Cytuj:
Ja 2 tygodnie chłopakowi trzymałem auto. Z szefem pogada, kasę pożyczy przyjeżdża i w ciemno bierze bo mi wierzy. W drugą sobotę nawet telefonu ode mnie nie odebrał a się umówił na przyjazd. Już wyjeżdża zara da znać i chvj cisza. Być może i jegomość to czyta bo jeden z użytkowników forum.
hahaha, powinieneś jawnie napisać kto to. Tacy ludzie mnie rozpiechdalajo.
W sumie audi sprzedałem z głupoty, znajomy ze szkoły szukał auta tylko za mniejszą gotówkę. Przyjechał, napalił się, w poniedziałek umowę pisaliśmy w nocy jak wracałem z Lublina. Takich klientów życzę każdemu, nawet się nie targował.