Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Logika pojeb@nych szwabów. Tego nie ogarniesz.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Cytuj:

i chcesz powiedzieć ze od nowego roku zajmiesz sie handlem autami ?

powodzenia chłopie,

Bardziej chodziło mi o jazdę na międzynarodówce, źle się wyraziłem.

Czyli kręcenie się w koło komina plus własny interes?

Jak tak to dobra myśl, paliete plaka i tempo już zamówiłeś

Coś w ten deseń. Sprzęt do malowania i pucowania już w sumie dawno mam skompletowany.

Pomysł dobry , pod warunkiem ma się dobre źródło na takie właśnie samochody . A to wiadomo , raz więcej raz mniej ale przeważnie coś zostanie .

Komis u turasa

Mnie to aby rozbraja podejście niektórych kupujących . Auto za 10 tys . A na zapleczu sztab znawców . Z czujnikiem lakieru . Porem mierzą i marudzą . A pewnie większość z nich nie wie ile ma mikron , ludzki włos ma średnio 80 , a milimetr ma ich 1000 a zakres tych mierników to przeważnie jakieś 2,5 tys mikrona.

Albo jazdy na serwis po których serwis niby poleca ale jeszzcze się zastanowią .

Wiec z niektórymi klientami tez się namęczysz

Cytuj:

Cytuj:

Ja mam dość, niech jeżdżą desperaci, albo "trakery z powołania"...

Dobre.

Też się cieszymy.Im mniej ludzi z przypadku , tym lepiej dla nas

Fakt, czy auto było malowane to raczej widać gołym okiem ale czasem warto sprawdzić miernikiem czy nie kupujesz gruza co na dachu ma z 1cm szpachli a na oko wygląda igła. Bardziej śmieszne jest jak przy takim aucie do serwisu jeździsz bo co ci mają powiedzieć? Byłem na przeglądzie auta i przede mną chłopak a6 c5 mówi, że ma 170k przebiegu zaraz po nim ja i mówię 370kkm. To diagnosta się pytał jak to możliwe, że 2x większy przebieg a w środku a6 zużyta jakby z 500k miała. Bo na tyle wygląda i pewnie tyle ma - odpowiedziałem. Oczywiście gość z a6 kręcił nosem że niemożliwe auto sprawdzane od Niemca i w ogóle igła. Niektórzy wliczając w to moją młodą i teścia jak na blacie 200k to już za dużo. Stąd cofanie blatów. Przyjedzie za tydzień taki Janusz zobaczy to samo auto z cofniętym licznikiem do 160 czy 180k i łooo Grażyna ale fura. Jak kiedyś pisałem poprzedni właściciel Passata, którego kupiliśmy od niego pojechał z żoną po auto i nie kupili go bo... silnik był zakurzony a raczej osłony na silniku. Ciul, że auto sprawne nawet z pełną historią ale plastiki na silniku brudne i nie nadaje się. Z takim pojęciem i podejściem ludzie po auta przyjeżdżają.

Ja się zaraz zbieram i dzisiaj 18stka kuzynki od strony mojej panny. Niby gdzieś w okolicach Tworóga.

Pochwal się jaki masz wyuczony zawód, a dopiero potem pyerdol o ludziach z przypadku.

Obracasz kota ogonem.Ja robię to co lubię i za to pobieram wynagrodzenie.Jak chodziłem do szkoły to nie było nigdzie klasy o profilu kierowca ciężarówki...

Ja też nie jestem bezrobotnym piekarzem któremu urząd pracy uratował życie.

Tego przecież nie pisałem....

Co ma piekarz do tego? Gdy ktoś jest dobry w swoim fachu to nie narzeka.

Swoją drogą mam kolegę piekarza-cukiernika i to jest jeden z najlepszych kierowców w firmie.

Cytuj:

Tworóga.

Chyba Tworoga

Cytuj:

Ja się zaraz zbieram i dzisiaj 18stka kuzynki od strony mojej panny. Niby gdzieś w okolicach Tworóga.

To już wiadomo kto będzie wszystkich rozwoził tego wieczoru

Cytuj:

Swoją drogą mam kolegę piekarza-cukiernika i to jest jeden z najlepszych kierowców w firmie.

Taki, po kilku latach w piekarni, to zaprawiony do nocnej roboty . Jak wiadomo nocą mniejszy ruch,to można km nakręcić i normę zrobić. Tytuł najlepszego już prawie w kieszeni

Tworóg, Tworog, Twarog jeden kij.

O nie nie. Ja przyszłą teściową dobrze wychowałem i to ona mnie wozi ja dziś za bezpieczny będę pił

No ty balujesz , czego ci zazdroszczę . A ja stoję w jebitnym korku do świecka . Było 20 km , jak zaczynałem stanie .