wagaciezka.com - Forum transportu drogowego https://www.wagaciezka.com/ |
|
Wpływ pracy kierowcy na zdrowie https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=11217 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | szakal46 [ 28 paź 2007, 17:37 ] |
Tytuł: | Wpływ pracy kierowcy na zdrowie |
Interesuje mnie co myślicie na temat wpływu pracy jako kierowca na zdrowie. Często słysze od kierowców pracujących w tym zawodzie, że ta praca może zepsuć zdrowie. Uskarżają się na kłopoty związane z kręgosłupem, krążeniem, itd. Lecz gdy pytałem ich czy żałują, że wybrali ten zawód każdy zaprzecza według mnie występuje tu pewien paradoks. Sądze, że bez względu na skutki życia spędzonego za kółkiem ich miłość do tej pracy nie rdzewieje. |
Autor: | Trucker_Hawk [ 28 paź 2007, 17:56 ] |
Tytuł: | |
jak tato robił w Rico to niemcowi wykręciło bebechy od nieregularnego jedzenia, nie jadł o stałych porach, albo jadł raz na wieczór ale za to bardzo dużo ,no i wylądował w szpitalu...mojemu tacie znowóż oczy już cos zaczynają siadać, ale jeszcze jakoś ciąnie i nie narzeka,strasznie go bolą jak dłużej jedzie lub w nocy ale był u okulisty i ten od razu się zapytał : "jest pan kierowcą zawodowym?" ![]() ![]() |
Autor: | Marix [ 28 paź 2007, 18:09 ] |
Tytuł: | |
Trucker_Hawk a ten okulista nie dał Twojemu ojcu jakichś okularów do jazdy w nocy? |
Autor: | Duck [ 28 paź 2007, 18:22 ] |
Tytuł: | |
Z tym wzrokiem to nie jest tak do końca jak mówicie. Głównym czynnikiem wady wzroku oprócz jazdy w nocy jest kawa. Mój tato w tej chwili lekko narzeka na słaby "tryk makro" tzn. słabo widzi przedmioty znajdujące się w małej odległości (oczywiście mowa tu o kilku czy kilkunastu cm). Kiedyś nawet zażartował że tarcze tacho wypisuje z pamięci. Ponadto starsi kierowcy skarżą się na ból prawej stopy. |
Autor: | Trucker_Hawk [ 28 paź 2007, 18:31 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Trucker_Hawk a ten okulista nie dał Twojemu ojcu jakichś okularów do jazdy w nocy?
No właśnie o to chodzi że nie...Tato się pytał czy będzie musiał wogóle jakieś okulary nosić a on mu powiedział ,że narazie jest w porządku i nie są potrzebne.Nie żeby mój tato nie dowidział ale tak jak mówiłem po dłuższej jeździe oczy zaczynają go szczypać,kiedyś tego nie miał i dlatego go to zaniepokoiło. |
Autor: | Marix [ 28 paź 2007, 18:34 ] |
Tytuł: | |
no ale chodzi właśnie o takie okulary, które zapobiegają psuciu sie wzroku w nocy. była już o tym mowa na forum, żeby tego na allegro nie kupować tylko isc po takie do okulisty |
Autor: | szakal46 [ 28 paź 2007, 18:44 ] |
Tytuł: | |
Koledzy zakładając ten temat niechodziło mi o to aby dowiedzieć się czy tato Trucker Hawka powinien nosić okulary czy też nie. Chciałem dowiedzieć się co o tym myślicie i czy znacie jakieś konkretne przykłady, tego typu sytuacji. |
Autor: | Trucker_Hawk [ 28 paź 2007, 18:47 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Koledzy zakładając ten temat niechodziło mi o to aby dowiedzieć się czy tato Trucker Hawka powinien nosić okulary czy też nie. Chciałem dowiedzieć się co o tym myślicie i czy znacie jakieś konkretne przykłady, tego typu sytuacji.
ja podałem przykłady,ale nie ja zacząłem rozmowę o okularach... ![]() |
Autor: | Kamil [ 28 paź 2007, 18:48 ] |
Tytuł: | |
Jak każda praca odbija sie na zdrowiu, przedewszystkim kręgłosup i wzrok siada, bule remautyczne z braku ruchu wielu kierowców cierpin na różne choroby układu krążenia. |
Autor: | szakal46 [ 28 paź 2007, 18:50 ] |
Tytuł: | |
Jasne Trucker Hawk nie miałem na myśli twojego postu |
Autor: | Cyryl [ 28 paź 2007, 19:07 ] |
Tytuł: | |
otóż nie zaleznie od charakteru pracy człowiek się starzeje i trudno określić, czy takie a nie inne schorzenia ma od pracy. również ten sam człowiek ma duży wpływ na swoje ciało. praca kierowcy ma tą specyfikę, że kierowca ze stanu spoczynku fizycznego przechodzi gwałtownie w stan wzmozonego wysiłku, bez okresu przejściowego. to jest przyczyną dolegliwości kręgosłupa. kręgosłup jest utrzymywany przez mięśnie grzbietu i brucha. w trakcie jazdy na skutek coraz to doskonalszych foteli mięśnie te nie pracują. w tym czasie dojeżdżamy do miejsca za- lub rozładunku i wysiadając z kabiny bierzemy się od razu za ciężką pracę: rozplandekowywanie lub odsuwanie dachu naczepy. jaki mamy stan mięśni grzbietu i brzucha to zależy od nas. natomiast ważne jest, aby od razu nie rzucać się na najcięższe prace, a zrobić coś w rodzaju rozgrzewki. ponieważ w zimie przechodzimy z +28 w powiedzmy - 10 (co nie przeszkadza tylko psom Husky) ważne jest odpowiednie ubranie. najczęstsze przypadki ataków korzonków nerwowych wyglądają tak: kierowca 100 - 120 kg w zimie przyjeżdża, wychodzi z kabiny w koszulce z krótkim rękawkiem bierze się coś ciężkiego i tak zastyga na dobre. co do spraw żołądkowych: kierowca sam decyduje co i kiedy je więc wszelkie dolegliwości układu trawiennego też mamy na własne życzenie. największe zagrożenie w tym zawodzie to wszelkie konsekwencje: palenia tytoniu, picia alkoholu i nieszanowania swojego zdrowia. |
Autor: | Thomsen [ 28 paź 2007, 19:10 ] |
Tytuł: | |
To i może ja dodam coś od siebie. We wtorek byłem na rozładunku w Koszalinie. Nagrzałem sobie w kabince, przespałem zdrowo całą nockę, rano mnie sztaplarkowy obudził "do zrzutki". Ubrałem się jak bozia przykazała. Rozładowałem całe auto. W ostatnim rzędzie zakładałem górną dechę i sobie zeskoczyłem z naczepy ... No i sobie zeskoczyłem ![]() Jakoś się poskładałem w całość. Do tej pory nie wiem co mi się stało. Wyleczyłem się na tyle że, mogę się ruszać i bez problemu mogę jechać w trasę. Nauczyłem się w sumie dwóch rzeczy. Złazić z naczepy a nie zeskakiwać, no i przed każdym rozładunkiem sobie zrobić kilka skłonów i przysiadów [za wiele czasu nie zmarnuje - a się troszkę człowiek rozciągnie] ... |
Autor: | Trucker_Hawk [ 28 paź 2007, 19:15 ] |
Tytuł: | |
o przypomniałeś mi....tato też kiedyś tak niefortunnie zeskoczył z naczepy i zwichnął sobie nogę,Było to we Francji ale po tygodniu samo przeszło...i wrócił do domu już cały, dobrze że to lewa noga to mniej używana w czasie pracy. |
Autor: | ADAMO [ 28 paź 2007, 19:43 ] |
Tytuł: | |
