wagaciezka.com - Forum transportu drogowego https://www.wagaciezka.com/ |
|
Tatuaże a praca kierowcy. https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=25932 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | mały69 [ 22 maja 2010, 15:34 ] |
Tytuł: | Tatuaże a praca kierowcy. |
Witam. Czy ktoś zna sytuacje z własnego doświadczenia lub ze słyszenia od kolegów kiedy z powodu tatuaży miał problemy z pracodawcą (problem ze znalezieniem ewentualnej pracy) lub problem na testach psychologicznych bądź też kłopoty na badaniach lekarskich. Być może ktoś miał problemy z powodu tatuaży w innych sytuacjach związanych z pracą kierowcy. Jestem tu nowy, niedawno zrobiłem C+E, a teraz jestem w trakcie kwalifikacji wstępnej. Jestem też pasjonatem tatuażu artystycznego i mam kilka dziarek i zamierzam w przyszłości jeszcze kilka sobie zrobiś, ale nie chciałbym, żeby miało mi to w przyszłości utrudniać lub uniemożliwiać wykonywanie mojego wymarzonego zawodu - zawodu kierowcy. Proszę o pomoc i pozdrawiam. |
Autor: | nicek90 [ 22 maja 2010, 18:03 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
http://www.tvshow.com.pl/wp-content/upl ... is-kot.jpg Jeżeli zrobisz coś takiego to problemy będą ![]() |
Autor: | mały69 [ 22 maja 2010, 20:15 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
hehehe ![]() |
Autor: | AdekS [ 22 maja 2010, 22:42 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
Problemów z zatrudnieniem raczej nie powinieneś mieć. Na rozmowę o pracę raczej polecam iść z zasłoniętymi tatuażami, żeby nie wzbudzać podejrzliwości w pracodawcy. A gdy już zaczniesz pracować, to nie powinno być z tym problemu. Są nawet i plusy tatuażów: jeździ u nas kierowca właśnie z dużą ilością smoków i węży wytatuowanych na rękach, plecach i klacie, wszystkie rozładunki ma bezproblemowe i bardzo szybkie. ![]() ![]() |
Autor: | przemozga [ 24 maja 2010, 23:29 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
Albo mieć szefa bardziej wydziabanego od siebie tak jak mam,jego dziara zaczyna się na barkach a kończy się na stopie do tego pół pleców i klaty ![]() |
Autor: | filippo [ 25 maja 2010, 11:02 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
Najważniejsze jest to co masz w głowie a nie na ciele i jakim jesteś pracownikiem. Na rozmowie o pracę raczej nie będziesz miał okazji tego udowodnić a wyeksponowane tatuaże mogą odciągać uwagę od tego o czym pracodawca będzie z Tobą rozmawiał. Dlatego co niektórzy chowają je idąc na rozmowę o pracę a z drugiej strony jeśli nie masz wytatuowanych gołych bab czy swastyk a jak to nazwałeś "tatuaż artystyczny" to jeśli Twojego pracodawcę będzie to oburzało, to chyba i tak nie warto u niego pracować. Jakoś nigdy nie miałem z ich powodu problemów a pracowałem w PL w usługach i handlu, w UK jako barman i w biurze a jako kierowca to chyba najmniejsze znaczenie to ma. W UK chyba 90% kierowców ma jakieś tatuaże, a niedawno spotkałem w Norwegii kierowcę ładnej Scanii z Holandii który miał wytatuowane na zewnętrznej części lewej dłoni słynne logo V8. |
Autor: | TomekSW [ 25 maja 2010, 11:20 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
Wiesz, ja Ci powiem ze tatuaz kojarzy sie w polsce z jednym - kryminał. Wiec jak idziesz gadac o prace lepiej to pozasłaniac, nie wzbudzac nepotrzebnych podejrzeń lub domniemań. |
Autor: | mały69 [ 25 maja 2010, 22:40 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
Jan Sawa mądrze napisał i zgadzam się z nim w całej rozciągłości tematu - ważne co w głowie. Jednak TomekSW też ma racje, niektórzy poprostu po tatuażach prubują oceniać człowieka, przypinają mu etykietkę psychola lub kryminalisty. Ale po waszych postach wnioskuję, że dziary chyba nie przeszkadzają zbytnio. Kwestia żeby nie pokazywać ich odrazu na rozmowie kwalifikacyjnej ![]() |
Autor: | filippo [ 26 maja 2010, 8:51 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
Cytuj: Wiesz, ja Ci powiem ze tatuaz kojarzy sie w polsce z jednym - kryminał
