wagaciezka.com - Forum transportu drogowego https://www.wagaciezka.com/ |
|
Wyszukiwanie nowych patologii - trasy Macieja https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=44138 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | EP09-028 [ 23 lut 2015, 18:06 ] |
Tytuł: | Wyszukiwanie nowych patologii - trasy Macieja |
Pozwole sobie opisać jeden dzień z życia kierowcy na kraju... Samochód to DAF XF 105.460 plus firanka Krone. Tym postem witam sie ze wszystkimi miłego czytania. Czyli dwóch wojowników na czarnym rumaku z pamarańczowymi uszami. Zaczęło sie niewinnie 29 grudnia 2014 roku - w zamyslach szybki strzal do Wrocławia w przyslowiowe "te i na zad", ale jak to w transporcie bywa - nie wyszlo... Zacznijmy od początku ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Cyryl [ 23 lut 2015, 18:59 ] |
Tytuł: | Re: Wyszukiwanie nowych patologii - trasy Macieja |
patrząc na tytuł tematu oczekiwałem podróży śladem przemocy, pedofilii czy chociaż ukrytego homoseksualizmu, a tu normalny dzień z życia kierowcy. a tak na poważnie: czy to takie dziwne, że w takich miejscowościach jak Szklarska Poręba i inne mieszkają ludzie? czy to takie dziwne, że oni coś produkują, więc trzeba przywieźć surowce i wywieźć te produkty. czy to takie dziwne, że za zarobione pieniądze ludzie ci będą chcieli coś kupić, co trzeba będzie przywieźć? czy to takie dziwne, że w zimę pracują też? na tym po prostu polega transport. |
Autor: | EP09-028 [ 23 lut 2015, 19:17 ] |
Tytuł: | Re: Wyszukiwanie nowych patologii - trasy Macieja |
Z tym, że ja nie napisałem, że ludzie tam nie pracują. Poprostu kiedyś słyszałem, że gdzies w okolicach Szklarskiej czy innych tego typu miejscach na górke wjechać to nie problem z tym, że zjechać jest gorzej. ![]() |
Autor: | młody [ 23 lut 2015, 19:23 ] |
Tytuł: | Re: Wyszukiwanie nowych patologii - trasy Macieja |
Stonka w Lubartowie? Kiedyś srajtaśme tam ze Szklarskiej przewoziłem. /by papatalk |
Autor: | EP09-028 [ 23 lut 2015, 19:40 ] |
Tytuł: | Re: Wyszukiwanie nowych patologii - trasy Macieja |
Tak, dokładnie tak jak mówisz. |
Autor: | EP09-028 [ 24 lut 2015, 12:31 ] |
Tytuł: | Re: Wyszukiwanie nowych patologii - trasy Macieja |
Dzień drugi a w zasadzie jeszcze noc. Wstajemy 3.30 i odrazu znajomy charakterystyczny okrzyk dla polaków rano "ooo kur..." ledwo żywi. Ubieramy sie i ogarniamy w samochodzie, radio glośniej niż zwykle. Wyciągam butle i wlewam do czajnika na oko dwie szklanki wody. -Jaką chcesz? -Rób mocną, bo może być ciężko z nami. Taką też zrobiłem aż fusy nie chciały opadać ![]() ![]() -E jest 30 grudnia dlaczego zamiast ruchać panienki my ruchamy kilometry? Pada zdanie, które wyczerpuję temat. -To jest transport nie ma srania po krzakach! Wesoły humorek nie trwa długo zaraz za Zwoleniem ok 300 metrów przed nami samochód osobowy potrąca rowerzyste. Nie zatrzymujemy sie stoi kolo niego już z pięć samochodów. Kierowcy robią mu sztuczne oddychanie. Serce podskoczyło do gardła. Obaj w tym samym czasie sięgamy po papierosy. Cisza w kabinie. Za kilka km schodzimy do prawego marginesu... karetka na bombach. Zbliżamy sie do Puław, z daleka widać już kominy Z.A. Puławy wiemy, że na 70 % dziś jeszcze tu będziemy. Do Lubartowa jedziemy "zadupiami" na skróty. Tam meldujemy sie na godzinę przed czasem. Jest czas żeby zjeść. Zaczynam gotować flaczki mmmm pycha. Kierowca poszedł na awizację ja zaczynam sie cieplej ubierać w końcu jest grubo na minusie a ja na biedronke pewnie nie wjadę. Miłe zaskoczenie jednak mogę wjechać. Po wjeździe na zakład przychodzi jakiś "stróż prawa" czyli cieć, który myśli, że wszystko tutaj zależy od niego. Jak szybko sie pojawił tak szybko zniknął. Rozładunek lotem i już wyjeżdżamy. W tej samej chwili dzwoni spedytor i podaję ładunek... Puławy, nawóz czyli tak jak przewidywaliśmy dodaję szybko "rozładunek juto" i koniec rozmowy. Jutro?! Jutro jest kur... sylwester. Spokój i opanowanie... Dobra jedziemy na Azoty. Tam czekamy godzine na wjazd w po dwóch godzinach już załadowani. Nie ma już co naginać czasu jazdy już prawie nie ma a i o tej godzinie nikt nas nie rozładuję. Marsz do osiedlowego sklepu przez las (kto był ten wie jak ten las wygląda, zero oświetlenia kręty chodnik) tam powtórka z dnia wczorajszego 4 tyskie i 2 razy LM niebieskie oraz chlem pasztet ogórek i pomidor ![]() - Ty zimno coś, bo aż od zasłonek daję. -Pokazuję -13... Nie przejmując sie temperaturą kładziemy sie spać... Jutro sylwester a my nadal będziemy jeździć. |
Autor: | eldorado [ 24 lut 2015, 14:46 ] |
Tytuł: | Re: Wyszukiwanie nowych patologii - trasy Macieja |
Lubartów pozdrawia ![]() Dobrze się czyta, czekam na więcej |
Autor: | EP09-028 [ 24 lut 2015, 17:33 ] |
Tytuł: | Re: Wyszukiwanie nowych patologii - trasy Macieja |
Również pozdrawiam i dziękuje za miłe słowa ![]() |
Autor: | pafnuc518 [ 26 lut 2015, 12:23 ] |
Tytuł: | Re: Wyszukiwanie nowych patologii - trasy Macieja |
popieram dość wesoło kolego to opisujesz,czekam na c.d? |
Autor: | Bociekk [ 26 lut 2015, 21:12 ] |
Tytuł: | Re: Wyszukiwanie nowych patologii - trasy Macieja |
Bardzo dobrze się to czyta ![]() Jeszcze jakbyś wrzucił kilka fotek do tematu, to już ogólnie byłoby zaglebiozo ![]() Pozdrawiam, czekam na więcej ![]() |
Autor: | dies_nefastus [ 26 lut 2015, 21:20 ] |
Tytuł: | Re: Wyszukiwanie nowych patologii - trasy Macieja |
Aż mi się przypomniały czasy na krajówce pod Van Cargo Podlasie ![]() |
Autor: | EP09-028 [ 26 lut 2015, 21:38 ] |
Tytuł: | Re: Wyszukiwanie nowych patologii - trasy Macieja |
31 grudnia 2014 - nie o takim poranku sylwestrowym było mówione, ale... Ale k..wa mieliśmy dziś szerzyć alkoholizm z Łukaszem - krąży jedna myśl po głowie od samego przebudzenia. Wigilia jezdzilismy tez miał być szybki strzał, sylwester jeździmy też miał być szybki strzał. Miał - aż ciśnie sie na usta wulgarne dokończenie "krzywe nogi jak srał". Jest sylwester godzina 6.00 a my stoimy w Puławach... Ruszamy za Łuków z chłopem jesteśmy umówieni na 8.00. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie będziemy na 12 - 13 w domu. Ale co z tego skoro jesteśmy niewyspani? Do 20 sie prześpać walnąć lufe i zaliczyć rzuta? Nie, to nie tak miało być. No, ale dobra lecimy. Jedziemy zadupiami, ale jakimi! ![]() -Ty po co na Orlen? dawaj pedałujemy sylwester jest. -Faaajek sobie nie kupiłem. To przeca byliśmy wczoraj w sklepie... To są straty, minutki, złotówki itp. ![]() ![]() ![]() ![]() -Co jest? -Ten pedał mówi nam żeby jechać jeszcze na Azoty. -Ale zanim tam dojedziemy to 2 godziny a załadować to bóg wie ile sie zejdzie. -No właśnie o to chodzi... Kilka telefonów i jest decyzja końcowa: jedź, bo po nowym roku stawki w dół. Wk...iłem się i teraz do fajka otworzyłem sobie piwo, które zostało po wczoraj. A już prawie byliśmy w domu! Zawracamy sie i jedziemy do Puław... Tam meldujemy się po 2 godzinach. "jedź z marszu was załadują" taki wielki h.j jak Batorego komin. Czekamy, nerwowo paląc szluga za szlugiem na zmianę chodząc czy nie ma nas już na tablicach. NIE MA! Czas mija, jednak my stoimy w miejscu ![]() -Kupuj szampana chyba tu dziś zostaniemy! nie jest dobrze, kilka ciężarówek przedemną i teraz zmiana jest. -no dobra dam radę. Zawracam sie do sklepu po ekwipunek w postaci 3 kolorowych setek na rany duszy i na rozgrzanie. W końcu prawie -10 stopni. Pierwsza pęka po wejściu do lasu, żeby czasem sie oko sprawiedliwości nie trafiło. Ciepło rozchodzi sie po trzewiach idę jak burza! Po 7 kilometrach dochodzę na stacje Puławy Azoty tam pęka druga "piersiówka" wchodzę na peron i czekam na pociąg na Puławy Chemia - nie będe musiał iść na piechote. Na peronie z pracownikiem kolei opróżniam 3 setke. Robi sie lżej na duszy. Przyjeżdżą pociąg, gadka szmatka z kierownikiem pociągu i jadę za darmo ![]() -Gdzie jesteś? -W Puławach, nie wiem czy dziś dam radę wrócić. -Jak to? -To jest transport - nie ma srania po krzakach. -Wracaj i nie pi..dol! ![]() Tak koleżanka, to dobry motywator szczególnie gdy jest ładna. Mi trafiły sie dwie ładne. Musiałem dziś wrócić, musiałem! Rozpocząłem powolny powrót na parking bez większych chęci do życia... Dzwoni kierowca: -Załadowałem, spinam zaraz będe na wadze! -Dobra ja już jestem. Wpadam do samochodu jak ITD i jedziemy! Teraz DAF ma już chyba z 1000 koni mechanicznych! Leecimy (dosłownie) jak litwin na magnesie ![]() ![]() ![]() Co do fotek to niestety Was zawiodę - z tych tras nie mam nic. Następnym razem zrobię również fotki! Dzięki za pozytywne opinie. |
Autor: | pafnuc518 [ 28 lut 2015, 20:31 ] |
Tytuł: | Re: Wyszukiwanie nowych patologii - trasy Macieja |
powiem że ten ostatni opis jest bardzo przykry...taki już ku...rwa los kierowcy ,myślisz że zjedziesz na dom a ta Ci spedytorek nagle robotę załatwił a jak stoisz dzień bez to sorry nic nie mam. Powinni płacić szkodliwe za cały ten stres i patologie związaną z transportem. |
Autor: | eldorado [ 01 mar 2015, 0:04 ] |
Tytuł: | Re: Wyszukiwanie nowych patologii - trasy Macieja |
Albo chociaż "szampon" na siwe włosy ![]() |
Autor: | paluch35 [ 01 mar 2015, 0:25 ] |
Tytuł: | Re: Wyszukiwanie nowych patologii - trasy Macieja |
DX2 powiadasz?:D tylko u niektórych nie wiadomo czy w czarnej czy srebrnej tubce ![]() ![]() |
Autor: | Mikuś [ 01 mar 2015, 11:23 ] |
Tytuł: | Re: Wyszukiwanie nowych patologii - trasy Macieja |
Chyba pieniadz za ta robote musi byc dobry ze zgodziłeś sie na to ![]() |
Autor: | EP09-028 [ 01 mar 2015, 12:27 ] |
Tytuł: | Re: Wyszukiwanie nowych patologii - trasy Macieja |
Hahahaha dobre ![]() ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |