Fakt faktem ,że do 10000zł aut jest multum ,ale większość to trupy.Jak nie auta , które już swoje km. zrobiły , to jakieś ulepy po mega dzwonach.Ale jak wystawisz Passata lub Golfa tdi to telefon nie milknie
Już się nauczyłem ,że nie ma co wierzyć w zapewnienia sprzedającego przez telefon.Najlepiej jest zapytać wprost czy zwróci kasę za dojazd do niego jeżeli się okaże ,że samochód jest w całkiem innym stanie niż sprzedający przedstawia. Przeważnie po takim pytaniu jest zmiana taktyki- ze słów PAAAAAAANNNNIEEE IGŁA!!!! koleś zaczyna mówić ,że on to się w zasadzie nie zna i nie chciałby wprowadzać w błąd