Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 31 mar 2012, 19:08
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 paź 2006, 19:02
Posty: 1468
GG: 1

Cytuj:
W czym masz problem, kto co robi w wolnym czasie?
Te gry są po prostu cholernie wciągające (np dla mnie) i traktuje je jako zręcznościówkę. Jednak tak jak pisałem, jestem przekonany, że od pierwszej godziny na kursie radziłem sobie z przyczepą, własnie dlatego, że nauczyłem się tego przy "wciskaniu klawiszy".
To ja zbieram na licencję rajdową i zrzucam wagę żeby zostać skoczkiem. Tyle ile przeciupałem za podstawówki w nfs-a i dsj musi mi pomóc. Skoczkiem mi będzie łatwiej zostać bo znam już podstawy skakania na nartach. Wiem kiedy kliknąć na progu.
Marix, miałem Cię za poważniejszego gościa ale widzę, że się myliłem. Masz poważne problemy z odróżnieniem świata realnego od wirtualnego.
Cytuj:
Czy przy założeniu względnego realizmu modelu fizycznego w takich grach, chcąc nauczyć jedynie mózg nowej umiejętności - cofania z przyczepą (no tak, Ty się z tym pewnie urodziłeś), ma jakiekolwiek znaczenie, czy kręci się kierownicą, czy "klawiszami"?
Zadajesz pytanie na które sam nie znasz odpowiedzi. Za to ja Ci powiem. Nie ma znaczenia czy kręcisz kierownicą czy klawiszami ale ma znaczenie czy efekty twojego kręcenia i wciskania, mają efekt rzeczywisty czy wirtualny.

Wybaczcie to co teraz powiem. Cyryl powiedział kiedyś, że niektórych nie da się nauczyć jeździć i pozostaje tylko tresura. Jeśli ktoś ma problem po 25h jazd z przyczepą, w którą stronę kręcić kierownicą to lepiej żeby dał sobie spokój. Tu już nie chodzi o nawyk bo trudno po 25h mieć nawyk ale zwykłe myślenie. Kręcisz w prawo, przyczepa idzie w lewo, kręcisz w lewo, przyczepa idzie w prawo. Ot cała filozofia. Wystarczy tylko albo aż używać mózgu. Nie każdy musi mieć predyspozycje do tego żeby być kierowcą. Zła orientacja w przestrzeni i problemy z kierunkami (zwykle u kobiet za kierownicą :mrgreen:) można naprawić ćwicząc ale nie na komputerze.
Marix - gdybyś robił pj 20 lat temu to jak byś ćwiczył ? Na kartce papieru ?
Skoro łatwo Ci szło od początku to bardzo możliwe, że miałeś do tego smykałkę. Dobra rada, nie mów nikomu nigdy, że to dzięki graniu w symulatory ciężarówek bo Cię przestaną traktować ludzie poważnie.
Ale dobra, koniec monologu, lecę na trening skoków, może się wyrobie na następny sezon.


Post Wysłano: 31 mar 2012, 19:55
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Cytuj:
Marix, miałem Cię za poważniejszego gościa ale widzę, że się myliłem. Masz poważne problemy z odróżnieniem świata realnego od wirtualnego.
Z całym szacunkiem, nie obrażaj się, ale wydaje mi się, że problem jest w czym innym. Ja doskonale zdawałem sobie sprawę, na jaki ostrzał narażam się aktywne biorąc udział w tym temacie. Tylko, że różnica jest taka, że mi to totalnie wisi, a duża częśc osób na tym forum rywalizuje nie wiadomo o co (choć może nie mają nawet takiej świadomości). Wydaje mi się, że, ani ja, ani Ty nie jeździmy dużymi autami, także nie wiem dlaczego w sposób tak autorytatywny mnie pouczasz.

Na tym polega forum, że ja mam swoje zdanie na temat symulatorów, nie interesuje mnie co inni o tym myślą i uważam, że w mojej "szybkiej karierze na placu" pomogły te symulatory.
Cytuj:
Zadajesz pytanie na które sam nie znasz odpowiedzi. Za to ja Ci powiem. Nie ma znaczenia czy kręcisz kierownicą czy klawiszami ale ma znaczenie czy efekty twojego kręcenia i wciskania, mają efekt rzeczywisty czy wirtualny.
Ty cały czas nie starasz się spojrzeć obiektywnie i próbujesz przeforsować tezę, że albo ktoś umie jeździć i od razu radzi sobie na placu, albo niech za kółko nie wsiada.
Prawdę mówiąc wiedziałem, że lada moment to napiszesz.
To jest myślenie bardzo płytkie i egoistyczne.
Cytuj:
Wybaczcie to co teraz powiem. Cyryl powiedział kiedyś, że niektórych nie da się nauczyć jeździć i pozostaje tylko tresura. Jeśli ktoś ma problem po 25h jazd z przyczepą, w którą stronę kręcić kierownicą to lepiej żeby dał sobie spokój.
Nie jest sztuką wyciąganie słów Cyryla z kontekstu i przeciąganie ich na swoją korzyść:) Nie podałeś źródla, nie wiem co dokładnie wtedy powiedział, wydaje mi się, że sam się jednak pogrążyłeś:)

Cyryl równie często, albo częściej mówił o tym, że prowadzenie pojazdu (a już na pewno same manewry) to tylko niewielki procent pracy kierowcy i niewielka część jego wartości. Jestem przekonany, że wielokrotnie mówił, że woli mieć kierowcę, który z manewrami radzi sobie słabo, podjeżdża pod rampę wolniej, albo za którymś razem, ale zaufanego, pewnego, takiego który jest odpowiedzialny. Potrafi stosować się do przepisów, jest samodzielny w trasie, orientuje się w terenie itp itd...

Ty chyba przegapiłeś jak bardzo wiele osób na naszym forum przyznało się, że zdawało wyższe kategorie po kilka razy. I co, należy im odebrać prawa jazdy? Skąd wiesz, że są złymi kierowcami? Że nie radzą sobie z manewrami? Czy to, że dochodzili do pewnych rzeczy dłużej niż inni ich dyskwalifikuje? Czy nie traktujesz przypadkiem tego zawodu jako "świętego" i takiego, do którego dostęp wypadałoby ograniczyć do osób wybitnych? Oczywiście pod względem manewrowania.

W przypadku kierowców osobówek jest podobnie. Czy oceniasz kierowców po tym jak radzą sobie na parkingu lub po tym jak szybko wchodzą w trudne zakręty? Owszem jest to pewna część umiejętności, co wcale nie gwarantuje, że jest to lepszy kierowca od statystycznego patrząc w szerszym spektrum.
Cytuj:
Tu już nie chodzi o nawyk bo trudno po 25h mieć nawyk ale zwykłe myślenie. Kręcisz w prawo, przyczepa idzie w lewo, kręcisz w lewo, przyczepa idzie w prawo. Ot cała filozofia. Wystarczy tylko albo aż używać mózgu. Nie każdy musi mieć predyspozycje do tego żeby być kierowcą. Zła orientacja w przestrzeni i problemy z kierunkami (zwykle u kobiet za kierownicą ) można naprawić ćwicząc ale nie na komputerze.
Zapytaj swojego instruktora jak wiele osób ma z tym problemy. Wcale nie jest to przeszkodą, aby nagle nie nastąpił przełom i nauka dalszych zadań przyspieszyła. Jednak jest się pare godzin w plecy na samej nauce "orientacji kierunkowej przyczepy". Ja uważam, że ten czas mógłby skrócić symulator, a Ty nie. Takie moje i Twoje prawo, jednak nie narzucaj mi swojego myślenia.
Cytuj:
Dobra rada, nie mów nikomu nigdy, że to dzięki graniu w symulatory ciężarówek bo Cię przestaną traktować ludzie poważnie.
Po raz kolejny pokazujesz, że ważniejsze jest, aby "krakać tak jak one", niż to, aby mieć swoje zdanie i nie bać się krytycznych uwag.


Post Wysłano: 31 mar 2012, 21:34

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5945

Jumas, zobacz na jeden z wielu filmików, które można znaleźć na YT.
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... VAamBV0M5Y
(to, że kobieta, w tym przypadku nieistotne)

Ewidentnie widać, że kierowca tego smarta, ma problem z kierunkami i przewidzeniem jak zachowa się samochód w wyniku określonych manewrów. Schematyczna gierka może pomóc, bo w przypadku niepowodzenia manewru wyskoczy najwyżej 'game over'. Ćwiczyć można do woli, później trzeba to przenieść na samochód i też ćwiczyć.

