serwis mercedesa w niemczech

od jakiegoś czasu smigam roburem 410km 2008r grudzień,
Dokładnie na skrzyżowaniu A1 i A2 stanąłem (na wiadukcie- larmo jak diabli) ok.16:30 zadzwoniłem pod numer alarmowy mercedesa do Szwecji, po 10 minutach oddzwonili do mnie z Holandii, po kolejnych 10 z centrali w niemczech. Po 2 godzinach pojawiła się policja i w tym momencie jeszcze raz zadzwonili do mnie z Holandii, Pogaduchy trwały z 10 minut zanim połączyła mnie z lokalnym serwisem. Z nimi rozmawiał policjant jako, że mój niemiecki jest marny i czekam dalej...
Policja postała z 10 minut i już sobie pojechali...
Zastanawia mnie co by było gdybym miał awarię gdzieś w dzikich rejonach europy ...
A zgubiłem gdzieś po drodze zakrętkę z podstawy filtra paliwa... błacha rzecz a jechać się nie da

dopiszę jak się to skończy w każdym bądź razie czas reakcji niesamowity jak na razie

Nic dziwnego,żadna z czołowych marek nie może pozwolić sobie na jakiekolwiek ociąganie.I to w czasach gdzie kupuje się mniej aut i firmy sie prześcigają w jak najlepszej ofercie dla klienta

Przeczytałeś w ogóle dalej co kolega Badys napisał?

Cytuj:

ok.16:30 zadzwoniłem pod numer alarmowy mercedesa

Cytuj:

i czekam dalej...

Rozumiem, że twoim zdaniem 2 godziny, postoju na autostradzie, i od wykonania telefonu alarmowego do serwisu, to normalny czas tak?

Cytuj:

Nic dziwnego,żadna z czołowych marek nie może pozwolić sobie na jakiekolwiek ociąganie

sugeruje sie informacją od infobota,nie wiem czy wiesz jest nowa opcja myśłę ze to mało

oki niby po problemie, po prawie 5 godzinach podjechał wóz serwisowy, pooglądał mój filtr i stwierdził, że nie ma do niego części, pomimo tego, że wcześniej podałem dokładnie co potrzebuję. Najpierw chciał wymienić całą obudowę filtra na inną po czym wykręcił podstawę z mojego i zamiast oryginalnej śruby wstawił tam mniejszą z duzymi podkładkami całość wklejając na kleju silikonowym. Nie ma to jak autoryzowany serwis i naprawa gwarancyjna

wojtas miałeś racje zasługujesz na Identyfikatorek Miłośnika Transportu Drogowego zawiodłem się na infobocie jak również na service robura. Ale jeździ ?

Cytuj:

wojtas miałeś racje zasługujesz na Identyfikatorek Miłośnika Transportu Drogowego zawiodłem się na infobocie jak również na service robura. Ale jeździ ?

Daj se chłopie spokój, bo na prawdę mi Cie żal, nawet na PW nie potrafisz się zachować - tym bardziej wziąłbyś na wstrzymanie tutaj. Jeśli rzeczywiście jesteś ode mnie starszy, to Ci współczuję, bo zachowujesz gorzej niż nie jeden 15, 16 latek (z całym szacunkiem do niektórych naprawdę "równych" gości w tym wieku, na naszym forum), i sobie robisz wstyd a nie mi.

Badys - wybacz mały OT.
A co do serwisu - śmiech na sali, jeśli to był autoryzowany servicecar robura to kpina jakaś...

no niestety autoryzowany,
jak się dowiedziałem od szefa naszych mechaników - podobno częsta usterka w roburach z dużym filtrem paliwa przystosowanym do biodiesla - nagle gubiące się zakrętki- potwierdził to człowiek z serwisu.

Jako ciekawostka kolega z firmy od dwóch tygodni czeka na części w ASO Mercedes w Grecji - też auto na gwarancji.

Jak jeździłem Mercedesem z 99r, większe naprawy robione miał tu
http://www.garcarek.mercedes-benz.pl/co ... lerem.html
najlepszy dealer w kraju i szósty w Europie za 09r
z tego co mówił mi kolega który tam pracuje kierowcy narzekają na serwis w niemczech
Dodam tylko że jedna godzina naprawy w serwisie była (w ub. r)tam prawie o połowe tańsza niż w serwisie Volvo pod Wrocławiem.

Skoro nazywacie Mercedesa vel "robur" to i tak się wam odwdzięcza.

Moje doświadczenia z innymi serwisami:
- Scania we Włoszech - 10 dni czekania na części zamienne do skrzyni biegów ale w Italii mnie to akurat nie dziwi.
- Scania w Polsce - masa różnych pierdół od niedokręconych części które odpadały po wyjechaniu z serwisu po przeglądy po których konieczny był remont kapitalny silnika czy wymiana skrzyni biegów. Wielokrotne nieumiejętne zdiagnozowanie usterek - jedno z aut w tej chwili unieruchomione bo nie wiedzą dlaczego nie pobiera AdBlue. Szczytem była wymiana skrzyni biegów w aucie z przebiegiem 50km (słownie: pięćdziesiąt kilometrów)
- ThermoKing - serwis na kółkach i mechanik który nie potrafił wymienić filtra paliwa i po wymianie odpowietrzyć układu w silniku agregatu.
- Volvo w Polsce - mechanicy chcieli wymieniać w aucie bębny hamulcowe mimo, że auto miało tarcze - kłótnia na całego była.
Jeśli chodzi o Volvo, Scanię i ThermoKinga w Skandynawii to nigdy, żadnych problemów z nimi nie było - znają swoje produkty i chyba ta mentalność jest inna.

To Cie ładnie przytrzymali badys.

Tata miał dzisiaj też awarie w Actrosie 03' bez gwarancji, poleciał wąż od wspomagania. Serwis był w ciągu 1h - jeszcze w miarę. Wszystko to działo się pod Ulmem w Ehingen.

Cytuj:

Skoro nazywacie Mercedesa vel "robur" to i tak się wam odwdzięcza.

standartowo w firmie nazywamy go TOPÓR tak, że robur chyba nie wypada tak źle.....



do głowy dostanę z tym autem, czujnik na górki włącza się kilka kilometrów przed nimi, a dzisiaj po raz kolejny odwiedził mnie serwis na drodze zawiesiła się skrzynia, -na widelcu ściągnęli mnie na serwis,i po dwóch godzinach jak nowa, ale za to tacho nie ma komunikacji z zegarami kiedyś na pomarańczowo wyświetlało wszelkie przekroczenia na liczniku, a teraz tylko na tachografie - widocznie w roburze wszystko działać nie może, przestało też migać 1 i 2 na zmianę przy wskaźniku wiatru. A może się to gdzieś ustawia