Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

W korpo 6 zobaczysz jak będziesz pracować po 15h dziennie . Kierowniki to może tyle zarabiają, ale "zwykli" pracownicy miedzy 2500 a 3500. A atmosfera że każdy chce cię pogrążyć, bezcenna. Chociaż jak toś ma na pewne rzeczy i sprawy wywalone, to można się dorobić.

Cytuj:

W korpo 6 zobaczysz jak będziesz pracować po 15h dziennie . Kierowniki to może tyle zarabiają, ale "zwykli" pracownicy miedzy 2500 a 3500. A atmosfera że każdy chce cię pogrążyć, bezcenna. Chociaż jak toś ma na pewne rzeczy i sprawy wywalone, to można się dorobić.

Pracowałeś kiedyś w korpo, ale innym niż McDonald's? W mojej poprzedniej firmie gdzie pracowałem dwa lata (pierwsza praca zaczęta podczas studiów) nie odsiedziałem ani jednej godziny więcej niż powinienem, w obecnej firmie jest zakaz pracy więcej niż 40h tygodniowo, na dodatek mamy elastyczny czas pracy więc jeśli przez 4 dni będę pracować po 10h mam piątek wolny.

Igor, cały czas mówisz o pracy programisty, a tu akurat jest dobrze, bez różnicy czy to globalna korporacja czy mała firma. Po prostu to rynek pracownika i jest dużo benefitów. Także, nie należy uogólniać.

Igor pracowałem dorywczo w 2 korporacjach jako informatyk (w czasie studiów), pierwsza to dość duża agencja reklamowa, prace wspominam miło (współpracowałem z nimi przez 6 miesięcy), w drugiej to do dzisiaj nie wiem czym się zajmowali. W pierwszej normą było że pracownicy zostawali po godzinach, praca od 8 do 17 (o 12 pora na launch), ale za nadgodziny mieli sporo płacone więc niektórzy sami chętnie zostawali. W tej drugie to patologia pełną gębą była, wytrzymałem tam miesiąc a pracowałem dorywczo na 1/4 etatu. Ludzie skakali sobie do gardeł. A jak ktoś miał awarię to od razu pisał pismo do swojego prezesa że z powodu informatyka nie mógł pracować przez cały dzień. Mimo że awaria trwała powiedzmy od 15:00 do 15:15. A ja potem musiałem się tłumaczyć że prawda jest zupełnie inna. Także wszystko zależy od korpo. Chociaż myślę że jeszcze zaryzykuję i do jakieś trafię, jak mi się powinie noga w światłowodach .

Tak czytam i czytam ten temat i jednak porażka ... Zapraszam do lubelskiego odnośnie zarobków - tutaj 3,5k na kraju to sukces Ogólnie wiedzę mega przepaść, jeśli choć trochę tego co piszecie jest prawdą

Dał mi facet ostatnio w sklepie tarczki Kienzla i... szkoda strzępić ryja. Tachospeed nie potrafi dobrze odczytywać, piktogramy aktywności czyta jako same aktywności i pierwszy odczyt trzeba korygować, bo inna praca po całej tarczce rozwalona. Nie dość, że więcej za te tarczki wziął, to sobie roboty jeszcze dołożyłem przy ich odczycie.

Cytuj:

Tak czytam i czytam ten temat i jednak porażka ... Zapraszam do lubelskiego odnośnie zarobków - tutaj 3,5k na kraju to sukces Ogólnie wiedzę mega przepaść, jeśli choć trochę tego co piszecie jest prawdą

Klawiatura jak papier,wszystko przyjmie

Cytuj:

I jak tu zarobić choć tą siustkę s psiodu ...

Napisz na priva do 9 zł, on ma namiary na chłopa co daje 50 gr/km + podstawę...przynajmniej na papierze, niestety rzeczywistość może się okazać bardziej brutalna...

Cytuj:

Igor, cały czas mówisz o pracy programisty, a tu akurat jest dobrze, bez różnicy czy to globalna korporacja czy mała firma. Po prostu to rynek pracownika i jest dużo benefitów. Także, nie należy uogólniać.

Oczywiście, ale czy aktualnie rynek pracy kierowcy nie staje się rynkiem pracownika? A szczególnie na zachodzie kraju?

Dzwoniłem dzisiaj do firmy i gość mi mówi, że za 3 kółka w miesiącu do UK płaci 7000-7500.

Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka

Igor, pochwal się jaki to samochód kupiłeś

Co prawda niektórych fantazja tutaj ponosi, ale nie przesadzajmy też w drugą stronę. Ponad 6kzł to nie jest na dzień dzisiejszy żaden problem wyciągnąć jeżdżąc na zagrabanice i będąc co tydzień w domu. Warunek trzeba pracować, a nie ściemniać i nie zmieniać co chwilę roboty. Różnice w zarobkach to są znaczne często nawet w obrębie jednej firmy. Nie chcę się dokładnie rozpisywać odnośnie dokładnie mojej sytuacji, bo nie o to chodzi, ale spokojnie powyższe warunki przekraczam.
Anglię u mnie też robią w okolicach 7 i ogólnie są braki kadrowe na ten kierunek.
Czasami coś tam pomagam spedytorce i widzę, że trochę się poprawiło ze stawkami (nie dotyczy ofert przepisywaczy z timo na transa), więc jest klimat do podwyżek.

Cytuj:

Dzwoniłem dzisiaj do firmy i gość mi mówi, że za 3 kółka w miesiącu do UK płaci 7000-7500.

Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka

A pytałeś czy pływają też długimi promami czy zawsze dunkierka/calais? Jakby była taka robota na promy z H to nawet bym był skłonny tam pojezdzic jeszcze. Najbardziej w tej robocie mnie te DFDSy [wycenzurowano]****. Do wszystkiego kolejki, prysznice syf, żarcie syf, pływanie w nocy katorga. Na powrót to mnie to zawsze dobijalo. A jak z promu się zjechało padniętym na ryj to jeszcze o miejsce trzeba walczyć na pauze. Generalnie jakby nie te promy to robota na UK bajka

Pytałem. Pływają z Calais, czasem powrót przez Harwich.
Kolega jeździł w firmie, gdzie do UK pływali z Holandii i tak samo powrót.

A nasi trzęsiawki dostają na myśl o promach z Holandii, jeszcze jak nocą płynie to pół biedy, ale jak mają płynąć w trakcie dnia to nogami i rencami się zapierają, że pociągiem też zdążą

Z Legnicy kółko na Węgry(mega). Może ktoś chce się karnać

/mobil

Cytuj:

Igor, pochwal się jaki to samochód kupiłeś

Za równy tydzień idzie do ASO na wymiane olejów, wszystkich płynów i kompletu hamulców, jak ogarne wszystko to zaprezentuje w odpowiednim temacie .

Ale po co być programistą. Lepiej zostać prezesem państwowej spółki. Wtedy zarobki są mniej więcej od 50 tyś wzwyż do nieskończoności. Tylko nie wiem ile to z kilometra wychodzi.

P.S. Gdzie te skany wypłat?

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Na parkingach...

Skany pitów też już były... miały być.... czy jakoś tak
Ogólnie dzień porażka.