Niestety jest to bardzo stereotypowe myślenie gdyż, odnosi się głównie do zamierzchłej przeszłości kiedy nikt nie miał za bardzo pojęcia ani dostępu do profesjonalnego sprzętu do tatuowania. Poza tym nawet w owej przeszłości nie tylko polscy kryminaliści je mieli ale chyba przede wszystkim marynarze ale również żołnierze niektórych jednostek.Tatuaż to nie fryzura gdyż ma być noszony przez całe życie dlatego też wybór konkretnego wzoru to tylko połowa sukcesu bo do pełni szczęścia potrzebny ów "artysta" który zrobi go tak byśmy byli zadowoleni a za kilka lat nie wyglądał jak kserokopia czy tatuaż z lizaka. Na szczęście w Polsce mamy sporo fachowców naprawdę ze światowej pierwszej ligi. Miałem kolegę w UK którego dwuletni tatuaż wyglądał duuużo gorzej niż mój dziesięcioletni, jednak znajomi tatuatorzy to naprawdę fachowcy, trochę gorzej, że przez to mimo znajomości na kolejne sesje u nich czekam po 6 miesięcy najmniej. |
Autor: | TomekSW [ 26 maja 2010, 12:45 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
Cytuj: Cytuj: Wiesz, ja Ci powiem ze tatuaz kojarzy sie w polsce z jednym - kryminał
Niestety jest to bardzo stereotypowe myślenie Kiedyś byłem przeciwnikiem tatuażu, ale doszłem do wniosku ze niektórym to pasuje. Ja osobiscie bym sobie zrobił na łydce ale watpie ze kiedyś dojdzie to do skutku. |
Autor: | wshark [ 27 maja 2010, 22:30 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
Zna ktoś taki prawdziwy wzór tatuażu dla Truckera? Są ich tysiące, ale jakoś żaden nie kojarzy się mi się z Truckami. |
Autor: | Pazdz [ 27 maja 2010, 22:47 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
Goła laska. |
Autor: | Długi [ 27 maja 2010, 22:49 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
Nagi funkcjonariusz BAG trzymający w ręce tarcze tachografową marki HICO, którą to wyciągnął z DAF-a XF, który to został sprowadzony z niemiec. Albo to: [img=http://www1.picturepush.com/photo/a/351 ... 519724.jpg] |
Autor: | filippo [ 27 maja 2010, 22:56 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
Cytuj: Goła laska.
Znalazłem nawet dwie : ![]() Nie ma czegoś takiego jak tatuaż dla kierowcy/studenta/lekarza/mechanika/księdza/prostytutki. Robisz to co Ty chcesz by towarzyszyło Ci przez całe Twoje życie. Jak już napisałem to nie jest fryzura, więc trzeba się nad wzorem mocno zastanowić by za parę lat go nie znienawidzić czy nie wstydzić. Przejdź się do jakiegoś studia tatuażu, pooglądaj foldery, pogadaj z tatuatorami, wybierz wzór, prześpij się z nim kilka nocy i jeszcze pięć razy zastanów co by nie potwierdzać żadnego ze stereotypów dotyczących osób wytatuowanych. |
Autor: | Cyryl [ 28 maja 2010, 8:43 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
Cytuj: Wiesz, ja Ci powiem ze tatuaz kojarzy sie w polsce z jednym - kryminał.
Wiec jak idziesz gadac o prace lepiej to pozasłaniac, nie wzbudzac nepotrzebnych podejrzeń lub domniemań. ja mam inne odczucia. tatuaż to coś na dłużej, troszeczkę bólu, troszeczkę ryzyka. ale zastanawiam się zawsze nad tym jakie braki musi mieć według własnej oceny gość, aby przyozdabiać się w celu zwrócenia uwagi. bo chyba nikt robi sobie tatuaży, aby oglądać je w łazience i skrywać przed całym światem. to zawsze mi się kojarzy z brakiem akceptacji siebie bez tatuażu, lub chęć odwrócenia uwagi od jakiejś "usterki" psychicznej lub fizycznej posiadanej we własnym mniemaniu. dla tego osoby z tatuażem traktuję z leciutką rezerwą, ale nie ma to wpływu na pracę, chyba że facet na czole wydziargał sobie sfastykę, czy coś innego. |
Autor: | Jaccu [ 31 maja 2010, 12:20 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
Kolego Cyryl! Otóż trendy na temat sztuki tatuażu na świecie znacznie się zmieniło i to co Ty napisałeś jest świadczeniem, że daleko jesteś z tyłu w tym temacie! Tatuaż jest obecnie porównywany ze sztuką, czy w takim razie śpiewanie, cyrkowiec itd. musi nam się kojarzyć z jakąś jego "ułomnością"? Czy będąc kierowcą zastanawiałeś się jak ciebie widzą ludzie z otoczenia? Każdy wyraz swojej potrzeby można na różnoraki sposób wyrazić, sposób obojętny aby doprowadził do celu lub satysfakcji! |