Natomiast ważną sprawą jest, aby oddzielić świat realny od wirtualnego - tutaj się zgadzam. Tylko, że niektórzy nawet jadąc "na nawigacji" potrafią pomylić rzeczywistości, więc symulator i tak wydaje się nie być groźny.

Tak jak napisałem wyżej. Do wstępnych ćwiczeń może się przydać, w późniejszym etapie i tak i tak trzeba zacząć robić manewry prawdziwym samochodem. Jednocześnie, jak pokazuje filmik, nie dla każdego jest oczywiste od samego początku jak ma kręcić kierownicą, żeby jechać w określonym kierunku.


Post Wysłano: 31 mar 2012, 21:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 gru 2007, 21:50
Posty: 317
GG: 4628636
Lokalizacja: Warszowice

Cytuj:
Cytuj:
W czym masz problem, kto co robi w wolnym czasie?
Te gry są po prostu cholernie wciągające (np dla mnie) i traktuje je jako zręcznościówkę. Jednak tak jak pisałem, jestem przekonany, że od pierwszej godziny na kursie radziłem sobie z przyczepą, własnie dlatego, że nauczyłem się tego przy "wciskaniu klawiszy".
To ja zbieram na licencję rajdową i zrzucam wagę żeby zostać skoczkiem. Tyle ile przeciupałem za podstawówki w nfs-a i dsj musi mi pomóc. Skoczkiem mi będzie łatwiej zostać bo znam już podstawy skakania na nartach. Wiem kiedy kliknąć na progu.
Marix, miałem Cię za poważniejszego gościa ale widzę, że się myliłem. Masz poważne problemy z odróżnieniem świata realnego od wirtualnego.
Cytuj:
Czy przy założeniu względnego realizmu modelu fizycznego w takich grach, chcąc nauczyć jedynie mózg nowej umiejętności - cofania z przyczepą (no tak, Ty się z tym pewnie urodziłeś), ma jakiekolwiek znaczenie, czy kręci się kierownicą, czy "klawiszami"?
Zadajesz pytanie na które sam nie znasz odpowiedzi. Za to ja Ci powiem. Nie ma znaczenia czy kręcisz kierownicą czy klawiszami ale ma znaczenie czy efekty twojego kręcenia i wciskania, mają efekt rzeczywisty czy wirtualny.

Wybaczcie to co teraz powiem. Cyryl powiedział kiedyś, że niektórych nie da się nauczyć jeździć i pozostaje tylko tresura. Jeśli ktoś ma problem po 25h jazd z przyczepą, w którą stronę kręcić kierownicą to lepiej żeby dał sobie spokój. Tu już nie chodzi o nawyk bo trudno po 25h mieć nawyk ale zwykłe myślenie. Kręcisz w prawo, przyczepa idzie w lewo, kręcisz w lewo, przyczepa idzie w prawo. Ot cała filozofia. Wystarczy tylko albo aż używać mózgu. Nie każdy musi mieć predyspozycje do tego żeby być kierowcą. Zła orientacja w przestrzeni i problemy z kierunkami (zwykle u kobiet za kierownicą :mrgreen:) można naprawić ćwicząc ale nie na komputerze.
Marix - gdybyś robił pj 20 lat temu to jak byś ćwiczył ? Na kartce papieru ?
Skoro łatwo Ci szło od początku to bardzo możliwe, że miałeś do tego smykałkę. Dobra rada, nie mów nikomu nigdy, że to dzięki graniu w symulatory ciężarówek bo Cię przestaną traktować ludzie poważnie.
Ale dobra, koniec monologu, lecę na trening skoków, może się wyrobie na następny sezon.
"wermar2" to Ty masz chyba problem z sobą,bo jak już jumas zaznaczył czegoś ta gra Go nauczyła, nie wiem czy zauważyłeś,ale w tym symulatorz jest wybów dwie osobówki autobus i dwa zestawy CS+naczepa krótka albo długa, możesz se wybrac który wariant chcesz, gry mają to do siebie że komuś się podoba gra w której "krew kapie z monitora, a innemu taka w której zasiadasz za kierownicą nówki volvo czy scanii...

