szyby. Widzę czasem jak taki driver ma sześć naklejek od winiet dniowych i temu to nie ogranicza widoczności. Fakt, że te proporczyki ograniczają widoczność i powinni karać w tedy kiedy ktoś ma całą szybę w nich ale za jeden proporczyk pionowy mieć pretensje to trochę dziwne.

Szyba ma inne przeznaczenie aniżeli przyklejanie bezsensownych proporczyków. 'Maszynki' do poboru opłat znajdują sie zazwyczaj na środku szyby, na samym jej dole, co nie przeszkadza (z punktu widzenia kierowcy zasłania je zazwyczaj deska rozdzielcza). Winiety w postaci naklejek są w rogach szyb (przy ich skrajnych krawędziach), co również nie wpływa na zmniejszenie pola widzenia.

Nie czepiają się, bo to jest obowiązkowe, a proporczyki nie

Jacek ale zawzięty jesteś to powiem ci, że czepiał się proporczyka pionowego ok 20 cm przyczepionego najniżej jak się dało.

Widocznie krokodylek ma te same zdanie co ja

I w tym problem zresztą to zależy od krokodyla. Pół biedy jeśli powie zdejmij je i tyle gorzej jeśli będzie chciał wlepić mandat od razu ale chyba trzeba być mocno upierdliwym krokodylem aby coś takiego zrobić .

Dla mnie osobiście wieszanie proporczyków jest dość dziwne. Kilka lat temu była moda na flagi państw. Pamiętacie?
Teraz mało kto to stosuje. Nie dość że zasłania widoczność, to jeszcze nieestetycznie wygląda.

Cytuj:

Nie czepiają się, bo to jest obowiązkowe, a proporczyki nie

Ta wypowiedź rozwiewa wszelkie wątpliwości.

W firmie której pracuje brat cioteczny w pełnowymiarowych autobusach na szybie mogą być tylko urządzenia do poboru opłat (w każdym są 3) i tyle. Winietki przyklejają na rogach szyb bocznych, a nawigację mają przyczepioną do deski rozdzielczej, tak, aby nie zasłaniały widoczności. I nie robią tego dlatego że oni tak chcą, tylko szefostwo ma takie wymagania.

Jeszcze rozumiem tabliczkę z imieniem lub pseudonimem. Ale ja nie lubie nic wieszać. Szczerze mówiąc to nawet dydnająca choinka zapachowa mnie denerwuje i odwraca moją uwagę. Po za tym mój tata od najmłodszych lat mnie uczył, że lepiej nic nie przywieszać bo szyba jest od patrzenia na drogę a nie na jakieś gadżety.

Ojciec też nic na szybie nie ma.. kiedyś tam jak był młody to miał ze 3 proporczyki powieszone i tabliczkę z imieniem, ale to dawno było teraz nie ma nic tylko to co potrzebne o czym wspomnieli koledzy...no przepraszam...ma jednego małego miśka za szybą ale go nawet nie widać zza deski. Też mówi, że go denerwuje jak coś dynda się na szybie..

Ale widywało się różne rzeczy... w Volvie czy Dafie jest bardzo mała szyba przednia... w porównaniu np..z Manem czy Magnum...i właśnie w takim Dafie widziałem jak kierowca miał ponawieszane od cholery proporczyków od tych z flagami państ po gołe dziewczyny , do tego szalik, jakieś palemki,laptop na środku otwarty... trzy tabliczki za szybe, miśków za szybą poustawianych na całej szerokości, w sumie to jemu tylko było widać głowę...już go widzę podczas kontroli przez ITD...