Autor: | Cyryl [ 31 maja 2010, 12:30 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
śpiew w odróżnieniu od tatuażu po wydaniu głosu zanika. wszelkie dziedziny sztuki nawet te awangardowe raczej nie uprawia się na ciele ludzkim, a zwłaszcza swoim. oczywiście nie dziwią mnie, ani nie szokują tatuaże, ale u siatkarzy plażowych, surfingowców, czy ludzi estrady, dla których ciało jest że tak powiem warsztatem pracy, czy elementem ekspresji. natomiast kierowca, hydraulik, sprzedawca, zegarmistrz, czy listonosz raczej do tych ludzi nie kwalifikują się. ale te zawody wiąże coś innego, ludzie ci mają kontakt z klientami i reprezetują firmę. a mają to robić w taki sposób i w takiej formie w jakiej zażyczy sobie tego pracodawca. jeszcze jedno, jeżeli ja wynajmuję malarza aby wymalował mi pokój na niebiesko, to ma być niebiesko, a nie jakieś Salvadore Dali, Kandynsky, czy Paul Klee. |
Autor: | Jaccu [ 31 maja 2010, 14:21 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
Cyryl, rozumiem że na sztuce możesz się nie znać, choć wiesz gdzie biją dzwony! Niemniej czy hydraulik, kierowca nie ma duszy? A malarz pomalujesz co chcesz w/g twojego uznania, w myśl klient nasz Pan! Co mają do tego tatuaże wykonane profesjonalnie na ciele tego malarza to nie zrozumiałem twojej aluzji! Racz zauważyć, że żyjemy w świecie, kraju, gdzie akurat co się dzieje na mojej skórze to każdego indywidualna sprawa i dostęp do tatuaży ma każdy zwykły człowiek jeśli tylko ma na to ochotę i stać go na to, nie jest to tylko przywilej artystów! Możesz pomyszkować po necie na temat tatuażów i przekonasz się, że występowały one w czasach gdy cywilizacja ledwo stawała na nogi, najczęściej były to rytualne, oznaczające status w społeczeństwie itp. Obecnie wyrażają poglądy, poczucie piękna, pamięci drogiej osoby, wydarzeniom życiowym, ekspresji artystycznej, chęci zawarcia czegoś co zasługuje na umieszczeniu na swojej skórze! Ci którzy wykonali swój pierwszy tatuaż wiedzą z jakimi myślami musieli walczyć, jakiego wyboru dokonali, to było przemyślane, bo to pozostaje na całe życie! Nie wspomnę, że wykonanie takiego tatuażu jest dość kosztownym przedsięwzięciem, byle komu też tego nie zlecasz, tylko sprawdzonym i poleconym fachowcom-artystom, którzy doradzą, pomogą i nie uszkodzą skóry! |
Autor: | sniadypl [ 31 maja 2010, 14:50 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
Ja nigdy nie miałem z powodu tatuażu problemów. Z tego co zauważyłem to wielu, zwłaszcza młodych kierowców ma tatuaże. Dla mnie liczy sie człowiek a nie jego hobby czy wygląd. Myślę że nie masz czym sie przejmować choć z powodu stereotypów, polecam Ci iść na rozmowę w koszuli/bluzie z długim rękawem. Pozdrawiam. |
Autor: | Cyryl [ 31 maja 2010, 19:12 ] |
Tytuł: | Re: Tatuaże a praca kierowcy. |
Cytuj: Cyryl, rozumiem że na sztuce możesz się nie znać, choć wiesz gdzie biją dzwony! Niemniej czy hydraulik, kierowca nie ma duszy?
to nie ma nic wspólnego ze sztuką. ja znam swoich klientów i wiem (mniej więcej) na ile oni są w stanie zaakceptować takie ozdoby. to nie jest kwestia moich upodobań, bo one się nie liczą. ten kierowca z widocznym tatuażem oczywiście, że ma duszę, ale inni pracownicy mają żołądki i rodziny na utrzymaniu. jeżeli mam firmę w której szefową jest 75-letnia Niemka na codzień chodząca w stroju ludowym, to nie puszczę tam kierowcy z widocznym tatuażem. ta Niemka pozwala na pracę przynajmniej 4 osobom w firmie (w tym kierowcom), co więcej płaci ona za kursy gotówka osobiście kierowcy, więc nie zamierzam eksperymentować w imię sztuki. a jeżeli będę miał jednego kierowcę z widocznymi tatuażami i akurat on będzie najbliżej, aby podjąć od niej ładunek to kto poniesie koszty dlaszych podjazdów? jeżeli ten kierowca to OK. jeżeli zaś podjedzie do niej i konsekwencją będzie utrata klienta, to czy jesteś gotowy szukać dla tych osób nowej pracy, a do czasu znalezienia płacić im? |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |