3 takie łupiny miałem
Dla mnie zaś łałdi 80 jest nuda i bez emocji, gust ma każdy swój i nie chcę polemizować, bo zdania wspólnego nie znajdziemy.
Zawsze idę swoją myślą i mam wysprzęglone, czy za 5 tys mógłbym mieć lamborgini, ferrari, czy trabanta, kupiłem to co mi się podoba i co znam, a mk3 mogę Ci rozebrać i złożyć z zamkniętymi oczami, jedynie rozrządu Ci nie zrobię, bo się boję
Nie istnieje silnik VR5, tylko V5 2,3L, po drugie VR to nie całkowita Vałka.
Za 2,3 się chłopaki zabiją, skrzynie pasują P&P do VR, to tamte się sypią jak panna na Żarskiej...
VR występowały też 2 rodzaje, 2,8 (AAA) i 2,9 (ABV) i te były stosowane tylko w napędach syncro golf i passat i chyba sharany i fordy...
Sergiej
Widzisz ja mam identyczne podejście do aut, mk3 to żaden prestiż, stary strupek... ma to jechać, wozić mi tłusty zad i z czasem wyglądać, szukałem tylko jak najlepszego egzemplarza w danej kwocie i mam.
Kurtyna.
_________________
STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.