Mój ojciec kiedyś dawał kierowcy 20 gr od kilometra ale to jest zła stawka. Lepiej płacić od frachtu to kierowca patrzy żeby jak najwięcej zrobić ładunków a nie dopisać sobie km

Moim zdaniem płacenie od frachtu to niejako zmuszanie kierowcy do robienia ich jak najwięcej kosztem przekraczania czasu pracy. Wiadomo ze kierowca będzie naginał dlatego ze chce mieć jak najwięcej cyferek na koniec miesiąca, ale jak przyjdzie do kontroli to oczywiście szef odwróci sie plecami i powie ze przecież on do niczego nie zmuszał, taka dziwna sprzeczność ze karają za to ze chcesz pracować i zarabiać pieniądze. Najlepszym (dla kierowcy) systemem są Diety, podstawa, premia.

A jeśli chodzi już o płacenie za kilometr to pomyśl sobie tak - 10 000km zrobisz w miesiącu, ile musisz dać kierowcy aby był zadowolony, 35gr?? Ja bym sie np. na to pisał jeśli weekendy w domu