Co do butów, ja w zasadzie jakoś super nie dbam o nie, dlatego wychodzę z założenia, że bez sensu jest wydawać więcej na buty, które się zaraz zniszczą (a tymbardziej markowe), czesto chodze do bułgarów na halę targową i biorę jakieś buciki, mają być lekkie i wygodne. Nie biegam w nich, nie gram w piłkę, to sezon/dwa wytrzymają.
Domówka u kumpla. Było fajnie. W zasadzie wiem jak się skończyło, ale nie pamiętam drogi do domu...
Mimo, że mieszkam piętro niżej 