No niestety mlodosc rzadzi sie swoimi prawami i niektorych rzeczy trzeba doswiadzyc na sobie zeby pohamowac swoje zapedy, zwolnic, nie skakac i robic wszystko po woli z głowa, też tak skakalem przy załadunku aut troche tego było wiec sobie ponaciągałem i skutek był taki ze kulałem na prawe kolano, gdy zaczelo bolec oszczedzalem je i tak skaczac dalej na lewa noge, kulalem juz na dwie, na szczescie po paru dniach i terapii fastum przeszło, po tej nauczce teraz juz schodze powoli bo zdrowie ma sie jedno... Jezdzac po naszym kraju, od ciaglego wajchowania po wioskach, boli zarówno lewa jak i prawa stopa, pojawiaja sie skórcze i ogolnie czlowiek po 3-4 godzinach jazdy po polsce czuje sie gorzej niz by zrobił 9 lub wiecej po autostradzie na zachodzie. |
Autor: | Cyryl [ 28 paź 2007, 19:53 ] |
Tytuł: | |
polecam pracę jako kierowca autobusu MPK kiedy to nie było skrzyń automatycznych. dniówka 9h. we Wrocławiu była tak linia 105, 17 kółek w ciągu zmiany, na jednym kółku 24 przystanki. 408 wajchowania od 2 lub 3 biegu (jak mało pasażerów) do 5. a trzeba dodać jeszcze 3 sygnalizacje świetlne czyli 459. |
Autor: | Peke [ 29 paź 2007, 18:11 ] |
Tytuł: | |
Cytuj:
największe zagrożenie w tym zawodzie to wszelkie konsekwencje: palenia tytoniu, picia alkoholu i nieszanowania swojego zdrowia.
jak pracowałem w hurtowni owoców na rozładunku to czasami kierowcy przyjeżdzali tak pijani że nie mogli nawet wycofać i prosili o to innych kierowców bo rampy nie widzieli...raz jeden chodzil po rampie oglądając jak robota idzie to spadł z rampy(okolo poltora metra) miedzy ciezarowki i puscil bełta...albo też podobna sytuacja...taki rozladunek to schodzi od 30 min to 3 godzin nawet bo to ludzie wykonuja i czesto bylo widać jak sobie piwko czy wódeczkę kierowcy popijają i zaraz jadą w trasę...a to wszystko w nocy bo rozladunek byl tylko na 3 zmianie
|
Autor: | glaca [ 31 paź 2007, 17:51 ] |
Tytuł: | |
Jeśli ktoś chce iść na rentr z powodu chorobyt zawodowej to polecam jeszcze chemoroidy.Każda praca niesie za sobą określone zagrożenia zdrowia związane z jej charakterem więc co wrażliwszym polecamm wygranie 6 w lotka i życie rentiera |
Autor: | krissek [ 31 paź 2007, 19:10 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: i czesto bylo widać jak sobie piwko czy wódeczkę kierowcy popijają i zaraz jadą w trasę.
i to już moim zdaniem jest choroba i kompletny brak odpowiedzialności-takich ludzi powinno sie eliminować z drogi nie mówiąc już o pracy jako zawodowy kierowca ciężarówki...
|
Autor: | carson city [ 31 paź 2007, 19:35 ] |
Tytuł: | |
witam cos dodam jak tu kolega napisal żylaki odbytu "hemoroidy" oczy . kregosłup, wszelkiego rodzaju zawiania tz. otwarte okno szyja oczywiscie klima latem tez ma swoje zle strony jak tu Cyryl pisal zima +28 albo wiecej na - iles tam a letam wiadomo +20 na +40 i jeszcze jedna dobra sprawa kierowca to zawod szkodliwy jak to mozna nazwac mozna isc na emeryture w wieku 60 lat TYLKO TRZEBA DOZYC wypadki i choroby nie spia |
Autor: | MartinKot [ 31 paź 2007, 20:56 ] |
Tytuł: | |
To Twoim zdaniem lepiej pójść na policjanta i na początku zarabiać nie cały 1000zł na rękę (jakieś 1150zł brutto), a zarobki takie jak masz na międzynarodówce będziesz miał w wieku którym będziesz mógł już być na emeryturze pracując jako kierowca zawodowy... Jeden i drugi zawód niebezpieczny, kierowca-wypadki policjant-przestępcy. Nie ma bezpiecznego zawodu, są bezpieczne i bezpieczniejsze. Zginąć można, wydawałoby się w najbezpieczniejszym i najmniej spodziewanym miejscu, w domu śpiąc. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |