Wchodzę we Włocławku do mini biura żeby się zameldować na rozładunek, mówię dzień dobry miła pani odpowiada i na chwilę się zawiesza patrząc mi na twarz, po czym za chwilę pyta czemu się tak uśmiecham. Zazwyczaj tłumacze wtedy, że lubię się śmiać i często gęsto powstrzymać mi uśmiech na twarzy, ale w tym przypadku poleciałem kobiecie komplementem, że zobaczyłem ładną kobietę to się uśmiecham.
Pani się troszkę zawstydziła i zaczęła marudzić pod nosem, żebym nie przesadzał, przerywając co chwilę małym śmieszkiem. Zadzwoniła na magazyn, pokazała na mapce jak mam jechać i mówi, że to wszystko z jej strony. To zapytałem czy później muszę do niej wrócić, odpowiedziała że nie, bo papiery wózkowy mi podbije i będę mógł wyjeżdżać, no chyba że mam czas na małą kawę i chciałbym jeszcze powiedzieć do widzenia to mogę wrócić. [emoji14] W tym momencie to mnie ogarnęła wstydliwość i powiedziałem, że trochę się spieszę i że muszę już teraz powiedzieć do widzenia i poszedłem... Na koniec jak wyjeżdżałem, to zauważyłem, że pani specjalnie podniosła się z fotela i podeszła do okna, żeby z uśmiechem na twarzy kiwnąć głową do widzenia.
Miły akcent na początku dnia mi się przytrafił, mam nadzieję że kiedyś jeszcze tam wrócę.
BTW.
Z Bydgoszczy do Nysy żeby się dostać to najlepszą opcją będzie dojechać do Kępna i odbić na Namysłów - Brzeg - Grodków? Czy może jechać z Antonina na Oleśnicę - Oławę - Jelcz?
Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka