Miesięczne przebiegi

Witam.
Chciałbym sobie skalkulować koszta, aby mieć jakiś szerszy pogląd w temacie. Mianowicie jaki jest u Was średni przebieg w km /miesiąc przy zalodze jednoosobowej. Proszę o info na drogach europy zachodniej i na kraju. Podkreślam - średnio - ile Wam wychodzi w miesiącu ?
Pozdrawiam Kiermanów - szerokości.
Bynek

Od 12000 km do max. 13000 km po UE. Ładunki z wschodniej części Niemiec (przy granicy z Polską), zazwyczaj do Francji, Hiszpanii i Włoch. Powroty do Polski. Jazda wg. przepisów 561/2006.

w Moim przypadku wychodzi 15000 tyś km miesięcznie na trasy międzynarodowe najczęściej to Hiszpania,Holandia,Francja,Niemcy.

Cytuj:

Witam.
Chciałbym sobie skalkulować koszta, aby mieć jakiś szerszy pogląd w temacie. Mianowicie jaki jest u Was średni przebieg w km /miesiąc przy zalodze jednoosobowej. Proszę o info na drogach europy zachodniej i na kraju. Podkreślam - średnio - ile Wam wychodzi w miesiącu ?
Pozdrawiam Kiermanów - szerokości.
Bynek

zależy do czego ta kalkulacja

ale licz 'średnio' 8-10 tysięcy, z czego około 20% 'za free' bo to bezpłatne dojazdy na załadunki

12-13 to jeśli masz bardzo bardzo dobrze poustawiane wszystko i nie ma praktycznie żadnych przestojów związanych z załadunkiem/rozładunkiem i po prostu brakiem zleceń...

prosta kalkulacja - 9h jazdy, 20 dni roboczych w miesiącu, 80kmh maksymalna srednia autostradowa - 14400km - jadąc nonstopkolor wyłącznie autostradą bez przystanków i nie zatrzymując sie na załadunki i rozładunki bo szkoda czasu trzeba jechać


na kraju 6-9 tysięcy, średnia krajowa to 50kmh chyba że latasz wyłącznie kraków/legnica , to wtedy moze więcej wyjdzie


pamietaj - wszystkie założenia oparte na tym ze stosujesz sie do przepisów tachografowych

[Duck]

Cytuj:

na kraju 6-9 tysięcy, średnia krajowa to 50kmh chyba że latasz wyłącznie kraków/legnica , to wtedy moze więcej wyjdzie

W byłej firmie w której jeździł ojciec (trasy tylko krajowe) miesięczne przebiegi wychodziły najczęściej około 13 tyś km/miesięcznie. Niestety lub stety, tarcze "za okno".

Była firma ojca: w sezonie (od marca do listopada-grudnia) przy pojedynczej obsadzie na kraju do 13tys.km, w podwójnej ok. 9-10tys.km (auto ponad 20tys.km). Tarcze czyste pod względem czasu jazdy, pod względem osiąganych prędkości już nie-jazda na odcięciu.

Jak widzisz, różnice są..nie rzadko są to nawet nie małe różnice. W przypadku mojego Taty miesiąc kończy się z dodatkowymi 8-9 tysiącami, czasami nawet 7. Rzadko miesięczny przebieg przekracza 10 tysięcy. Również wszystko to jest na tzw "tacho", legalnie i bezpiecznie Przede wszystkim bezpiecznie! Ale też przy takim przebiegu nie ma potrzeby do kombinowania..

Ja krece w HELLMANNIE od 6 do max 9 tyś km na miecha...Ale juz za jakis czas bedzie inna spedycja... (fresh raben)

Cytuj:

Była firma ojca: w sezonie (od marca do listopada-grudnia) przy pojedynczej obsadzie na kraju do 13tys.km, w podwójnej ok. 9-10tys.km (auto ponad 20tys.km). Tarcze czyste pod względem czasu jazdy, pod względem osiąganych prędkości już nie-jazda na odcięciu.

powiedz mi , jak zrobić 13 tysięcy na kraju miesięcznie...

bo choćbym sie urobił po 20h / dobe to nijak nie widze możliwości wyrobienia tej ilości kilometrów...

no chyba ze to 'na kraju w niemczech', bo w polsce to brakuje dróg na ktorych można jechać są tylko te na ktorych można sie czołgać... chyba ze busem albo osobowym, no ewentualnie 7.5 tonówką... na 40 tonowy zestaw chyba jednak 'legalnie' nierealne

Cytuj:

powiedz mi , jak zrobić 13 tysięcy na kraju miesięcznie...

bo choćbym sie urobił po 20h / dobe to nijak nie widze możliwości wyrobienia tej ilości kilometrów...

Specyficzny ładunek-cement, a więc jazda nocą. W 9h dawało się dolecieć spod Kołbieli na Wolin (600km), średnia wychodziła 67km/h. W dzień rzeczywiście-jest to niemożliwe. Ogólnie robota mocno poganiana, ale tacho miało być czyste pod względem czasu jazdy i było.

Cytuj:

Cytuj:

powiedz mi , jak zrobić 13 tysięcy na kraju miesięcznie...

bo choćbym sie urobił po 20h / dobe to nijak nie widze możliwości wyrobienia tej ilości kilometrów...

Specyficzny ładunek-cement, a więc jazda nocą. W 9h dawało się dolecieć spod Kołbieli na Wolin (600km), średnia wychodziła 67km/h. W dzień rzeczywiście-jest to niemożliwe. Ogólnie robota mocno poganiana, ale tacho miało być czyste pod względem czasu jazdy i było.

owszem, bardzo specyficzna trasa - wolin, goleniów te rejony, też czasem tam jeżdze, jedyna na ktorej da sie w pełni wykorzystać 9h jazdy i przejechać > 500km...
inne traski niestety zazwyczaj wychodzą troche wolniej


tylko przy tej trasie wychodzi na wierzch jeszcze ważna kwestia - stawki...

bo cóż z tego że masz 600km do przejechania, skoro spedycja oferuje ci za ten kurs 1300-1400złotych... no i jeszcze potem z tamtąd wyjechać... koszmar. To tak 'robić' żeby sie urobić, bo napewno nie zarobić

U mnie na krajówce 8-10tysia, tarczki czyste, tyle, że cały czas na kagańcu. Co do 13 tyś na miesiąc to i tak uważam,że jest to nierealne, chyba,że w soboty też hulamy. Po kraju w ciągu 9h jestem w stanie zrobić 600km w ciągu dnia bez problemu, jednak pomijając drogę Warszawa-Radom-Kielce.

W 9h Łomża- Świecko 650 km.

U nas w firmie jak jeszcze dobrze szedł żywiec na Rosję, to przebiegi dochodziły nawet do 26 tys. km miesięcznie.