Cytuj:
Cytuj:
tak będzie do czasu, aż niektórzy nauczą się zarabiać własnym a nie leasingowym sprzętem
Nie wiem jak to sobie wyobrażasz. Moim zdaniem winny jest polski system podatkowy, nie pozwalający firmom na stworzenie sobie bufora finansowego. Cały zysk netto musi być na bieżąco "wytracany" żeby nie płacić horrendalnie wysokich podatków dochodowych.
Możesz gromadzić gotówkę na nowy samochód i zakładając, że po roku odłożysz 150 000zł to nie dość, że płacisz procentem - czyli im więcej uzbierasz tym więcej zapłacisz - to dodatkowo wpadasz w wyższy próg podatkowy.
Jeżeli chciałbyś w ten sposób prowadzić firmę, to życzę Ci powodzenia. Będziesz pierwszym w kolejce, który popłynie, nie wytrzymując konkurencji.
Właśnie takie myślenie dobiło transport, i to między innymi poprzez łatwość do leasingu czy kredytu mamy takie ceny samochodów używanych.
1) Wyższy próg podatkowy? -mamy od kilku lat podatek liniowy 19% niezależnie od przychodów
2) maderfaker super+ ma całkowitą rację tylko że cały sytem finansowy wyprał mózgi przedsiębiorcom, którzy zamiast patrzeć na zyski patrzą aby mieć więcej kosztów i nie płacić podatku. Koszty i tak masz w postaci amortyzacji. Ale wg. niektórych lepiej zapłacić 120% wartości pojazdu firmie leasingowej za to że masz szybciej robiony koszt zamiast amortyzacji.
3) Mając swoje masz na pewno mniej pojazdów, tylko że mniej swoich pojazdów daje ci większy zysk niż wiele pojazdów na kredyt. Poza tym nie masz obciążeń i nawet jak twój pojazd stanie na kilka miesięcy to co się stanie? Nie masz presji by jeździć za grosze.
4) co do podatków się zgadzam - są za wysokie i brakuje np. wpisania w koszty od razu całej kwoty np. naczepy, tylko trzeba ją amortyzować przez kilka lat. Poza tym w Ameryce płacą raz na rok, a my raz na miesiąc i te kwoty z całego roku można by inaczej zagospodarować robiąc jakiś inny koszt w grudniu ale za gotówkę. W Ameryc mają też prawo do odroczenia podatku gdyż te pieniądze będą inwestować w niedługim czasie.
5) podatek nawet jak nie teraz to kiedyś zapłacisz - no chyba że wiecznie będziesz rozszerzał swój tabor, np. bierzesz naczepę w leasing spłacasz ją z 20% haraczem czyli już wybuliłeś ekstra te 20% no ale przeciez podatku nie płącisz co wg. wielu jest ważniejsze a potem sprzedajesz czyli i tak zapłacisz te 19% od różnicy.
Lesing moim zdaniem jest dobry jak nie ma kasy na start. Powiecie dobrze ale duże firmy jadą tylko na leasingach, tak jadą do czasu - np. Trans Południe. Jeszcze jedno to właśnie dzięki łatwym dostępom do kredytów i leasingów mamy takie drogie naczepy, samochody i wszystkie nieruchmości.