wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://www.wagaciezka.com/

Jak przekonac ?
https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=15952
Strona 1 z 1

Autor:  Marecki [ 31 lip 2008, 17:12 ]
Tytuł:  Jak przekonac ?

Witam mam problem ... ponieważ Ojciec mnie nie chce zabierać w trasy :/ rzadko kiedy jeździłem a tak to jedna trasa po europie tylko i tylko tydzień ;/ i moje pytanie do was to jest takie : jak wy przekonujecie swoich Ojców żebyście mogli z nim pojechać ? u mnie z roku na rok te szanse na wyjazd w trasę maleją zawsze jak dojdzie co do czego jak z nim gadam o trasie to albo zmienia temat albo mówi że szef nie pozwala a inni kierowcy normalnie zabierają swoje żony dzieci .

Autor:  ciucma102 [ 31 lip 2008, 17:19 ]
Tytuł:  Re: Jak przekonac ?

Współczuje zmień ojca. A tak na serio to normalnie pytam gdzie jedzie i mowie ze tez bym jechał i się jedzie czasem nawet sam proponuje. Nie chce się gościowi myc silo i gotować to mnie bierze. I języka nie zna za bardzo a ja trochę angielski

Autor:  mati685 [ 31 lip 2008, 17:39 ]
Tytuł:  Re: Jak przekonac ?

Chociaż ja jeżdże po 1 dnowe trasy to rozmowa wyglada tak:

-Gdzie jutro jedziesz?
-Do (tu i tu)
-A weźmiesz mnie?
-Jak chcesz to zajade

Albo napuszczam na niego mame a ona mi zalatwi. Tylko czaem jest tak ze nie moze bo jakiesz koszty albo jak sie jedzie na dwa samochody. Ale to zalezy z kim :wink:
ZApytaj sie dlaczego Cie nie bierze

Autor:  krcr [ 31 lip 2008, 17:56 ]
Tytuł:  Re: Jak przekonac ?

Cytuj:
Zapytaj się dlaczego Cie nie bierze
Bo może ma małą kabinę? Bo może ma dużą kabinę, ale woli sam jeździć?
Bo może boi się o własnego syna i nie chce go brać w trasę. Wiadomo, że zawodowa jazda ciężarówką do bezpiecznych nie należy (patrząc na statystyki)...

Ja nie wożę nikogo z rodziny.

Autor:  pawelas1991 [ 31 lip 2008, 18:00 ]
Tytuł:  Re: Jak przekonac ?

U mnie często jest podobna sytuacja, bo to albo z konwojentem jedzie, albo jakaś taka trasa, że komuś może to się nie spodobać i mogą się przyczepić. :x Czasami żałuję, że ojciec zmienił kurierkę, na Pocztę Polską. :(
Jak jeździł w UPS-ie to był zapierd*** w robocie, ale lubiłem dużo jeździć i całe wakacje miałem zajęcie.

Musisz pogadać, że jesteś coraz starszy, samodzielny, bo jak to dłuższe rasy to ważne, żeby tata ni musiał Ci pieluch zmieniać. W sumie to się dziwię, dlaczego miałby Cie nie brać :shock:

Powodzenia!

Autor:  Bartosz [ 31 lip 2008, 18:05 ]
Tytuł:  Re: Jak przekonac ?

U Mnie to Tata zawsze proponował Mi czy bym z nim nie pojechał w trase, jeszcze nie było tak żebym musiał się prosić o to żeby Mnie zabrał... :D

MarecK10 Może Tata poprostu boi się o Ciebie, różnie bywa na drodze...

Autor:  Marecki [ 31 lip 2008, 18:32 ]
Tytuł:  Re: Jak przekonac ?

