Ładowanie przyczepy

Koledzy zakładając ze mam auto już załadowane i zostały mi dwa ładunki 4 i 6 ton na przyczepę z czego najpierw 6 ton a po 200km 4 tony to jakbyście załadowali 6 ton na przód przyczepy czy na tył?
Zestaw dokładnie taki jak na zdjęciu-nie mam zbytniego doświadczenia z takim zestawem stąd pytanie.






Uploaded with ImageShack.us

a jakie masz inne wyjście - pytanie jeszcze co to za ładunki, pierwsze 6 ton rozłożyć na tyle aby pozostało miejsca na ładunek nr 2, najcięższe paczki,palety przesunąć w kierunku tyłu przyczepy

ale ogólnie cięższe ładunki daje się na tył w przyczepie? jak to można jakoś naukowo podeprzeć;)?

Cytuj:

Koledzy zakładając ze mam auto już załadowane i zostały mi dwa ładunki 4 i 6 ton na przyczepę z czego najpierw 6 ton a po 200km 4 tony to jakbyście załadowali 6 ton na przód przyczepy czy na tył?
Zestaw dokładnie taki jak na zdjęciu-nie mam zbytniego doświadczenia z takim zestawem stąd pytanie.

Pierwszy ładunek jako ostatni do zrzutu. Jak zabezpieczysz ładunek z tyłu naczepy przed gwałtownym hamowaniem/uderzeniem? Jest, co prawda, coś takiego, jak opasanie czołowe, ale nie wiem, czy masz odpowiednie urządzenia do takiego zabezpieczenia w chłodni. Nawet nie wspomnę o tym, czy ładowacze będą mieli ochotę przeładowywać twój towar.

Poza tym, jeśli naczepa posiada ABS albo nawet ESP (a ze zdjęć wnioskuję, że nie jest to stary sprzęt), powinna sama sobie poradzić z odpowiednim prowadzeniem pojazdu w przypadku trudnych manewrów.

Sprzęt ze zdjęcia jest tylko poglądowy. Ale zestaw mam taki sam- nie jest to chłodnia. W skandywaii stosują takie przyczepy otwierane bokiem (specjalne drzwi) Nie wiem właśnie jak rozkładać ciężar w przyczepie bo jeśli położę na tył to ośka skrętna będzie miała za słabą przyczepność na śliskim.

pierwsze pytanie jest takie:
jak zapakowane są te ładunki - czy to są palety( 4 tony np. na 10 paletach) czy może obciążniki do dźwigu czyli 1 szt.waży 4 czy 6 ton.

Ja to już przewiozłem.
ładunek to 4 metrowe betonowe słupy składane na podporach. Zwróćcie uwagę, że te przyczepy mają bliźniaki w przednich kołach, zestaw dobrze się prowadził ale czy to było dobrze załadowane to pojęcia nie mam.

Cytuj:

Ja to już przewiozłem.
ładunek to 4 metrowe betonowe słupy składane na podporach. Zwróćcie uwagę, że te przyczepy mają bliźniaki w przednich kołach, zestaw dobrze się prowadził ale czy to było dobrze załadowane to pojęcia nie mam.

przecież to prosty ładunek choc zależy jeszcze jak długa była przyczepa-układasz wszystkie od jednej burty do drugiej tak by leżały idealnie pośrodku podłogi patrząc zarówno od przodu jak i od tyłu pojazdu.(choć ja bym wymieszał ładunki i potem każdemu z odbiorców odpowiednie słupy wydał - przecież mozna je oznaczyć i wtedy nie ma potrzeby przeładowywac którejś z osi lub kazać u któregos z klientów przekładac cudzy towar)
z przodu dajesz zabezpieczenie przed przesunięciem w postaci palet lub klocków drewnianych i całość spinasz łańcuchami lub w drodze wyjatku pasami.
w celu zmniejszenia możliwości przesunięcia sie ładunku należy dac maty antypoślizgowe.

tak z ciekawości jaka to była/jest przyczepa - na fotkach w sumie pokazałeś nam trzy różne
potem w trakcie przeczytałem, że w Skandynawii skąd można wnioskować że ciągasz przyczepę na 4rech ośkach - czyli 10cioma tonami ciężko przegiąć wagę na wózku czy też na tylnych osiach,

Cytuj:

Ja to już przewiozłem.
zestaw dobrze się prowadził ale czy to było dobrze załadowane to pojęcia nie mam.

zestaw prawie zawsze dobrze się prowadzi niestety ciągając przyczepę nie poczujesz co się na niej dzieje tak jak w przypadku naczepy

Cytuj:

Nie wiem właśnie jak rozkładać ciężar w przyczepie bo jeśli położę na tył to ośka skrętna będzie miała za słabą przyczepność na śliskim.

te przyczepy ostatnią oś mają praktycznie na samym końcu - czyli "nawisu" praktycznie brak a co za tym idzie brak odciążania osi prowadzącej (wózka prowadzącego) przy dociążeniu tyłu przyczepy.
Jest jeszcze ciężarówka która prowadzi wózek i cała resztę żelastwa, a tą z kolei ciężko wypchnąć z toru jazdy

No zobaczymy-niestety to są całkiem inne zestawy niż w Polsce. Nie mam doświadczenia załadowałem na przód, żeby w razie hamowania nie pofruneło mi to do przodu. Jakiegoś złego odczucia nie miałem, ze coś jest nie w porządku podczas jazdy. Zgadza się z ośki są na samych końcach wiec nie ma nawisów o których mówisz. Tonażu na osi też raczej nie przekroczyłem, ale doświadczenie trzeba zdobyć tym bardziej, że Norwegia to ciężki kraj do jazdy zwłaszcza zimą.

Cytuj:

No zobaczymy-niestety to są całkiem inne zestawy niż w Polsce. Nie mam doświadczenia załadowałem na przód, żeby w razie hamowania nie pofruneło mi to do przodu.

i prawidłowo

Cytuj:

ale doświadczenie trzeba zdobyć tym bardziej, że Norwegia to ciężki kraj do jazdy zwłaszcza zimą.

do pierwszych przymrozków masz jeszcze 3 miesiące - to zdobędziesz doświadczenie z drugiej strony "nie taki diabeł straszny jak go malują" ale też nikt nie mówi, że jest lekko