_________________
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.


Post Wysłano: 31 mar 2012, 22:08

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5945

Cytuj:
"wermar2" to Ty masz chyba problem z sobą,bo jak już jumas zaznaczył czegoś ta gra Go nauczyła, nie wiem czy zauważyłeś,ale w tym symulatorz jest wybów dwie osobówki autobus i dwa zestawy CS+naczepa krótka albo długa, możesz se wybrac który wariant chcesz, gry mają to do siebie że komuś się podoba gra w której "krew kapie z monitora, a innemu taka w której zasiadasz za kierownicą nówki volvo czy scanii...
Jaki ten problem mam? Bo cytujesz post Jumasa, piszesz do mnie i w dodatku nie wiadomo o co Ci chodzi. Ponadto Jumas nie napisał, że go ta gra czegoś nauczyła, tylko Marix wysnuł taki wniosek.


Post Wysłano: 31 mar 2012, 22:15
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Otóż to, gdyby ta kobieta usiadła na spokojnie przed komputerem, z takim widokiem 2D, z góry, prawie jak teraz to moze bez nerwów, wpadłaby na to, że najprostszym sposobem zaparkowania w ten sposób, jest zrobienie tego tyłem. Mało tego, może nawet nauczyłaby się jak to robić, choć tu zapewnie jumas się oburzy :)

Parkowanie równoległe jest manewrem wcale nie prostym dla niedoświadczonego kierowcy, szczególnie z użyciem samych lusterek. Jednak zasady takiego parkowania i cenne wskazówki powinny zostać wpojone na kursie. Na kursie dobry instruktor powinien podpowiedzieć, kiedy skręcić koła, jak długo i pod jakim kątem jechać na prostych kołach i kiedy odkręcić. Niedoświadczony kierowca sam na to nie wpadnie.

Zaś parkowanie równoległe przodem też wymaga doświadczenia bo zazwyczaj konieczne jest przejście na żyletki obok pierwszego pojazdu, aby było możliwe ustawienie tylnej osi w prostej linii, w odpowiedniej odległości od ściany/krawęznika. Osoby niedoświadczone boją się takiej bliskości, bo nie potrafią zaufać obrazowi w lusterku.


Post Wysłano: 01 kwie 2012, 15:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 mar 2012, 22:55
Posty: 25
GG: 0

Symulator ma tę przewagę nad prawdziwym samochodem, że skupiamy się jedynie na kręceniu kołami. Nie ma tu lusterek, nie ma gazu, sprzęgła, skrzyni biegów. Początkujący kierowca, ćwicząc manewry, musi podzielić uwagę pomiędzy sam ruch auta a obsługę wszystkich przyrządów. Nie ma przy tym stresu, że instruktor będzie krzyczał, że trzeba będzie pachołki poprawiać itp. Mamy czystą fizykę jazdy i nic więcej.

Niektórzy moi współkursanci robili wszystkie manewry na pamięć, tzn. wkuwali całą procedurę kręcenia kierownicą przy danym manewrze. Na rękawie ustawiali jakoś na za pięć szósta i później znowu inaczej. Tak to wyglądało. Zupełnie nie rozumieli fizyki jazdy. Gdyby dostali taki prosty symulator, mogliby na spokojnie sobie to przećwiczyć. Niektórzy już tak mają, że tylko samodzielnie, w spokoju czegoś się nauczą.

Kolego jumas, próbujesz nam wmówić, że wszyscy ludzie są jednakowi. Skoro wszyscy wkoło mówią Ci, że symulator im się przydał, to znaczy, że im się przydał! My wiemy lepiej niż Ty, jaka forma nauki jest dla nas korzystna.

Ponawiam pytanie: Czy znacie jakikolwiek łatwo dostępny symulator z przyczepą ze skrętną osią? Póki co, muszę zadowalać się wyobraźnią. Chyba kupię sobie klocki lego i zbuduję odpowiedni zestaw. Mój wujek ćwiczył rowerem z przyczepką. I wiesz co, jumasie? Nauczył się. Coś niebywałego.


Post Wysłano: 01 kwie 2012, 15:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Chyba tylko Tricky Truck jest tu sensownym rozwiązaniem, choć pojazd ze skrętną osią przyczepy jest dostępny w opcji płatnej

http://www.gravitysensation.com/trickytruck/buy.php

Jednak 5 dolarów za 45 dni, oraz 13 za "lifetime", to chyba nie jest tak dużo. Można zapłacić kartą kredytową przez operatora paypal.pl


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: