Prosiliście o relacje ze zlotu, ale tak patrząc z boku to żadna pisana relacja nie oddaje klimatu tej imprezy. Zacznę od samej organizacji zlotu to jest z roku na rok to samo, czyli dno i muł w jednym. Dojazd do parkingu około godziny 13-14 w sobotę to 1h-1,5h duża ilość osób wolała zostawić pojazdy po dwa trzy kilometry wcześniej niż stać w tym mega korku. Do kas biletowych następna kolejka bo okazuje się że 2-3 okienka zamknięte (pewno przerwa taka sama jak do okienka żeby wysłać list
). To samo z toaletami, gdzie ilość była mocno ograniczona, a kolejki przypominały te z czasów PRL do sklepu mięsnego
i jeden z ochroniarzy który miał klucz do wygódki i sam z niej korzystał co 5 minut musiało go nieźle gonić
. Do tego ogólna drożyzna i chęć utarcia d...y szkłem tyle jak chodzi o organizację. Co do pojazdów było na czym oko zawiesić, a większość ciekawych była z Rajchu. Z rodzimego podwórka to klasyki Scania 143 T (z nosem), czy Jelcz serii 300 i wiele innych rodzynków w tym kilka naszych Kolegów z forum
. Odnośnie komentarzy wcześniejszych na forum, oraz na innych portalach na temat zachowania się kierowców na MT (czyli przekleństwa, nadużywania alkoholu, trąbienia co mnie też irytowało po kilku godzinach z rzędu), musicie zrozumieć że większość przyjechała odreagować i dobrze się przy tym bawić, a nie rozkładać czerwonego dywanu dla odwiedzających jeśli tego oczekujecie to lepiej wybierzcie się do cyrku małpy zobaczyć. Po drugie zabieranie małych dzieci i zwierząt domowych na taka imprezę jest po prostu wielką niedorzecznością z prostego powodu ogromny hałas (trąbienie, muzyka), spaliny, opary paliwa z pojazdów, mruganie światłami na pewno na zdrowie im nie wyjdą. Na koniec chciałem pozdrowić całą ekipę z którą się dobrze bawiłem i do następnego razu
.
_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09
.