Heh ... kabinę ma dużą bo jeździ Scania Topline :D i FH ... ale zawsze mówi że pogada pogada a jak dojdzie co do czego do wyjazdu to mówi że nie bierze mnie ... ;/

Autor:  Borek [ 31 lip 2008, 19:19 ]
Tytuł:  Re: Jak przekonac ?

hm to tez zalezy co wozi, bo jesli ladunki niebezpieczne czytaj ADR to nie moze miec pasazera bez uprawnien ADR. to jest jedna rzecz. druga to ot ze moze nie jestes przyzwyczajony do dluzszych podrozy. mozesz miec probelmy z przyzwyczajeniem sie, przestawieniem na inny "tryb" zycia. dbanie o higiene, czy tez zalatwianie potrzeb fizjologicznych jest jakby to powiedziec hm... duzo bardziej skomplikwane w trasie niz w domu.

moj ojciec nie jest zawodowym kierowca, natomiast z wujkiem jak bylem mniejszy to cale wakacje spedzalem jako "nawigacja" na fotelu pasazera. czesto do mnie dzwonil na koma czy nie przejechalbym sie tu i tam. czesto tez tak bylo ze stawial mnie przed faktem dokonanym. budzil mnie o 5:30 z tekstem: "zbieraj sie, za 5 min wypad, robimy trzemeszno." teraz z racji tego ze musze pozalatwiac sprawy ze studiami nie mam takiej mozliwosci przejazdzki, choc jak jechalismy po sprzet na zachod to zadzwonil do mnie dzien przed wyjazdem o 23 zebym na rano sie szykowal bo bede potrzebny nie tylko jako tlumacz :)

Autor:  kselu1 [ 31 lip 2008, 21:01 ]
Tytuł:  Re: Jak przekonac ?

Zapytaj, jakby chodziło ze nie dasz rady to by ci powiedział ("tata, tata stań ja musze siusiu: :P)
Może cie nie lubi :P

Autor:  mati685 [ 31 lip 2008, 21:12 ]
Tytuł:  Re: Jak przekonac ?

No ADR to fakt. Mojego kolegi tata tez mial ADR ale go brał. Za czasów DFDS-a. A wujek proponuje mi i tak mimo ze jeździ cyctrena jazde. Na początku pracy ego przestrzegal a teraz...

Autor:  Marecki [ 31 lip 2008, 21:40 ]
Tytuł:  Re: Jak przekonac ?

ADR-y wozi rzadko ... z tego co mi mówi :D zawsze o takiej dłuższej trasie marzyłem ... i zawsze mówi że nie bo nie może wziąść a jak gadam z nim na skype jak jest na bazie i ma kamerkę włączoną to widzę pełno dzieci ;/ czy tam żony ...

Autor:  Milos [ 31 lip 2008, 21:48 ]
Tytuł:  Re: Jak przekonac ?

Ja swojego syna zabieralem jak jezdzilem R Major :P teraz jezdze Jelczem 325 i caly ten tydzien chodzil ze mną do roboty :D PS. Może woli mieć luz a nie zeby ktos mu zawracał dupe :P Ja naszczęście nie miałem takiego problemu jak byłem mały a mam 31 lat Ojciec mnie wszedzie zabierał gdzie chciałem :P (jak bedziesz duży sprawisz sobie tą frajdę sam jak pojdziesz na kierowce,,,,, a nic tak nie cieszy jak ty sam prowadzisz )

Autor:  Mr.X [ 31 lip 2008, 23:08 ]
Tytuł:  Re: Jak przekonac ?

Ja obecnie jestem na przyuczeniu.....jeśłi można to tak nazwać, bo normalnie w firmie jezdze busem, ale musze uczyć sie jezdzic 40t skladem. I sprawa z moim "nauczycielem" wyglada tak, że jak mam okazje jechać z nim w trase, to musze chodzić i błagac na kolanach, zeby wziął mnie ze sobą i potłumaczył co i jak :) on bardzo nie lubi jeździć z kimś, a już w ogóle nei znosi, gdy za kierownicą zestawu siedzi żółtodziób. Na szczeście nie krytykuje mnie za mocno, mówi jak sie powinno, a jak nie powinno robić tego czy tamtego. Heh, głupie to troche z tym bieganiem, ściemnianiem i przekonywaniem, zeby mnie wziął, ale jakby nie było, leży to w moim interesie :]

Autor:  FLYP [ 01 sie 2008, 21:03 ]
Tytuł:  Re: Jak przekonac ?

Kiedy mój ojciec jeździł dostawczakiem to zaazwyczaj On pytał sie mnie czy jade czy nie :D To samo obecnie, to dziadek się pyta mnie czy chcę jechać czy nie. Zawsze jadę jezeli z nikim sie nie umówiłem. Przynajmniej pomoge dziadkowi, potowarzyszę, pośmiejemy sie, i zwiedze trochę okolice Leszna :D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/