[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
Kierowca w Wielkiej Brytanii - wagaciezka.com - Forum transportu drogowego



Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 06 paź 2006, 21:19

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 wrz 2006, 13:36
Posty: 10
Lokalizacja: Wadowice

Koledzy proszę o porady jak dać sobie radę bezproblemowo pracując w Anglii jako kierowca. Jak z CB, na jakim kanale są nasi rodacy itd. ?
Wszystko co może się przydać.

Nie musisz pisać dużymi literami żebyśmy mogli Cię zrozumieć, poprawiłem i przeniosłem do "innych tematów" / Jacek


Tytuł:
Post Wysłano: 06 paź 2006, 22:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Po 1. nie użwyaj CapsLocka.

Ale pracujesz w Anglii, czy w PL i jeździsz do GB :?:


Tytuł:
Post Wysłano: 07 paź 2006, 12:19

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 wrz 2006, 13:36
Posty: 10
Lokalizacja: Wadowice

Mam wyjazd do Anglii 15 listopada


Tytuł: kierowca w gb
Post Wysłano: 14 paź 2006, 19:59

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 paź 2006, 19:49
Posty: 7
Lokalizacja: opole lub.<teraz anglia>

kolego w angli mobilki z Polski nadaja na 28 kanale-czesto zagaduje,choc jezdze seacikiem ibiza na polskich blachach

_________________
tomy


Tytuł:
Post Wysłano: 14 paź 2006, 20:02
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2006, 16:11
Posty: 713
GG: 41206084
Samochód: SCANIA R420
Lokalizacja: Augustów

Cytuj:
kolego w angli mobilki z Polski nadaja na 28 kanale-czesto zagaduje
Bo to jest polski kanał poza terenem polski.

_________________
scania R-serie "Stronger than ever"

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
International Transport

Augustów najpiękniejsze miasto Polski


Tytuł:
Post Wysłano: 14 paź 2006, 20:05

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 paź 2006, 19:49
Posty: 7
Lokalizacja: opole lub.<teraz anglia>

wiekszosc ciagnikow jezdzacych tutaj to trzyosiowe ciezarowki z podnoszona i kierowana dodatkowa osia ,-odnosnie jazdy ,zmiany ruchu latwo jest sie przestawic gorzej ze zmiana biegow lewa reka -ale dasz rade.Bardzo malo skrzyzowan ,wiekszosc to ronda,duza kultura jazdy. i jeszcze jedno do zycia strasznie nudny kraj i okrutne zarcie :( :wink: :wink:

_________________
tomy


Tytuł:
Post Wysłano: 14 paź 2006, 21:08

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 kwie 2006, 13:24
Posty: 76
Lokalizacja: Wrocław

Jak ja rozmawiałem z tatą to ciężko własnie jest na rondach.I firmy ogólnie sa oddalone od miasta więc nie ma problemu dojechania":) Co do lewej strony mówi ze szybko sie da przyzyczaić ale gorzej własnie na rondach.


Tytuł:
Post Wysłano: 19 paź 2006, 12:20

Cytuj:
Jak ja rozmawiałem z tatą to ciężko własnie jest na rondach.I firmy ogólnie sa oddalone od miasta więc nie ma problemu dojechania":) Co do lewej strony mówi ze szybko sie da przyzyczaić ale gorzej własnie na rondach.
Często jest tak, że się nie widzi, wjeżdzając na rondo z kierownicą po lewej stronie co się dzieje po prawej. A gwoli ścisłości, bardzo dobrze się jeździ po Anglii. Wzorowo oznaczone drogi, zjazdy z autostrad, wysoka kultura jazdy. Problemem może tylko być czasem manewrowanie po wąskich miejskich uliczkach, wszak tam też się trafiają rozładunki.


Tytuł:
Post Wysłano: 28 lut 2007, 23:52

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 lip 2006, 0:09
Posty: 19
Lokalizacja: z europy

kwestja przestawienia nie przyzwyczajenia-powiem krotko jako praworeczny koles ktory troche juz nakulal to lepiej czuje auto siedzac po jego prawej stronie choc dopiero rok tu bujam. Gorzej rowniez jest jesli jezdzilo sie tu z europejska kierownica,poniewaz wsiadajac do anglikaa ciagnie strasznie na kraweznik.pozdrawiam


Tytuł:
Post Wysłano: 01 mar 2007, 14:30
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2006, 20:01
Posty: 300

Czy jeżdżąc w Angli trzeba po jakimś czasie robić ich prawo jazdy :?:

Pytam bo widziałem urywek jakiegoś programu gdzie był ośrodek nauki jazdy (w Katowicach) w ruchu lewostronnym i coś tam mówili że ten ośrodek przygotowuje do egzaminow na angielskie prawo jazdy.


Tytuł:
Post Wysłano: 01 mar 2007, 21:34

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 lip 2006, 0:09
Posty: 19
Lokalizacja: z europy

nie trzeba ,wymieniasz poprostu na angielskie masz na to rok czasu od przyjazdu tam, poprostu oni nie maja ci gdzie wsadzic tych punktow karnych ktore zekomo nalapiesz i to jest caly patent.Jak to w UK jest alternatywa ze mozesz dorobic do polskiego prawka taka kartke z miejscem na wpisywanie w.w. punktow. Ale z polskimi lejcami i tak cie malo kto zatrudni no i min.pol roku praktyki z kierownica po prawej stronie czyli de facto na wyspie.Maja gdziesz czyjes 20 lat praktyki poEU dla nich sie liczy wyspa i koniec.Aha ostatnio tez polskie ADR-y przestali respektowac z racji czestego podrabia tegoz papieru no i wogole wszystkich kwitow -spawaczy,moznterow,itp., itd,.Polak potrafi. bywajcie :>


Post Wysłano: 18 sty 2008, 16:29

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 18 sty 2008, 14:14
Posty: 8
GG: 0

Przede wszystkim trzeba wymienić prawo jazdy na angielskie( trzeba pobrać druki do wymiany prawa jazdy (najlepiej w biurze DVLA bo muszą być 2 rożne egzemplarze w przypadku kategri C+E których nie ma na zwyklej poczcie) później wypełniamy formy wrzucamy PL prawko do koperty którą też dają razem z formularzami oraz paszport i płacimy ok40 funtow.po 2-3 tygodniach otrzymujemy angielskie prawko. Najlepiej wszystko wypełniać w biurze DVLA) po uzyskaniu prawka można sie zgłosić do agencji pracy np. MAN power są na wszystkich high rodach(główne ulice na dzielnicy), lub poszukać pracy na własną rękę najlepiej w biznes parkach znajduje sie tam sporo firm. Można poszukać również w firmach posiadających własne wysypiska śmieci tzw.SKIP LORRY(zazwyczaj lepsza kasa jak na TIR-ach).
Co do jazdy łatwo sie przyzwyczaić do kierownicy po prawej stronie to akurat ne jest problemem. Natomiast trzeba pamiętać ze Anglia jest bardzo trudna do jazdy wąskie drogi (czasami ciężarówka NIE mieści sie na swoim pasie(nie mowie o autostradach lecz drogach lokalnych) pełno wiaduktów, mostów pod którymi nie można przejechać bo są zbyt niskie wysokości podawane są w stopach nie w metrach np.13,4 (i rob co chcesz człowieku) pełno wąskich rond i oczywiście zakala Londynu korki,korki i korki.

sorki za błędy (nie mam polskich znaków w angielskim laptopie) Błędy zostały poprawione Daniel :wink:


Post Wysłano: 20 sty 2008, 16:08

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 gru 2007, 15:28
Posty: 27
Lokalizacja: Wrocław

Wiadukty poniżej 16 stóp prześwitu zawsze mają umieszczone tabliszczki z max wysokością, te o wysokości16 stóp i więcej nie są oznaczone.
Wymiana prawa jazdy często jest wymuszona przez pracodawcę. Tłumaczeniem jest wymóg nałożony przez firmy ubezpieczeniowe (czasami niewiedza Brytyjczyków). Ja jeździłem ponad rok autobusem w Anglii na polskim prawku, tylko zarejestrowanym w DVLA. Dostałem "zieloną kartkę" - COUNTERPART DRIVING LICENCE. Jest to dodatkowa kartka papieru, formatu A4, na którą wpisywane są "zdobyte" punkty karne. Na tej karcie jest data określająca datę wymiany na brytyjskie prawo jazdy - w moim przypadku: za 10 lat. Przestawienie się na ruch lewostronny jest łatwiejsze, niż mogłoby się wydawać. Pasy ruchu wyznaczone przez linie na jezdni bywają węższe niż szerokość ciężarówekporuszających się tymi drogami, ale nie należy się tym przejmować. Regularnie jeździłem, mając linię "między nogami". Praktycznie jeździ się tak, że, jeżeli jedziesz i np. musisz ominąć zaparkowane samochody, to nie ma z tym większego problemu. Kierowcy pojazdów nadjeżdżających z przeciwka zjeżdżają maksymalnie do krawężnika, umożliwiając płynny przejazd w obie strony. W Polsce w takim wypadku niestety trzeba stać i czekać na wolną drogę, bo "hrabiostwo" z przeciwka jedzie całą dostępną szrokością swojego pasa (no w końcu maja pierwszeństwo, nie?).


Post Wysłano: 20 sty 2008, 18:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 maja 2007, 11:42
Posty: 394
Samochód: cokolwiek dadza

Nie wiem jak z prawkiem na ciezarowke czy na autobus, ale jesli chodzi o normalne B, to gdzies slyszalem ze trzeba wymienic po roku od przyjazdu. W kazdym badz razie moj tata jezdzil ponad ten czas i nikt go nie upominal, i jezdzilby pewnie dalej gdyby nie zlapala go kamera. Poniewaz musieli mu sciagnac punkty (a konkretnie 3, za przekroczenie o 11 mil), musial wyrobic sobie angielskie prawko. Z tym ze nie zdawal zadnych egzaminow, jest to taki jakby zamiennik, zwykla kartka papieru, chodzi o to zeby mieli mozliwosc sciagania od niego punktow.
Natomiast jesli by chcial miec normalne angielskie prawo jazdy, to moze, z tym ze musi oddac swoje polskie prawko do DVLA i je wysylaja do wydzialu komunikacji w Polsce, a wydadza mu brytyjskie prawko. W przypadku gdyby nie chcial oddawac swojego polskiego prawka i miec obydwa jednoczesnie to musialby isc na normalny kurs i zdawac wszystko od nowa.

Odnosnie jazdy, to tez musze przyznac ze kultura jest tutaj duzo wyzsza. Nie mniej jednak obyczaje na drodze sa troche inne i trzeba uwazac. Szybko idzie sie przestawic na ruch lewostronny. Dla przykladu podam ze moj tata ponad 20 lat jezdzil w ruchu prawo stronnym po Polsce i po dwoch latach pobytu w UK i jezdzie w ruchu lewo stronnym jak przyjezdza do Polski to czesto sie zapomina i jezdzi lewa strona. Warto uwazac jak sie skreca w prawo bo wtedy czlowieka jakos tak automatycznie na prawa strone sciaga, ale generalnie jest tu malo skrzyzowan, tak jak poprzednicy pisali jest bardzo duzo rond. A ronda tutaj sa bardzo zroznicowane, potrafia byc bardzo duze i bardzo malutkie. Na tych malutkich niestety nie moglaby obowiazywac zasada ze kto na rondzie ten ma pierwszenstwo, na nich obowiazuje zasada ze ten z prawej strony ma pierwszenstwo. Warto pamietac. Na rondach z pewnoscia sie nie pomylisz i nie pojedziesz pod prad, bo poprostu zjazdy na ronda i pozniej zjazdy z ronda sa tak uksztaltowane ze sie nie da. Warto pamietac ze w Wielkiej Brytanii nie jest tak jak w Polsce i zewnetrzna strona ronda nie mozna sobie jezdzic dookola, mozna wtedy doprowadzic do kolizji. Przykladowo podam ze jest np. tak ze z lewego pasa mozna zjechac na rondzie pierwszym albo drugim zjazdem, jak sie jedzie pasem prawym to mozna zjechac drugim albo trzecim zjazdem, albo zawrocic Ciezko to wyjasnic, bo zjazd na rondo moze miec wiecej pasow np. 3 badz 4, i tam samo pozniej zjazd z ronda, i moze byc wiecej drog. Ale generalnie jesli dajmy na to zjezdza sie na rondo z lewego pasa to pozniej powinno sie zjezdzac z ronda/wjezdzac na droge tez lewym pasem.
Na autostradzie trzeba uwazac na tych co sie wlaczaja do ruchu, bo tutaj jest to niemalze zasada ze trzeba im zjechac, ludzie wjezdzajacy zachowuja sie czesto jakby to oni mieli pierwszenstwo. Wiec albo zwolnic, albo zmienic pas.
Jesli chodzi o jazde osobowka po autostradach, to radze uwazac. Generalnie tutaj malo kto szaleje na autostradach, moze raz czy dwa spotkalem sie zeby ktos jechal wiecej niz 160, oni najczesciej jezdza 120, bo boja sie speedcamer. Ciezarowki wyprzedzajace osbowki na autostradzie to norma. Jadac z duza predkoscia prawym (najszybszym) pasem, czesto zdarzalo mi sie ze ktos bez sygnalizowania zmienial pas tuz przede mnie i musialem mocno hamowac. Generalnie oni przy zmianie pasa rzadko uzywaja kierunkowskazow :/.
Podsumowujac ludzie tutaj jezdza raczej spokojnie i sa raczej uprzejmi.


Post Wysłano: 25 mar 2008, 1:07
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 mar 2008, 13:00
Posty: 35
GG: 4109136
Samochód: MAN 18.220
Lokalizacja: Hatfield,UK

Ogolnie jest wieksza kultura jazdy niz w PL ale mnie osobiscie wkurza pare rzeczy:
- nagminna jazda bez swiatel w warunkach zmniejszonej przejrzystosci powietrza (czytaj - mgla ,deszcz, snieg a i czesto po zmroku)
- czeste nieuzywanie kierunkowskazow
-wleczenie sie osobowek 50MPH lewym pasem(na autostradzie)
-jazda zderzak w zderzak , co zwlaszcza na autostradach(na M25 nagminnie)tworzy korki i jest bardzo niebezpieczne.
-wspolczuje tym co musza po Londynie jezdzic-sam jezdzilem tam ok 3 mies. i to jest porazka,wieczne korki ,jazda na zyletki,i piesi wlazacy niemalze pod kola.
Anglicy jezdza wolno i generalnie kulturalniej(za wyjatkiem Londynu).Swiezo upieczonym kierowcom nie polecam zaczynania w jazdy w Londynie , bo pewnie znajac nerwowosc polakow (mamy to we krwi chyba) tylko sie zniecheca lub nerwowo wykoncza.


Post Wysłano: 25 mar 2008, 11:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 sty 2008, 17:24
Posty: 57
GG: 0

Cytuj:
W przypadku gdyby nie chcial oddawac swojego polskiego prawka i miec obydwa jednoczesnie to musialby isc na normalny kurs i zdawac wszystko od nowa.
Nie możesz posiadać dwóch praw jazdy w europie . Jeżeli masz uprawnienia do jazdy to są one honorowane w całej europie i ewentualnie wymieniasz tylko sam dokument. Co innego jest w USA, ale na krótki okres prawko kat A,B jest nasze także honorowane.


Post Wysłano: 25 mar 2008, 17:58

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Sprawa kultury jazdy jest nieporównywalna.W Polsce w porównaniu z angielską ona istnieje najwyżej w ilościach śladowych.Nie ma problemów z włączeniem sie do ruchu (pomijam te ze słabą widocznością prawej strony w aucie z ruchu prawostronnego), zawróceniem, zmiana pasa ruchu, czy podobnymi ,u nas prawie niewykonalnymi manewrami.Nie ma cwaniactwa polegającego na jeździe poboczem by sie gdzieś na siłę wcisnąć, nie ma popędzania,migania światłami, używania klaksonu,wyprzedzania raz z prawej raz z lewej na autostradzie byle tylko znaleźć się ze trzy auta z przodu.Co dobrze znamy z naszych dróg.Wielką rzadkością-co dla naszych rodaków dziwne- jest przekraczanie prędkości.Osobna sprawa,że w dużym stopniu jest to powodowane wielką ilością kamer oraz służb kontrolnych.Zatrzymanie na zakazie to prawie pewny wydatek.Jazda pasem dla autobusów i taksówek-tak samo.
Zaś ruch lewostronny.. pierwsze 150-200 km. dla przyzwyczajenia.Potem nie robi dużej różnicy.

_________________
ego


Post Wysłano: 26 mar 2008, 0:30
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 mar 2008, 13:00
Posty: 35
GG: 4109136
Samochód: MAN 18.220
Lokalizacja: Hatfield,UK

Cytuj:
Wielką rzadkością-co dla naszych rodaków dziwne- jest przekraczanie prędkości.Osobna sprawa,że w dużym stopniu jest to powodowane wielką ilością kamer oraz służb kontrolnych.
Jezeli masz na mysli cos takiego jak w Polsce ITD to tutejszym odpowiednikiem jest VOSA, no i oczywiscie policja, ale kontrole sa naprawde sporadyczne, tutaj nie uprzykrza sie tak zycia kierowcom jak w PL . Ja przez 3 lata nie mialem ani jednej kontroli drogowej, a patrole z fotoradarem widzialem moze ze 3-4 razy.


Post Wysłano: 26 mar 2008, 0:52

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Cytuj:
Cytuj:
Wielką rzadkością-co dla naszych rodaków dziwne- jest przekraczanie prędkości.Osobna sprawa,że w dużym stopniu jest to powodowane wielką ilością kamer oraz służb kontrolnych.
Jezeli masz na mysli cos takiego jak w Polsce ITD to tutejszym odpowiednikiem jest VOSA, no i oczywiscie policja, ale kontrole sa naprawde sporadyczne, tutaj nie uprzykrza sie tak zycia kierowcom jak w PL . Ja przez 3 lata nie mialem ani jednej kontroli drogowej, a patrole z fotoradarem widzialem moze ze 3-4 razy.
Chyba nieco spóźniony ten post. Tak o kilka lat. Zanim powołano do życia służbę p.t. VOSA.Zresztą jako odpowiedź na pojawienie się wielkiej ilości pojazdów "ze Wschodu".Wtedy faktycznie kontrole były rzadkością.Często jeździłem A 14 do A 120 i tam prawie regularnie było się przez motcyklistów w mundurach na duży parking od sklepem ściąganym.Ale to był skutek szkoły policyjnej w pobliżu.A kontrole choć drobiazgowe były bardzo uprzejme.Obecnie nie każde "kółko" na Anglie da się zrobić bez takiego protokołu z kolorowym nagłówkiem VOSA i wymienionymi punktami które zostały sprwwdzone zrobić.A zaczyna się już koło Maidstone na M20.
Dawniej faktycznie nie uprzykrzano życia kierowcom, ale pewnie darzono ich większym zaufaniem.To się niestety zmienia.Choc i tak jest dużo liberalniej niż po zjechaniu z Wyspy.Za brak przerwy jest tylko bezbolesny nakaz postoju, a usterka techniczna wpisywana z reguły w protokół do usunięcia przed kolejnym przyjazdem.
A służb jest tam mrowie.Od jeżdżących na motorowerach polujących na źle zaparkowane auta (widziałem mandat-ze zdjęciem-za to,że koło auta było skręcone i stało na linii wyznaczającej parking),przez kamery na autobusach na mających ochotę na jazdę "luźniejszym" pasem, przez różne mundurowe, do helikopterów śledzących bez przerwy to co sie na dole dzieje.I kilkaset (dokładnie nie pamiętam) tysięcy kamer stacjonarnych.
To miałem ogólnie na myśli.

_________________
ego


Post Wysłano: 26 mar 2008, 13:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 mar 2008, 12:09
Posty: 28
GG: 4815936

sporo prawdy tu już przez kolegów zostało napisane więc nie ma sensu tego powtażać... ja dodam od siebie jak mi poszłow z przestawieniem się na lewą stronę. Mieszkałem już w Londynie od 1,5 roku, pracowałem w firmie cateringowej (wypożyczalnia sprzętu kuchennego) i często jeździlem po Londynie ale jako pomocnik kierowcy (Iveco Cargo/Eurocargo z winda). Jako pasażer na miejscu kierowcy czułem się troche dziwnie z początku.... jezdziłem też sporo rowerem po Londynie więc jak w koncu zaczołem pracę jako kierowca to nie miałem problemu z przestawieniem się na lewą stronę... wydawać by się mogło, że w takim razie nie bedzię problemów... No właśnie... jak się starałem o pracę przy dostawach aut i odbiorach od klientów dla wypożyczalni samochodow (byl to National Car Rental/ Hertz/ Europcar) zrobili nam mini test z jazdy po mieście. Pamiętam jak dzisiaj jak wsiadłem do Leona i dawaj jechać... spory porblem mialem z biegami bo jednak niby chodzą tak samo ale ta lewa ręka:) Innny problem to było coś takiego... jak siedzisz za kółkiem po naszej/ z lewj strony samochodu to linia środkowa wzdłóż samochodu przebiega po stronie twojej prawej ręki a w Anglii po stronie lewej ręki i to jest też spory problem na początku bo łapie się krawężniki:) No i oblałem bo powiedział mi gość, że jade zbyt blisko krawężnika i niby nic się nie stało ale nie da mi roboty. Nie dałem za wygraną poszedłęm do wypożyczalni, wziołem punto na dwa dni i przyjechałęm nim na test ponowny, zdałem bez problemu. Dodam, że w Polsce sporo pracowałem jako kierowca vana i smigałem po całym kraju i może dla tego miałem problem z przestawieniem się, zdaje mi się, że kierowcy zawodowi mają wiekszy problem z przestawieniem się (moge się mylić).
Na początku wiadomo trzeba sporo uważać i po pewnym czasie narobisz sobie odopwiednich nawyków i przed rondem nie bedziesz się zastanawiać z ktorej strony je brać:)
Ja co prawda dowoziłem samochody i vany, bylem też kierowca vana przez miesiąc w Londynie to jako takie doświadzczenie mam z jazdy, wypożyczalnia to byla bardzo intensywna praca czesto od 7 do 22 (moj rekord to 7-3w nocy i mialem dojechac do domu jakies 170km jeszcze)
Wiadomo w osobowkach bez tarczki i g**** kogo obchodziło, że powinieneś mieć przerwe bo jesteś zmęczony... smutne ale prawdziwe, kiedy popracowałem trochę dłużej to nauczyłem się rożnych trików jak podczas pracy łapać chwile na przerwe...
Jeżli ktoś się pali od Anglii do pracy C/CE to odradzam Londyn i nie chodzi mi tu akurat o poteżne korki ale o waskie drogi szczegolnie w centrum ale to raczej dotyczy mniejszych ciezarówek bo duże składy wiadomo, że nie wszedzie wjadą a jak pracowałem jako pomcnik kier na Eurocargo to wjeżdżaliśmy w takie wąskie uliczki, że maluchem bym się bam tam wjeżdzać:) i nie było zmiłuj się bo mieliśmy akurat tam dowóz i nikt ciężkiego sprzetu nie będzie nosił przecież przez kilka ulic... Jeździłem też głównie po centrum vanem (Merc Sprinter lodowka) i wiadomo jak małe to jest a czasem musiałem składać lusterko żeby się z innym vanem minąć! a nie mowiąc już o jeździe ciężarwym lub autobusem...
Więc gdzie jeździć??? Polecam miasto Milton Keynes (tam pracowalem przy dostawach samochodow) . Miasto z bardzo dużym natężeniem biznes-parków, główne siedziby firm w UK np. Audi UK, Minolta UK, DaimlerCraisler, Argos, Homebase i wiele innych. Sporo firm transportowych jest z Milton Keynes, a same miasto? Zbudowane 40 (tak dokladnie40) lat temu, wszystko jest praktycznie nowe! Wszedzie ronda tylko w scislym centrum swiatla. Praktycznie przez centrum da sie przleciec z dozwolona predkoscia 70mph!! Wiele dwupasmowych ulic odzielonych drzewami od osiedli, chodniki i sciezki rowerowe przecinaja ulice nad i pod jezdnia, nie ma pieszych i rowerow na ulicach! Latwe dojazdy do duzych firm, miasto lezy przy 13-14 skrzyzowanie na autostradzie M1, przez miasto przelatuje A5, do lotniska Luton jest jakies 20mil do Northampton cos chyba 18 a do Londynu ok 50. Zachecam do obejzenia miasta z gory np. przez Google Earth , podam kod pocztowy gdzie kiedys mieszkalem aby latwiej bylo znalezc same miasto MK65BQ . Układ dróg tworzy coś w rodzaju "kratki" główne ulice z oznaczeniem np V1, V2, V3 itp leca z pd na pn a ulice H1,H2 itp ze wsch na zach, bardzo proste do nauczenia. W samym miescie znajduje sie duza siedziba DHL, TNT, CityLink, TNT to jak sie nie myle sa dwa potezne magazyny, oprocz tego jest spory sklad Scanii serwis Volvo, glowna siedziba Mercedes Benz , siedziba timu F1 RedBull, magazyn Tesco, i wiele wiele innych. Miasto caly czas sie rozbudouje wiec o prace na budowie nie ma raczej problemu. Jako ciekawostke podam ze do tego miasta codziennie wprowadza sie najwiecej osob z posrod innych miast w UK ale tez jest i najwiecej samobojstw:) Miasto ogolnie nudne jak ktos lubi sie bawic i zwiedzac ale perfekcyjne jezeli ktos jest spokojny lub planuje przeprowadzke z cala rodzina aby tam zamieszkac, ceny Londynskie niestety a nawet czasem i dorzej jesli chodzi np o zakup domu czy wynajecie.
Chetnie odpowiem na kazde pytanie....
aha mam i ja:) Jakis czas temu zrobilem sobie prawko na C w Polsce majac angielskie prawko, musialem je przetlumaczyc aby do egzaminu sie zapisac, przy odbiorze polskiego musialem zdac angielskie ale... nie chcialy mile panie wziac papierka "Counterpart" czy moge miec z tym jakies problemy przy wymianie prawka polskiego na angielskie w Anglii???


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: